Specjalizacje, Kategorie, Działy
Patryk Rydzyk

Jak reforma POZ może zmienić opiekę nad pacjentami kardiologicznymi?

Udostępnij:
Jesteśmy zainteresowani przejęciem przez POZ części naszych zadań – powiedział podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Kardiologii prof. Robert Gil, prezes elekt polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Tematem ostatniego spotkania Parlamentarnego Zespołu ds. Kardiologii była organizacja ambulatoryjnej opieki kardiologicznej w kontekście zmian w POZ, nazywanych przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego przełomem, rewolucją w systemie.

Zbyt wielu chorych jest leczonych w lecznictwie zamkniętym, dostęp do hospitalizacji w wielu miejscach w Polsce jest utrudniony, bo wielu chorych trafia do szpitala, choć mogliby być diagnozowani i leczeni ambulatoryjnie, ale dostęp do AOS jest – delikatnie mówiąc – ograniczony. Na porady specjalistów czeka się zbyt długo. Takim przykładem jest m.in. kardiologia. Remedium na te problemy ma być reforma, która teoretycznie ma zwiększyć możliwości zajmowania się przez lekarzy rodzinnych diagnostyką i długotrwałym leczeniem chorych obecnie korzystających z AOS – wyjaśnił poseł Jerzy Hardie-Douglas, przewodniczący zespołu.

Przypomnijmy – 1 października weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia zmieniające rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. Jest to element zmian, który ma rozszerzyć dostęp lekarzy rodzinnych do badań, które do tej pory były zlecane przez specjalistów, do konsultacji i indywidualnego planu leczenia.

– Reforma wprowadza tzw. budżet powierzony dla przychodni POZ. Te dodatkowe pieniądze mają pozwolić lekarzom rodzinnym realizować to, co nazwano opieką koordynowaną. Będą się na nią składać porady kompleksowe, badania diagnostyczne, konsultacje specjalistyczne, porady edukacyjne i dietetyczne – przypomniał przewodniczący Hardie-Douglas.

Jak przewiduje prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej, 80 proc. opieki koordynowanej będą stanowili pacjenci kardiologiczni. – Szerszy dostęp do badań uproszczonych, konsultacji specjalistycznych ma dotyczyć diagnostyki i leczenia nadciśnienia tętniczego, niewydolności serca, przewlekłej choroby niedokrwiennej serca oraz migotania przedsionków. Podobno już teraz pacjent uzyska dostęp do porady kompleksowej, EKG przezklatkowego i wysiłkowego, holtera EKG i ciśnieniowego, USG Dopplera tętnic szyjnych i naczyń kończyn dolnych, echa serca przezklatkowego – wyliczył poseł Hardie-Douglas.

Przewodniczący wyraził opinię, że reforma zawiera dużo elementów, które „wydają się myśleniem życzeniowym i niewiele mają wspólnego z codzienną rzeczywistością”. – Skąd wziąć potrzebnych do współpracy specjalistów, jakie są przewidziane dla nich zachęty finasowe, kto ma wykonywać echo serca i USG Dopplera, skoro wiadomo, że czeka się na nie dosyć długo ze względu na ograniczoną liczbę radiologów, którzy wykonują te badania? Czy poprzez zadekretowanie tych zmian ich liczba się zwiększy? – przedstawił swoje wątpliwości poseł.

Prof. Robert Gil, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, powiedział, że towarzystwo pozytywnie opiniuje zaproponowane zmiany i jest otwarte na współpracę.

– Dzisiaj piramida diagnostyczno-terapeutyczna jest odwrócona do góry nogami. Zaczynamy od specjalistyki, wszystko staramy się wykonywać w szpitalu, zaczynając od diagnostyki, kończąc na zabiegach, nawet najprostszych. Wszystko to odbywa się w szpitalu. Ten „centralizm” szpitalny nie jest w stanie utrzymać odpowiedniej wydolności systemu, zwłaszcza biorąc pod uwagę dług kardiologiczny, a dochodzą przecież ciągle nowi pacjenci i nowe zachorowania. W tym momencie system nie daje rady. Jesteśmy zainteresowani przejęciem przez POZ części naszych zadań. Liczymy na to, że po pierwsze, pacjent będzie trafiał do nas lepiej przygotowany, nie będzie chorych, którzy zajmują miejsca, a wcale nie musieliby być diagnozowani w szpitalu. Co więcej, pacjenci będą mieli po specjalistycznym leczeniu do kogo wrócić, bo nie wszyscy wymagają ciągłego wysokospecjalistycznego leczenia – wyjaśnił prezes elekt PTK.

– Zatem jeśli chodzi o same założenia reformy, jesteśmy jak najbardziej za. Nie uczestniczyliśmy w tworzeniu tych założeń, więc mamy wiele uwag, pytań i wątpliwości. Pierwsza uwaga jest taka, że równolegle do reformy dotyczącej POZ toczą się prace nad reformą ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Jest to bardzo zaawansowany proces, który również daje szanse, żeby wiele rzeczy specjalistycznych można było wykonać podczas dziennego pobytu bez konieczności hospitalizacji chorego. I tu widzę pierwszy problem. Czy nie będzie pewnego rodzaju konfliktu między POZ a AOS. Czy POZ będzie mógł się podzielić budżetem, żeby ktoś z AOS taką usługę wykonał? Rozumiem, że nagle lekarze rodzinni nie nabyli umiejętności wykonywania pewnych zabiegów, nie znają się na pewnej diagnostyce, co więcej – nie mają dostępu do wysokospecjalistycznych czy laboratoryjnych urządzeń diagnostycznych. Musimy zrobić tak, żeby te dwa systemy się widziały, wspomagały, a nie konkurowały. Liczymy na pełną synergię obu tych systemów – dodał prof. Gil.

Według eksperta, pytaniem pozostaje, gdzie powstałyby centra, w których specjaliści udzielaliby porad na rzecz lekarzy POZ. – Widzimy tutaj dużą rolę PTK, które ma siły, ma dobre chęci, aby stworzyć w poszczególnych regionach grupy, które by reformę od tej strony wspomagały, wskazywały zainteresowanych, przeprowadzały szkolenia – powiedział prezes elekt PTK.

Prof. Gil zauważył, że potrzeba pewnych zachęt i organizacyjnych, i finansowych, aby pozaszpitalne centra diagnostyczne się rozbudowały. Jeśli tego nie będzie i tak pacjent na poradę wysokospecjalistyczną trafi do szpitala.

Dodatkowo, widzimy sens, aby dla lekarzy rodzinnych, którzy są zainteresowani, mają dostęp do urządzeń diagnostycznych, PTK przygotował kursy, aby oni chociaż wstępną diagnostykę ultrasonograficzną byli w stanie wykonać – dodał prof. Robert Gil.
 
Partner serwisu
Patryk Rydzyk
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.