Co z tą edukacją? Alivia apeluje do MEN
Onkofundacja Alivia apeluje do Barbary Nowackiej o włączenie edukacji zdrowotnej jako obowiązkowego przedmiotu nauczania w szkołach. Fundacja oczekuje podjęcia decyzji „w duchu odpowiedzialności za zdrowie Polek i Polaków. Troska o zdrowie przyszłych pokoleń powinna pozostać priorytetem każdego rządu” – czytamy w piśmie przesłanym do redakcji „Menedżera Zdrowia” przez Alivię.
- Alivia protestuje przeciwko możliwości możliwości wprowadzenia edukacji zdrowotnej jedynie jako przedmiotu fakultatywnego
- Brak edukacji skutkuje obecnie m.in. bardzo niskim wskaźnikiem wyszczepialności przeciw nowotworom HPV-zależnym, jednym z najniższych wśród krajów UE wskaźnikiem udziału w badaniach wczesnego wykrycia nowotworów czy też epidemią otyłości wśród dzieci – pisze w liście do MEN Alivia
- Alivia podkreśla, że wobec tak poważnych wyzwań niedopuszczalna jest narracja przedstawiająca edukację zdrowotną jako przedmiot ideologiczny. Podstawa programowa zakłada wykorzystanie aktualnej wiedzy opartej na dowodach naukowych oraz doświadczeniach innych państw
Znana ze swoich działań na rzecz edukacji i profilaktyki zdrowotnej, zwłaszcza onkologicznej, fundacja Alivia wysłała do minister Barbary Nowackiej pismo, w którym wyraża zaniepokojenie narracją dotyczącą przedmiotu szkolnego edukacja zdrowotna, jaką słychać w ostatnich dniach w dyskusjach polityków. Zaapelowała do ministerstwa o „nieuleganie presji niektórych środowisk oraz ideologicznej narracji i włączenie edukacji zdrowotnej jako obowiązkowego przedmiotu nauczania w szkołach”.
Alivia wyraża zaniepokojenie, że mimo wcześniejszych zapewnień Ministerstwa Edukacji oraz Ministerstwa Zdrowia o wprowadzeniu obowiązkowej edukacji zdrowotnej do szkół przyszłość tego przedmiotu staje się coraz bardziej niepewna. W przestrzeni publicznej pojawiają się sprzeczne wypowiedzi członków rządu oraz polityków reprezentujących obóz rządzący na temat obowiązkowego charakteru nowego przedmiotu.
Potrzebujemy systemowego podejścia do edukacji w zakresie zdrowia
Jak przypomina fundacja, brak odpowiedniej edukacji zdrowotnej skutkuje poważnymi problemami, które już dziś są widoczne w polskim społeczeństwie. Polska ma jeden z najniższych w Europie wskaźników wyszczepialności przeciw nowotworom HPV-zależnym. Udział w badaniach profilaktycznych również jest alarmująco niski – tylko 30 proc. Polek wykonuje mammografię! Dodatkowo rosnąca epidemia otyłości wśród dzieci prowadzi do zwiększonego ryzyka zachorowań na choroby cywilizacyjne, w tym nowotwory.
Tylko systemowe podejście do edukacji młodzieży w zakresie zdrowia pozwoli skutecznie walczyć z chorobami cywilizacyjnymi, takimi jak nowotwory czy otyłość, oraz poprawić wskaźniki profilaktyki zdrowotnej – podkreśla Alivia.
– Pojawiające się sprzeciwy wobec wprowadzenia edukacji zdrowotnej wynikają często z niezrozumienia jej zakresu i celów oraz ze względów ideologicznych. Pamiętajmy, że podstawa programowa zakłada wykorzystanie aktualnej wiedzy opartej na dowodach naukowych oraz doświadczeniach innych państw – mówi wicedyrektor Onkofundacji Alivia Joanna Frątczak-Kazana.
Musimy nauczyć dzieci odróżniania faktów naukowych od dezinformacji
Dzięki edukacji zdrowotnej dzieci i młodzież mogą zyskać nie tylko praktyczne umiejętności dbania o zdrowie, ale także nauczyć się odróżniania faktów naukowych od dezinformacji. W dobie internetu i łatwego dostępu do niezweryfikowanych informacji młode pokolenia są szczególnie narażone na błędne przekonania dotyczące profilaktyki, szczepień czy zdrowego stylu życia.
Odpowiednia edukacja oparta na dowodach naukowych jest niezwykle istotnym narzędziem w walce z mitami i fałszywymi informacjami, które mogą zagrażać ich zdrowiu – podsumowuje Alivia.