Specjalizacje, Kategorie, Działy
Jakub Orzechowski/Agencja Wyborcza.pl

Nadzwyczajne złagodzenie kary to ukłon w stronę środowiska lekarskiego

Udostępnij:
System no fault, który przewiduje ustawa o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, to rozwiązanie, które ma służyć przede wszystkim pacjentom. W perspektywie najbliższych tygodni projekt ustawy ma trafić na posiedzenie rządu – poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.
2 listopada w Warszawie szef Ministerstwa Zdrowia pytany był o projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta oraz o kampanię „Bezpieczne leczenie” zainaugurowaną 28 października przez lekarzy z Porozumienia Rezydentów, OZZL oraz członków Porozumienia Chirurgów „Skalpel” i Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów IFMSA – Poland.

Domagają się oni wdrożenia w Polsce systemu no fault, gwarantującego odszkodowania ofiarom zdarzeń niepożądanych oraz ochronę lekarzy, jeżeli chodzi o klauzulę no fault. Podkreślają, że w aktualnym systemie prawnym długoletnie procesy odszkodowawcze nie są korzystne ani dla pacjentów, ani dla lekarzy.

– Nie chciałbym, żeby ten problem był pokazywany tylko z perspektywy lekarskiej – podkreślił minister Niedzielski.

Wskazał, że klauzula no fault „to rozwiązanie, które ma służyć przede wszystkim pacjentom”. – Istotą klauzuli no fault jest z jednej strony redukcja skali błędów lekarskich popełnianych w podmiotach leczniczych. Sam fakt przejrzystości, konieczności ich zgłaszania poprawia bezpieczeństwo pacjentów – powiedział.

– System no fault, który proponujemy, jest na pewno odpowiedzią na potrzeby pacjenckie w tym sensie, że daje także uproszczoną możliwość ubiegania się o kompensacje. Przy Rzeczniku Praw Pacjenta (...) będzie powołana specjalna komisja, która będzie podejmowała decyzję administracyjną. Nie będzie już trzeba przechodzić ścieżki sądowej, wieloletniej, również drogiej. Z punktu widzenia pacjenta na pewno te prawa są zagwarantowane – stwierdził.

Jak mówił, „zupełne zwolnienie z odpowiedzialności karnej w przypadku błędów lekarzy wydaje się niemożliwe do zrobienia”, bo „równość traktowania wobec prawa nie może pozwolić na to, by jedna z grup zawodowych była zupełnie wyjęta spod odpowiedzialności karnej”.

Minister zauważył, że widząc konieczność pogodzenia perspektyw pacjenta i medyków w ustawie zaproponowano rozwiązanie, które polega na nadzwyczajnym złagodzeniu kary. – To jest głęboki ukłon w stronę środowiska lekarskiego – podkreślił.

Poinformował, że projekt ustawy został przyjęty podczas obrad Stałego Komitetu Rady Ministrów i jest już po komisji legislacyjnej. W perspektywie najbliższych tygodni ma trafić na posiedzenie rządu.

Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta zakłada m.in. zwiększone finansowanie szpitali, co ma zapewnić pacjentom wysoką jakość świadczonych usług.

Projekt przewiduje m.in. wprowadzenie obligatoryjnego dla szpitali wewnętrznego systemu monitorowania zdarzeń niepożądanych. System będzie obligatoryjny dla szpitali, niezależnie od tego, czy korzystają ze środków publicznych, czy nie. Ma być prowadzony na poziomie wewnętrznym (przez szpital) i zewnętrznym – przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Omawiane rozwiązania mają umożliwić wprowadzenie zasady no fault, czyli braku sankcji wobec personelu medycznego w związku ze zgłoszeniem zdarzenia niepożądanego.

Tytuł pochodzi od redakcji
 
Partner serwisu
Jakub Orzechowski/Agencja Wyborcza.pl
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.