Specjalizacje, Kategorie, Działy
iStock

Polska onkologia AD 2021 – co się wydarzyło, czego zabrakło

Udostępnij:
Rok 2021 w onkologii podsumowują ekspert medyczny, wiceminister zdrowia i przedstawicielka środowiska pacjentów.
– Jesteśmy przygotowani do wdrożenia kompleksowej opieki nad pacjentem onkologicznym. Mamy narzędzia, które mogą się przyczynić do poprawy leczenia onkologicznego w Polsce. Narodowa Strategia Onkologiczna (NSO) to program na lata 2020–2030 z odpowiednim finansowaniem zagwarantowanym przez ustawę. Krajowa Sieć Onkologiczna ma zacząć funkcjonować w 2022 r. na terenie całego kraju. Rozwija się Krajowy Rejestr Nowotworów, bo bez niego nie będziemy wiedzieli, jak leczymy chorych. Funkcjonuje karta DiLO, która w najbliższym czasie zostanie zmodyfikowana, stosownie do powstawania centrów kompetencji z zespołami interdyscyplinarnymi skupiającymi się na leczeniu jednej grupy nowotworów. Karta będzie zmieniona tak, żeby była jeszcze bardziej przyjazna dla chorego – powiedział dr n. med. Janusz Meder z Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, prezes Polskiej Unii Onkologii.

Oczekiwana koordynacja poczynań decydentów
Dr Meder zaznaczył, że nie wszystko w mijającym roku zadziałało tak, jak powinno, a oczekiwania środowiska odnośnie do rozwiązań systemowych były znacznie większe.

– Mamy elementy w systemie, które od dawna powinny sprawniej funkcjonować, a od których zależy życie chorych. Myślę tu o ratunkowym dostępie do technologii lekowych (RDTL), Funduszu Medycznym i dwóch wykazach: terapii innowacyjnych oraz terapii o wysokiej skuteczności leczenia. Z niewiadomych powodów pieniądze z Funduszu Medycznego nie zostały wykorzystane. Co pacjentowi z informacji, że one nie przepadną i będą służyły w następnym roku, jeżeli część chorych z tego powodu nie dożyła do czasu, kiedy otrzymałaby właściwe leczenie? Decydenci powinni się bardzo pochylić nad tą kwestią, bo tak jak mówimy o koordynacji i leczeniu systemowym w onkologii, tak oczekujemy koordynacji w podejmowaniu decyzji – skomentował dr Meder.

Edukacja i prewencja nadal niedoceniane
Ekspert podkreślił, że wciąż za mało funduszy przeznacza się na edukację prozdrowotną i profilaktykę. Środowisko onkologiczne nie może się doczekać wprowadzenia w szkołach godziny wychowania w zdrowiu w szkołach. Miałaby to być jedna godzina lekcyjna w tygodniu przeznaczona na promowanie właściwych postaw prozdrowotnych. Jak dotąd odpowiednie ministerstwa nie doszły do porozumienia w tej kwestii.

– Powinniśmy wychowywać nowe zdrowe społeczeństwo, które uniknie chorób cywilizacyjnych, a przynajmniej opóźni znacznie ich wystąpienie. Edukacja to bardzo ważny element. Dane WHO i Międzynarodowej Unii Przeciwrakowej pokazują, że zbyt mało pieniędzy przeznacza się na edukację i prewencję – w wielu krajach to raptem 3–5 proc. budżetu na ochronę zdrowia – zauważył dr Meder.

Pandemia nie może być hamulcowym
– Bardzo bym chciał, żeby pandemia nie była usprawiedliwieniem dla decydentów w dalszym opóźnianiu realizacji Narodowej Strategii Onkologicznej i wprowadzeniu Krajowej Sieci Onkologicznej. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ostro ruszyć do przodu – stwierdził prezes Polskiej Unii Onkologii.

Dr Meder zwrócił uwagę, że dług zdrowotny spowodowany pandemią się pogłębia, mimo systematycznego odrabiania strat. Przypomniał przy tym, że opóźnienie we właściwej diagnozie i leczeniu o trzy miesiące zmniejsza szanse na wyleczenie chorego o 10 proc. Przy opóźnieniu o 5–6 miesięcy wyniki leczenia są o 30 proc. gorsze niż wówczas, gdy diagnostyka i terapia były podjęte w odpowiednim czasie.

– Ciągle gonimy Europę, bo nasze wyniki leczenia są gorsze o 10–15, a nawet czasem o 20 pkt procentowych, w zależności od nowotworu. Pragnę zauważyć, że bez dodatkowego finasowania, nawet mając sieć onkologiczną i strategię onkologiczną, nie szybko dogonimy Europę. Dlatego potrzebne jest podwyższenie środków finansowych przeznaczanych na onkologię – skonkludował dr Janusz Meder.

Wiceminister Miłkowski zadowolony z 2021 r.
Wiceszef resortu zdrowia Maciej Miłkowski podczas konferencji „Onkologia 2021” podsumował rok w refundacji. Mimo pandemii udało się doprowadzić do refundacji 32 cząsteczek we wskazaniach onkologicznych. Zmiany dotyczyły głównie programów lekowych.

Dla przypomnienia, w 2020 r. w onkologii zrefundowanych zostało 27 leków, identycznie było w 2019 r.

– Niezależnie od pandemii pracowaliśmy nad tym, aby dostępność do leków była właściwa. Uważam, że zrobiliśmy bardzo dużo – ocenił wiceminister Miłkowski.

Dużo nowości w leczeniu nowotworów kobiecych
W nowotworach ginekologicznych udało się znacząco zmienić program lekowy dla osób chorych na raka jajnika. Refundację uzyskał olaparib jako leczenie podtrzymujące w I linii u pacjentek z zaawansowanym rakiem jajnika lub jajowodu.

Wyróżniony został bewacyzumab, który został przesunięty do I linii leczenia zaawansowanego raka szyjki macicy.

Chorym na raka piersi po menopauzie Ministerstwo Zdrowia zapewniło refundację kwasu zolendronowego w leczeniu uzupełniającym pooperacyjnym.

Nastąpił także postęp w profilaktyce. – Od 1 listopada wprowadziliśmy pierwszą szczepionkę przeciw HPV, która jest refundowana w 50 proc. Aktualnie procedujemy drugą szczepionkę przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego – powiedział wiceminister zdrowia, dodając, że resort oczekuje na możliwość uruchomienia programu bezpłatnych szczepień przeciw HPV dla jednego rocznika dziewczynek.

Chorzy na raka płuca są dobrze zabezpieczeni
Już na początku 2021 r. wiele pozytywnych zmian zaszło w leczeniu raka płuca. Później dochodziły kolejne refundacje. Chorzy na niedrobnokomórkowego raka płuca (NDRP), zarówno z typem płaskonabłonkowym, jak i niepłaskonabłonkowym z ekspresją PD-L1 poniżej 50 proc. zyskali możliwość terapii skojarzonej pembrolizumabem z chemioterapią.

I linia leczenia zaawansowanego NDRP poszerzyła się o ozymertynib. Do refundacji trafił również durwalumab, stosowany u chorych na miejscowo zaawansowanego nieoperacyjnego niedrobnokomórkowego raka płuca do leczenia konsolidującego.

Udało się też wprowadzić atezolizumab do I linii leczenia pacjentów z zaawansowanym drobnokomórkowym rakiem płuca (DRP).

Oprócz tego wprowadzono trzy innowacyjne leki dla mniejszych populacji chorych na NDRP. Te trzy cząsteczki to brygantynib, dakomitynib oraz lorlatynib.

– Chorzy na raka płuca są więc dobrze zabezpieczeni. Mimo to oczekujemy, że w przyszłym roku będziemy mogli jeszcze zrefundować dabrafenib w terapii łączonej z trametynibem dla niewielkiej grupy chorych – stwierdził Maciej Miłkowski.

Czerniak leczony po europejsku
Wiceminister mówił też o istotnych zmianach, jakie zaszły od 1 stycznia 2021 r. w dostępie do terapii w czerniaku. Przypomniał, że w leczeniu adiuwantowym zostały zrefundowane trzy dostępne terapie – pembrolizumab, niwolumab i dabrafenib w połączeniu z trametynibem. – Czerniaka skóry leczymy teraz zgodnie z najaktualniejszymi wytycznymi europejskimi – podkreślił wiceszef resortu zdrowia.

Poza tym do refundacji w ramach programu lekowego trafił awelumab w leczeniu raka z komórek Merkla. Z kolei pacjenci z rakiem kolczystokomórkowym skóry zyskali dostęp do cemiplimabu.

Wiele refundacji w hematoonkologii
Kolejny obszar, gdzie w ocenie wiceministra „działo się dużo” w 2021 r., to hematoonkologia. – Trzeci rok z rzędu wprowadzaliśmy nowości. W tym obszarze było na nie największe zapotrzebowanie. Widzimy, że najwięcej nowoczesnych, skutecznych terapii pojawia w hematoonkologii – zauważył wiceminister.

Na listę refundacyjną trafił inotuzumab w leczeniu dorosłych chorych z nawrotową lub oporną na leczenie ostrą białaczką limfoblastyczną oraz blinatumomab również w tym samym zakresie. Rozszerzone zostały wskazania do stosowania ibrutynibu. Z kolei w przewlekłej białaczce limfocytowej w I linii leczenia udało się wprowadzić wenetoklaks z rutyksymabem oraz w II linii wenetoklaks w skojarzeniu z obinutuzumabem.

W szpiczaku do programu lekowego zostały dołączone karfilzomib oraz iksazomib.

– Od września refundowana jest także terapia CAR-T dla dzieci i młodych dorosłych z oporną/nawrotową ostrą białaczką limfoblastyczną. Wygląda, że terapia ta jest nawet bardziej skuteczna, niż wynika z badań klinicznych. Pracujemy teraz nad kolejnymi wskazaniami dla dorosłych. Finansowanie miałoby się odbywać z Funduszu Medycznego – zaznaczył min. Miłkowski.

Wiceminister przypomniał, że do refundacji weszły dwie istotne terapie w raku przewodu pokarmowego. W raku jelita grubego cetuksymab (I linia) oraz kamozatynib (II inia) w zaawansowanym raku wątrobowokomórkowym.

Z kolei w raku tarczycy uruchomiona została II linia leczenia z zastosowaniem sorafenibu.

– Pracujemy nad kolejnymi programami lekowymi w onkologii. Mam nadzieję, że przyszły rok nie będzie gorszy niż 2021 – podsumował Maciej Miłkowski.

Ogromne nadzieje związane z Krajową Siecią Onkologiczną
– Obecnie sytuacja pacjentów onkologicznych wydaje się lepsza niż w pierwszej fazie pandemii. Poprawił się dostęp do leczenia, sami chorzy mniej obawiają się kontaktów z ochroną zdrowia. Niemniej problemów ciągle pozostaje wiele. Zdaniem pacjentów zmiany na lepsze powinno przynieść wprowadzenie Krajowej Sieci Onkologicznej (KSO) – stwierdziła Aleksandra Rudnicka, rzeczniczka Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych (PKPO). Przypomniała, że KSO ma spowodować scentralizowanie wysokospecjalistycznych procedur, podczas gdy chemio- i radioterapia będą się odbywać blisko miejsca zamieszkania pacjenta. Wzmocniona zostanie rola koordynatora leczenia. W marcu ma być podpisana stosowna ustawa. Jest przygotowywane sprawozdanie z pilotażu i wnioski z ankiety satysfakcji pacjenta.

Przedstawicielka PKPO zauważyła, że brakującym elementem w tworzeniu optymalnej opieki nad pacjentem onkologicznym są lekarze POZ, którzy powinni być częścią zespołu sprawującego wielodyscyplinarną, kompleksową opiekę nad tymi chorymi.

Rok 2021 pokazał, że chorzy chętnie korzystają z leczenia w warunkach domowych, o ile jest to możliwe. Również chętne korzystają z jednodniowych pobytów w szpitalu czy pobytów ambulatoryjnych. Telekonsultacje są przez nich jak najbardziej akceptowane. Bardzo sprawdziły się e-recepty – oceniła Aleksandra Rudnicka.

Wiele kwestii do uregulowania i uporządkowania
Według rzeczniczki PKPO nadeszła pora, żeby po 6 latach wprowadzić zmiany w karcie DiLO. – Należy wprowadzić funkcję koordynatora na całej ścieżce opieki onkologicznej, a także poszerzyć zespół konsylium o określonych specjalistów. Nadal brakuje chęci i umiejętności wystawiania karty DiLO przez lekarzy POZ – zauważyła przedstawicielka pacjentów.

Aleksandra Rudnicka stwierdziła, że będzie wzrastało znaczenie opieki paliatywnej. Choćby z tego powodu, że jest coraz więcej pacjentów, u których choroba onkologiczna ma charakter przewlekły. A aż 80 proc. osób korzystających z opieki paliatywnej stanowią pacjenci onkologiczni. – Opieka paliatywna i hospicyjna w Polsce jest obszarem, który w międzynarodowych rankingach opieki onkologicznej jest najwyżej oceniany. Mimo to pilnego rozwiązania wymaga jej finansowanie. Od 2015 r. nie zmieniła się wycena świadczeń. Placówki opieki paliatywnej są na skraju bankructwa. Zmiana ma nastąpić w połowie 2022 r. Warto się zastanowić, czy jakimś rozporządzeniem wcześniej zwiększyć wycenę tych świadczeń o wysokość inflacji – powiedziała Aleksandra Rudnicka.

Pandemia pokazała, że bardzo potrzebny jest ostry dyżur onkologiczny. Placówki onkologiczne powinny świadczyć pomoc w stanach nagłych chorym na nowotwory w ramach przyjęć interwencyjnych czy dyżurów lekarskich lub pielęgniarskich, zwłaszcza jeśli jest to stan ewidentnie związany z powikłaniem leczenia onkologicznego.

Bardzo nas rozczarowało wprowadzanie cancer units, czyli specjalistycznych ośrodków kompleksowego leczenia nowotworów – bardzo opornie idzie ich tworzenie. Brak jest odpowiednich wycen dla wysoko specjalistycznych procedur, a w konsekwencji tworzenie takich ośrodków jest nieopłacalne – podkreśliła rzeczniczka PKPO.

– Od lat mówimy o niepowodzeniach profilaktyki. Nie potrafimy jednak odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak niewielu Polaków uczestniczy w programach przesiewowych. Powinien być przeprowadzony wielokierunkowy audyt dotyczący organizacji, finansowania, informacji i edukacji na temat programów przesiewowych, aby wreszcie określić, dlaczego tak się dzieje – zaproponowała Aleksandra Rudnicka.

Warto pamiętać, że profilaktyka jest wpisana zarówno w zadania NSO, jak i jest jednym z filarów Funduszu Medycznego, z środków którego nie przeprowadzono żadnych działań w tym obszarze.

Przedstawicielka pacjentów podkreśliła, że I linia jest priorytetem, ponieważ jest kluczowa dla rokowania chorego. Wdrożenie nieskutecznego leczenia na tym etapie (chemioterapia) zmniejsza szanse na możliwie najdłuższe przeżycie, a nawet może być szkodliwe.

– Niestety bardzo nas rozczarował Fundusz Medyczny. Oczekiwaliśmy leków w mechanizmach warunkowego i wczesnego dostępu, technologii lekowych o wysokiej wartości klinicznej. Tymaczasem weszły trzy leki dla pacjentów hematoonkologicznych i jeden dla chorych na raka jelita grubego – dodała rzeczniczka PKPO.

Aleksandra Rudnicka zauważyła, że jest problem z dostępem do RDTL. Leki dotąd dostępne w ramach RDTL po wejściu w proces refundacji i otrzymaniu negatywnej oceny AOTMiT ( z powodów klinicznych, ale też ekonomicznych) są nieosiągalne, dopóki nie zakończy się proces refundacyjny, o ile zakończy się pozytywnie. Inny powód to zbyt wysokie ceny, jakie firmy proponują na etapie opiniowania przez AOTMiT.

– Nie nadążamy ze zmianami legislacyjnymi i organizacyjnymi w stosunku do proponowanych przez FM działań w trzech pierwszych filarach, przez co większość środków nie udało się zagospodarować – zauważyła Aleksandra Rudnicka.

Pozytywne zmiany, które dostrzega środowisko pacjentów
– Na pewno zwiększył się dostęp do leków w ramach refundacji w programach lekowych. Należy odnotować pozytywne działania firm, które udostępniają chorym lek w ramach wczesnego dostępu. Przykłady tego to CAR-T czy terapia radioligandowa dla chorych na guzy neuroendokrynne. Najważniejsze jednak jest wprowadzenie strategicznych działań prowadzących do całościowych zmian w programach lekowych opartych nie na refundacji pojedynczego leku, ale budowaniu strategii leczenia także w dalszych liniach, czego przykładem są programy w czerniaku, raku płuca, piersi, jajnika i prace nad programem raka nerki – skomentowała Aleksandra Rudnicka.

Tekst powstał na podstawie prezentacji wygłoszonych podczas konferencji „Onkologia 2021 – podsumowanie roku” w grudniu 2021 r.
 
Partner serwisu
iStock
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.