123RF
Diety oparte na oknach żywieniowych obniżają markery ryzyka cukrzycy typu 2
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Dieta IF (intermittent fasting), która koncentruje się na jedzeniu tylko w wyznaczonym oknie żywieniowym, może być kluczem do zmniejszenia ryzyka zachorowania na cukrzycę typu 2 - uważają badacze z Australii.
Międzyuczelniany zespół naukowców z University of Adelaide i South Australian Health and Medical Research Institute porównał dwie różne popularne diety: IF, czyli tzw. post przerywany, oraz dietę o obniżonej kaloryczności. Celem było określenie, która z nich jest korzystniejsza dla osób szczególnie zagrożonych rozwojem cukrzycy typu 2.
– Okazało się, że post przerywany istotnie pomaga zmniejszyć ryzyko zachorowania na ten rodzaj cukrzycy – mówi główna autorka publikacji, która ukazała się w „Nature Medicine”, prof. Leonie Heilbronn.
– Osoby, które przestrzegały postu przerywanego przez trzy dni w tygodniu, jedząc wtedy wyłącznie między 8 a 12, po 6 miesiącach miały znacznie większą tolerancję na glukozę niż osoby pozostające na diecie niskokalorycznej – dodaje.
– Uczestnicy, którzy stosowali IF, byli też bardziej wrażliwi na insulinę, a także doświadczyli większej redukcji lipidów we krwi niż ci na diecie o obniżonej kaloryczności – opowiada badaczka.
Jeśli chodzi o utratę wagi, to w obu badanych dietach była ona bardzo podobna. Profesor tłumaczy, że cukrzyca typu 2 występuje, gdy komórki organizmu nie reagują odpowiednio na insulinę, a komórki trzustki tracą zdolność do produkcji tego hormonu. Sama insulina odpowiada zaś za kontrolowanie poziomu glukozy we krwi.
Szacuje się, że prawie 60 proc. przypadków cukrzycy typu 2 można by opóźnić lub im zapobiec dzięki zmianie diety i stylu życia.
Tymczasem na świecie z cukrzycą żyje już 415 mln ludzi. W Polsce w 2018 r. było 2,9 mln dorosłych diabetyków, czyli co jedenasty dorosły. Według specjalistów jest to jednak wartość zaniżona, ponieważ uwzględnia wyłącznie przypadki zdiagnozowane, a bardzo wiele osób nie wie, że są chore.
– Nasze badanie jest jak dotąd największym tego typu badaniem na świecie oraz pierwszym, które pozwoliło ocenić, w jaki sposób organizm przetwarza i wykorzystuje glukozę po zjedzeniu posiłku, co jest znacznie lepszym wskaźnikiem ryzyka cukrzycy niż wykorzystywane obecnie testy na czczo – podkreślają autorzy publikacji.
– Uzyskane przez nas wyniki uzupełniają rosnącą liczbę dowodów wskazujących, że czas posiłków oraz przerwy między nimi zwiększają korzyści zdrowotne wynikające z diety o ograniczonej kaloryczności, niezależnie od utraty wagi, co może mieć wpływ na praktykę kliniczną – dodają.
– Okazało się, że post przerywany istotnie pomaga zmniejszyć ryzyko zachorowania na ten rodzaj cukrzycy – mówi główna autorka publikacji, która ukazała się w „Nature Medicine”, prof. Leonie Heilbronn.
– Osoby, które przestrzegały postu przerywanego przez trzy dni w tygodniu, jedząc wtedy wyłącznie między 8 a 12, po 6 miesiącach miały znacznie większą tolerancję na glukozę niż osoby pozostające na diecie niskokalorycznej – dodaje.
– Uczestnicy, którzy stosowali IF, byli też bardziej wrażliwi na insulinę, a także doświadczyli większej redukcji lipidów we krwi niż ci na diecie o obniżonej kaloryczności – opowiada badaczka.
Jeśli chodzi o utratę wagi, to w obu badanych dietach była ona bardzo podobna. Profesor tłumaczy, że cukrzyca typu 2 występuje, gdy komórki organizmu nie reagują odpowiednio na insulinę, a komórki trzustki tracą zdolność do produkcji tego hormonu. Sama insulina odpowiada zaś za kontrolowanie poziomu glukozy we krwi.
Szacuje się, że prawie 60 proc. przypadków cukrzycy typu 2 można by opóźnić lub im zapobiec dzięki zmianie diety i stylu życia.
Tymczasem na świecie z cukrzycą żyje już 415 mln ludzi. W Polsce w 2018 r. było 2,9 mln dorosłych diabetyków, czyli co jedenasty dorosły. Według specjalistów jest to jednak wartość zaniżona, ponieważ uwzględnia wyłącznie przypadki zdiagnozowane, a bardzo wiele osób nie wie, że są chore.
– Nasze badanie jest jak dotąd największym tego typu badaniem na świecie oraz pierwszym, które pozwoliło ocenić, w jaki sposób organizm przetwarza i wykorzystuje glukozę po zjedzeniu posiłku, co jest znacznie lepszym wskaźnikiem ryzyka cukrzycy niż wykorzystywane obecnie testy na czczo – podkreślają autorzy publikacji.
– Uzyskane przez nas wyniki uzupełniają rosnącą liczbę dowodów wskazujących, że czas posiłków oraz przerwy między nimi zwiększają korzyści zdrowotne wynikające z diety o ograniczonej kaloryczności, niezależnie od utraty wagi, co może mieć wpływ na praktykę kliniczną – dodają.