123RF
Emeryt czeka z receptą do września
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 29.05.2023
Źródło: Daria Kania, Danuta Starzyńska-Rosiecka/PAP
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
– Program darmowych leków dla dzieci i osób powyżej 65. roku życia wejdzie najpóźniej od początku 2024 r., ale rozważamy też scenariusz od września br. Jesteśmy po analizie, która pokazuje, że jesteśmy w stanie kosztowo jeszcze w tym roku zmieścić te leki – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Szefa resortu zdrowia Adama Niedzielskiego zapytano w Polsat News, od kiedy program darmowych leków będzie rozszerzony o osoby powyżej 65 lat oraz o dzieci i młodzież do 18 lat. Obecnie program adresowany jest do osób co najmniej 75-letnich.
– Cały czas jesteśmy w fazie podejmowania decyzji. Najpóźniej od początku roku 2024, ale rozważamy scenariusz, żeby wprowadzić to o kwartał wcześniej, czyli od września 2023 roku – poinformował minister zdrowia.
Dopytywany, skąd pośpiech, minister odpowiedział: – Przede wszystkim chcemy poszerzyć listę (...). Chcemy przyspieszyć, bo jesteśmy po takiej analizie kosztowej, która pokazuje, że jesteśmy w stanie kosztowo jeszcze w tym roku zmieścić te leki.
– W tej chwili w refundacji mamy około 4 tys. leków (...), a w programie 75+ do tej pory darmowych leków było ok. 2 tys. – poinformował Niedzielski. Dopytywany, o ile ta lista będzie poszerzona podał, że „robimy szacunki, żeby to była pełna lista leków refundowanych, czyli 4100, a więc, żeby wszystkie te leki zostały wciągnięte do programu”.
Szef Ministerstwa Zdrowia wskazał, że warunkiem wprowadzenia leku na listę refundowanych jest bardzo dokładna analiza efektywności jego zastosowania z punktu widzenia zdrowia publicznego, czyli czy nakłady ponoszone przez państwo są współmierne do efektów klinicznych. – Dopiero po tej weryfikacji możemy przeznaczyć publiczne pieniądze na refundację – powiedział Niedzielski.
Mówiąc o programie darmowych leków, minister zaznaczył, że „nie mówimy o tych lekach, które są po prostu dostępne w aptece”. – W puli leków na receptę mamy leki refundowane – wyjaśnił.
Minister pytany był też, dlaczego lista uprawnionych do darmowych leków ma być rozszerzona właśnie o dzieci. – Szczerze mówiąc, zastanawialiśmy się nad tym, do których grup kierować przede wszystkim tę interwencję pomocową państwa, bo trzeba sobie bardzo otwarcie powiedzieć, że to jest pomoc państwa. I z jednej strony mamy seniorów, którzy mają duże obciążenie kosztowe -– to jest zjawisko wielochorobowości i wielu chorób przewlekłych, które wymagają płacenia. Naturalne zatem było wsparcie tej grupy, która najczęściej korzysta. Z drugiej strony, jeżeli mówimy o juniorach, o dzieciach, to uzasadnienie zdrowotne jest bardzo proste: chcemy, żeby wszystkie dzieci, niezależnie od zasobności ich rodziców, miały dostęp do technologii lekowych, które są zweryfikowane (...) – podkreślił.
Wprowadzenie bezpłatnych leków dla osób 65+ oraz dzieci i młodzieży do 18. roku życia zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w połowie maja podczas konwencji „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości”.
Tytuł pochodzi od redakcji
– Cały czas jesteśmy w fazie podejmowania decyzji. Najpóźniej od początku roku 2024, ale rozważamy scenariusz, żeby wprowadzić to o kwartał wcześniej, czyli od września 2023 roku – poinformował minister zdrowia.
Dopytywany, skąd pośpiech, minister odpowiedział: – Przede wszystkim chcemy poszerzyć listę (...). Chcemy przyspieszyć, bo jesteśmy po takiej analizie kosztowej, która pokazuje, że jesteśmy w stanie kosztowo jeszcze w tym roku zmieścić te leki.
– W tej chwili w refundacji mamy około 4 tys. leków (...), a w programie 75+ do tej pory darmowych leków było ok. 2 tys. – poinformował Niedzielski. Dopytywany, o ile ta lista będzie poszerzona podał, że „robimy szacunki, żeby to była pełna lista leków refundowanych, czyli 4100, a więc, żeby wszystkie te leki zostały wciągnięte do programu”.
Szef Ministerstwa Zdrowia wskazał, że warunkiem wprowadzenia leku na listę refundowanych jest bardzo dokładna analiza efektywności jego zastosowania z punktu widzenia zdrowia publicznego, czyli czy nakłady ponoszone przez państwo są współmierne do efektów klinicznych. – Dopiero po tej weryfikacji możemy przeznaczyć publiczne pieniądze na refundację – powiedział Niedzielski.
Mówiąc o programie darmowych leków, minister zaznaczył, że „nie mówimy o tych lekach, które są po prostu dostępne w aptece”. – W puli leków na receptę mamy leki refundowane – wyjaśnił.
Minister pytany był też, dlaczego lista uprawnionych do darmowych leków ma być rozszerzona właśnie o dzieci. – Szczerze mówiąc, zastanawialiśmy się nad tym, do których grup kierować przede wszystkim tę interwencję pomocową państwa, bo trzeba sobie bardzo otwarcie powiedzieć, że to jest pomoc państwa. I z jednej strony mamy seniorów, którzy mają duże obciążenie kosztowe -– to jest zjawisko wielochorobowości i wielu chorób przewlekłych, które wymagają płacenia. Naturalne zatem było wsparcie tej grupy, która najczęściej korzysta. Z drugiej strony, jeżeli mówimy o juniorach, o dzieciach, to uzasadnienie zdrowotne jest bardzo proste: chcemy, żeby wszystkie dzieci, niezależnie od zasobności ich rodziców, miały dostęp do technologii lekowych, które są zweryfikowane (...) – podkreślił.
Wprowadzenie bezpłatnych leków dla osób 65+ oraz dzieci i młodzieży do 18. roku życia zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w połowie maja podczas konwencji „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości”.
Tytuł pochodzi od redakcji