Archiwum
Minister zdrowia o „potężnych pieniądzach”
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 17.07.2023
Źródło: Ilona Pecka, Aleksandra Kiełczykowska/PAP
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | podwyżki, wynagrodzenia, NFZ, Adam Niedzielski, Filip Nowak |
Niemal 16 mld zł wpłynie do placówek ochrony zdrowia w związku ze wzrostem wynagrodzeń. Szpitale dostaną nowe wyliczenia z poszczególnych oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia, jak będą wyglądały ich budżety po przeprowadzeniu podwyżki – przekazał w Kozienicach minister zdrowia Adam Niedzielski.
17 lipca szef resortu zdrowia podczas konferencji w Kozienicach przypomniał o trwającym od 1 lipca procesie realizacji podwyżek minimalnych wynagrodzeń w systemie opieki zdrowotnej.
– Chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że to jest systemowe rozwiązanie, które powoduje, że co roku, 1 lipca, wynagrodzenia zarówno personelu medycznego, jak i niemedycznego we wszystkich podmiotach leczniczych są indeksowane – stwierdził, dodając, że w tym roku w każdej grupie płace wzrosły średnio o 12 proc.
Według niego jest to rozwiązanie, które zahamowało wyraźnie odpływ kadry, przede wszystkim medycznej, za granicę.
– Z drugiej strony też powoduje – jeżeli patrzymy na różne sektory gospodarki w Polsce – że ja, jako minister zdrowia, jestem dumny z tego, iż te wynagrodzenia najszybciej, tak podają statystyki GUS-u, zwiększają się właśnie w systemie opieki zdrowotnej – dodał.
Jak wyjaśnił, żeby sfinansować te wynagrodzenia, konieczne są ruchy zwiększające przychody szpitali.
– Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji dokonała specjalnej analizy na podstawie kosztów, które otrzymała z prawie wszystkich szpitali z jednostek leczniczych – tłumaczył Adam Niedzielski. Dodał, że podczas analizy struktury kosztów rozważano, o ile powinny podnieść się wyceny, żeby sfinansować minimalne wynagrodzenia i ich wzrost, oraz jaki jest skutek inflacji dla bieżącego działania szpitali.
– Przygotowaliśmy takie rozwiązanie, które zapewnia dodatkowy zastrzyk niemal 16 mld zł dla całego systemu opieki zdrowotnej. To są naprawdę potężne pieniądze. One stanowią prawie 17 proc. tego budżetu, który wydatkujemy w całości na zdrowie. To 15 mld zł podzielone jest na trzy podstawowe składowe – wyjaśnił.
Pierwsza składowa to kompensacja wzrostu minimalnych wynagrodzeń szacowana na niemal 7 mld zł. 7,5 mld zł ma kompensować wzrosty cen. Trzeci komponent wynosi około 700 mln zł i ma w specjalny sposób docenić szpitale powiatowe.
Adam Niedzielski wyraził nadzieję, że zwiększenie nakładów pozwoli na odwrócenie tendencji wzrostu zadłużania szpitali.
– Chcę podkreślić, że nie tylko kwestia podwyżki minimalnych wynagrodzeń znajduje odzwierciedlenie w zmianie wycen, ale również komponenty inflacyjne – dodał.
Prezes NFZ Filip Nowak powiedział, że ponad 95 proc. placówek medycznych, które uzyskają nowe finansowanie, to szpitale, mające zagwarantowane środki znacznie wyższe niż tylko na wzrost minimalnego wynagrodzenia. Zaznaczył, że pozostałe szpitale, które borykają się jeszcze z jakimiś problemami, będą mogły skorzystać z pomocy funduszu.
– Poleciłem dyrektorom oddziałów wojewódzkich, żeby z tymi szpitalami, z którymi już często są w kontakcie, porozmawiać i zastanowić się, jak przeformułować system działania placówek medycznych, żeby pomóc im w trudniejszej czasem sytuacji finansowej – zaznaczył Filip Nowak.
Szef NFZ powiedział, że więcej pieniędzy dostaną kluczowe oddziały szpitalne. – Doceniamy te podstawowe oddziały, które są potrzebne mieszkańcom powiatów, tak jak pow. kozienickiego, czyli chirurgia, interna oraz ginekologia i położnictwo – podkreślił.
Zaznaczył, że Narodowy Fundusz Zdrowia musi teraz przeprowadzić „potężne przedsięwzięcia logistyczne”. – Musimy podpisać 35 tys. aneksów, które zwiększają wartość kontraktów z NFZ, i to się już dzieje. 75 proc. aneksów jest już podpisanych przez obie strony – przekazał Filip Nowak.
– Chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że to jest systemowe rozwiązanie, które powoduje, że co roku, 1 lipca, wynagrodzenia zarówno personelu medycznego, jak i niemedycznego we wszystkich podmiotach leczniczych są indeksowane – stwierdził, dodając, że w tym roku w każdej grupie płace wzrosły średnio o 12 proc.
Według niego jest to rozwiązanie, które zahamowało wyraźnie odpływ kadry, przede wszystkim medycznej, za granicę.
– Z drugiej strony też powoduje – jeżeli patrzymy na różne sektory gospodarki w Polsce – że ja, jako minister zdrowia, jestem dumny z tego, iż te wynagrodzenia najszybciej, tak podają statystyki GUS-u, zwiększają się właśnie w systemie opieki zdrowotnej – dodał.
Jak wyjaśnił, żeby sfinansować te wynagrodzenia, konieczne są ruchy zwiększające przychody szpitali.
– Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji dokonała specjalnej analizy na podstawie kosztów, które otrzymała z prawie wszystkich szpitali z jednostek leczniczych – tłumaczył Adam Niedzielski. Dodał, że podczas analizy struktury kosztów rozważano, o ile powinny podnieść się wyceny, żeby sfinansować minimalne wynagrodzenia i ich wzrost, oraz jaki jest skutek inflacji dla bieżącego działania szpitali.
– Przygotowaliśmy takie rozwiązanie, które zapewnia dodatkowy zastrzyk niemal 16 mld zł dla całego systemu opieki zdrowotnej. To są naprawdę potężne pieniądze. One stanowią prawie 17 proc. tego budżetu, który wydatkujemy w całości na zdrowie. To 15 mld zł podzielone jest na trzy podstawowe składowe – wyjaśnił.
Pierwsza składowa to kompensacja wzrostu minimalnych wynagrodzeń szacowana na niemal 7 mld zł. 7,5 mld zł ma kompensować wzrosty cen. Trzeci komponent wynosi około 700 mln zł i ma w specjalny sposób docenić szpitale powiatowe.
Adam Niedzielski wyraził nadzieję, że zwiększenie nakładów pozwoli na odwrócenie tendencji wzrostu zadłużania szpitali.
– Chcę podkreślić, że nie tylko kwestia podwyżki minimalnych wynagrodzeń znajduje odzwierciedlenie w zmianie wycen, ale również komponenty inflacyjne – dodał.
Prezes NFZ Filip Nowak powiedział, że ponad 95 proc. placówek medycznych, które uzyskają nowe finansowanie, to szpitale, mające zagwarantowane środki znacznie wyższe niż tylko na wzrost minimalnego wynagrodzenia. Zaznaczył, że pozostałe szpitale, które borykają się jeszcze z jakimiś problemami, będą mogły skorzystać z pomocy funduszu.
– Poleciłem dyrektorom oddziałów wojewódzkich, żeby z tymi szpitalami, z którymi już często są w kontakcie, porozmawiać i zastanowić się, jak przeformułować system działania placówek medycznych, żeby pomóc im w trudniejszej czasem sytuacji finansowej – zaznaczył Filip Nowak.
Szef NFZ powiedział, że więcej pieniędzy dostaną kluczowe oddziały szpitalne. – Doceniamy te podstawowe oddziały, które są potrzebne mieszkańcom powiatów, tak jak pow. kozienickiego, czyli chirurgia, interna oraz ginekologia i położnictwo – podkreślił.
Zaznaczył, że Narodowy Fundusz Zdrowia musi teraz przeprowadzić „potężne przedsięwzięcia logistyczne”. – Musimy podpisać 35 tys. aneksów, które zwiększają wartość kontraktów z NFZ, i to się już dzieje. 75 proc. aneksów jest już podpisanych przez obie strony – przekazał Filip Nowak.