Jaka grupa najbardziej przestrzega zaleceń terapii statynami?
Data: 08.03.2019
Źródło: Damian Matusiak/https://jamanetwork.com/journals/jamacardiology/article-abstract/2724695
https://www.ajconline.org/article/S0002-9149(19)30225-5/fulltext
https://www.ncbi.nlm.nih.gov
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
W analizie retrospektywnej opublikowanej na łamach JAMA Cardiology wykazano, że zalecenia dotyczące przyjmowania statyn są najlepiej przestrzegane przez pacjentów w wieku 65-74 lata oraz tych pacjentów, którzy wymagali umiarkowanie intensywnego leczenia statynami.
Incydenty sercowo-naczyniowe, będące najczęstszą przyczyną zgonów (śmiertelność z ich powodu na poziomie około 235 na 100 000), w znacznej większości przypadków są skutkiem miażdżycowej choroby naczyń. Udowodniono, że grupą leków skutecznie zmniejszającą ryzyko wyżej wymienionych zdarzeń są statyny, dobrze znane lekarzom wszystkich specjalności. Jednak dowody nie dla wszystkich są wystarczające, co (między innymi) skłania naukowców do prowadzenia badań na dużych populacjach. Dwa interesujące badania ukazały się niedawno na łamach prestiżowych czasopism naukowych.
Zalecenia lekarskie to jedno, a stosowanie się do nich to już coś innego - pokazała to publikacja na łamach The JAMA Cardiology. Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych sprawdzili, na ile zdyscyplinowanie pacjenta co do regularnego przyjmowania statyn wpływa na śmiertelność. Dokonano retrospektywnej analizy aż 347 104 pacjentów w wieku 21-85 lat wymagających terapii statynami. Badaną populację podzielono na grupy według wskaźnika MPR (medication possesion ratio, które służy do "pomiaru" przestrzegania zaleceń terapeutycznych. Im wyższy, tym lepiej. Więcej informacji tutaj. MPR mniej niż 50%, 50-69%, 70-89% oraz co najmniej 90%. W porównaniu z pacjentami, którzy bardzo pilnie przestrzegali zaleceń (MPR co najmniej 90%) pacjenci z grupy o MPR poniżej 50% częściej umierali (HR 1,30) z powodu incydentów sercowo-naczyniowych i podobne wyniki uzyskano dla pozostałych subpopulacji - dla MPR 50-69% i 70-89% dodatkowe ryzyko zgonu wynosiło odpowiednio 21% oraz 8%. Wykazano, że zalecenia są najlepiej przestrzegane przez pacjentów w wieku 65-74 lata oraz tych pacjentów, którzy wymagali umiarkowanie intensywnego leczenia statynami.
Bardzo często miażdżycowa choroba naczyń współistnieje z cukrzycą typu II - na łamach The American Journal of Cardiology ukazała się publikacja, w której porównano blaszki miażdżycowe u osób leczonych statynami oraz z lub bez cukrzycy typu II. Dokonano obserwacji 117 blaszek miażdżycowych u 90 pacjentów (54 blaszek u 41 pacjentów z cukrzycą typu II i 63 blaszki u 49 pacjentów wolnych od cukrzycy); mediana follow-upu wyniosła 362±38 dni. Okazało się, że minimalna grubość czapeczki włóknistej (FCT) oraz skład rdzenia lipidowego nie różnił się istotnie między grupami, jednak u obu grup pacjentów wskutek terapii statynami odnotowano wzrost FCT i mniejszą ilość lipidów w rdzeniu blaszki miażdżycowej - oznacza to, że leki te ustabilizowały zmiany, które mogłyby dać początek incydentowi sercowo-naczyniowemu.
Zalecenia lekarskie to jedno, a stosowanie się do nich to już coś innego - pokazała to publikacja na łamach The JAMA Cardiology. Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych sprawdzili, na ile zdyscyplinowanie pacjenta co do regularnego przyjmowania statyn wpływa na śmiertelność. Dokonano retrospektywnej analizy aż 347 104 pacjentów w wieku 21-85 lat wymagających terapii statynami. Badaną populację podzielono na grupy według wskaźnika MPR (medication possesion ratio, które służy do "pomiaru" przestrzegania zaleceń terapeutycznych. Im wyższy, tym lepiej. Więcej informacji tutaj. MPR mniej niż 50%, 50-69%, 70-89% oraz co najmniej 90%. W porównaniu z pacjentami, którzy bardzo pilnie przestrzegali zaleceń (MPR co najmniej 90%) pacjenci z grupy o MPR poniżej 50% częściej umierali (HR 1,30) z powodu incydentów sercowo-naczyniowych i podobne wyniki uzyskano dla pozostałych subpopulacji - dla MPR 50-69% i 70-89% dodatkowe ryzyko zgonu wynosiło odpowiednio 21% oraz 8%. Wykazano, że zalecenia są najlepiej przestrzegane przez pacjentów w wieku 65-74 lata oraz tych pacjentów, którzy wymagali umiarkowanie intensywnego leczenia statynami.
Bardzo często miażdżycowa choroba naczyń współistnieje z cukrzycą typu II - na łamach The American Journal of Cardiology ukazała się publikacja, w której porównano blaszki miażdżycowe u osób leczonych statynami oraz z lub bez cukrzycy typu II. Dokonano obserwacji 117 blaszek miażdżycowych u 90 pacjentów (54 blaszek u 41 pacjentów z cukrzycą typu II i 63 blaszki u 49 pacjentów wolnych od cukrzycy); mediana follow-upu wyniosła 362±38 dni. Okazało się, że minimalna grubość czapeczki włóknistej (FCT) oraz skład rdzenia lipidowego nie różnił się istotnie między grupami, jednak u obu grup pacjentów wskutek terapii statynami odnotowano wzrost FCT i mniejszą ilość lipidów w rdzeniu blaszki miażdżycowej - oznacza to, że leki te ustabilizowały zmiany, które mogłyby dać początek incydentowi sercowo-naczyniowemu.