Otyłość w ujęciu kardiologicznym
Autor: Andrzej Kordas
Data: 03.04.2015
Źródło: mg
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Podczas kongresu Top Medical Trends w Poznaniu wielu słuchaczy zgromadził „Otyłość w ujęciu kardiologicznym” zaprezentowany przez p. profesor Magdalenę Olszanecką-Glinianowicz, prezesa Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością.
Otyłość jest obecnie jednym z głównych czynników wpływających na stan zdrowia pacjentów. W wyniku różnych mechanizmów z czasem prowadzi ona do rozwoju powikłań takich jak cukrzyca, zaburzenia lipidowe czy kardiomiopatia. Wraz z czasem trwania otyłości III stopnia wzrasta również ryzyko rozwoju zastoinowej niewydolności serca. Warto zwrócić uwagę, że przy diagnozowaniu otyłości ważny jest nie tylko wskaźnik BMI, ale również odsetek tkanki tłuszczowej (u kobiet ≥ 30% a u mężczyzn ≥ 25%). Wg badań, wskaźnik BMI cechuje się generalnie wysoką specyficznością, ale równocześnie niską specyficznością w aspekcie diagnozowania otyłości definiowanej jako zawartość w organizmie tkanki tłuszczowej. Dodatkowo, jego przydatność jako markera otyłości zmniejsza się z wiekiem. Trzeba pamiętać, że BMI nie stanowi dokładnego odzwierciedlenia rozkładu tkanki tłuszczowej. Obecnie najlepszym parametrem odzwierciedlającym trzewne gromadzenie tkanki tłuszczowej ma być pomiar obwodu talii, natomiast pomiar WHR raczej stracił znaczenie.
Podczas wykładu zwrócono również uwagę na występowanie otyłości metabolicznej u osób z prawidłową masą ciała (MONW). Jest to często niedostrzegana grupa osób, u których występuje nadmierne gromadzenie tkanki tłuszczowej i zmniejszona masa mięśniowa, insulinooporność oraz zaburzenia metaboliczne. Jej główną przyczyną ma być niska aktywność fizyczna. Warto pamiętać również, że nie zawsze zmiany BMI odzwierciedlają spadek ryzyka sercowo-naczyniowego – dużo ważniejsze jest to, ile tkanki tłuszczowej stracił pacjent i jak zmieniła się jego wrażliwość na działanie insuliny. W praktyce wiąże się to nie tyle z niskokaloryczną dietą, co raczej ze zwiększonym stopniem aktywności fizycznej. Właśnie poprawa wydolności fizycznej okazuje się być tutaj dobrym markerem zmniejszania się ryzyka sercowo-naczyniowego. Na koniec, warto pamiętać, że nawet otyli pacjenci mogą być niedożywieni - szczególnie mogą występować u nich niedobory białkowe, witaminowe oraz mikroelementów.
Podczas wykładu zwrócono również uwagę na występowanie otyłości metabolicznej u osób z prawidłową masą ciała (MONW). Jest to często niedostrzegana grupa osób, u których występuje nadmierne gromadzenie tkanki tłuszczowej i zmniejszona masa mięśniowa, insulinooporność oraz zaburzenia metaboliczne. Jej główną przyczyną ma być niska aktywność fizyczna. Warto pamiętać również, że nie zawsze zmiany BMI odzwierciedlają spadek ryzyka sercowo-naczyniowego – dużo ważniejsze jest to, ile tkanki tłuszczowej stracił pacjent i jak zmieniła się jego wrażliwość na działanie insuliny. W praktyce wiąże się to nie tyle z niskokaloryczną dietą, co raczej ze zwiększonym stopniem aktywności fizycznej. Właśnie poprawa wydolności fizycznej okazuje się być tutaj dobrym markerem zmniejszania się ryzyka sercowo-naczyniowego. Na koniec, warto pamiętać, że nawet otyli pacjenci mogą być niedożywieni - szczególnie mogą występować u nich niedobory białkowe, witaminowe oraz mikroelementów.