123RF
Liczba osób z zaburzeniami odżywiania wzrosła w czasie pandemii
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 05.10.2023
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | zaburzenia odżywiania, COVID-19 |
W okresie pandemii COVID-19 zwiększyła się liczba osób z zaburzeniami jedzenia (w tym anoreksją i bulimią) trafiających na oddziały ratunkowe i do szpitali – informuje „Canadian Medical Association Journal”. Dotyczy to zwłaszcza młodzieży w wieku od 10 do 17 lat.
Naukowcy pod kierunkiem dr Alene Toulany z Universty of Toronto (Kanada) doszli do takich wniosków po przeanalizowaniu danych zebranych wśród mających ubezpieczenie zdrowotne mieszkańców kanadyjskiej prowincji Ontario – w okresie przed pandemią (od 1 stycznia 2017 r. do 29 lutego 2020 r.) oraz w okresie pandemii (1 marca 2020 r. do 31 sierpnia 2022 r.). Badani byli w wieku od 10 do 105 lat. Pod uwagę wzięto miesięczne przyjęcia na oddziały ratunkowe oraz do szpitali z powodu zaburzeń odżywania, w tym m.in. anoreksji i bulimii.
Okazało się, że po 30 miesiącach od rozpoczęcia pandemii liczba przyjęć na oddziały ratunkowe nastolatków (10–17 lat) z powodu zaburzeń odżywiania zwiększyła się o 121 proc. w porównaniu z okresem sprzed pandemii. Liczba przyjęć do szpitala wzrosła w tej samej grupie wiekowej o 54 proc.
W grupie młodych dorosłych (18–26 lat) liczba wizyt na oddziałach ratunkowych z powodu zaburzeń odżywiania zwiększyła się w okresie po pandemii o 13 proc. W pozostałych grupach wiekowych była podobna do przewidywań lub niższa (podobnie jak liczba przyjęć do szpitala).
Jak ocenili autorzy pracy, do odnotowanego wzrostu – związanego z zaostrzeniem lub rozwojem zaburzeń odżywiania się – mogła się przyczynić kombinacja czynników, w tym izolacja, spędzanie więcej czasu w mediach społecznościowych, z rodziną (i stres z tym związany), zmniejszony dostęp do opieki zdrowotnej oraz strach przed infekcją. Dodatkowo udział w tym mogło mieć zamknięcie siłowni i obiektów sportowych, co ograniczało aktywność fizyczną.
Naukowcy podkreślają, że potrzebne są dalsze badania, które pozwolą zweryfikować, w jakim stopniu zaobserwowany wzrost ma związek z nowymi przypadkami zaburzeń odżywiania się, a w jakim z zaostrzeniem się wcześniej istniejących zaburzeń.
Okazało się, że po 30 miesiącach od rozpoczęcia pandemii liczba przyjęć na oddziały ratunkowe nastolatków (10–17 lat) z powodu zaburzeń odżywiania zwiększyła się o 121 proc. w porównaniu z okresem sprzed pandemii. Liczba przyjęć do szpitala wzrosła w tej samej grupie wiekowej o 54 proc.
W grupie młodych dorosłych (18–26 lat) liczba wizyt na oddziałach ratunkowych z powodu zaburzeń odżywiania zwiększyła się w okresie po pandemii o 13 proc. W pozostałych grupach wiekowych była podobna do przewidywań lub niższa (podobnie jak liczba przyjęć do szpitala).
Jak ocenili autorzy pracy, do odnotowanego wzrostu – związanego z zaostrzeniem lub rozwojem zaburzeń odżywiania się – mogła się przyczynić kombinacja czynników, w tym izolacja, spędzanie więcej czasu w mediach społecznościowych, z rodziną (i stres z tym związany), zmniejszony dostęp do opieki zdrowotnej oraz strach przed infekcją. Dodatkowo udział w tym mogło mieć zamknięcie siłowni i obiektów sportowych, co ograniczało aktywność fizyczną.
Naukowcy podkreślają, że potrzebne są dalsze badania, które pozwolą zweryfikować, w jakim stopniu zaobserwowany wzrost ma związek z nowymi przypadkami zaburzeń odżywiania się, a w jakim z zaostrzeniem się wcześniej istniejących zaburzeń.