Porozumienie Zielonogórskie mówi "tak" zespołom medycyny rodzinnej
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 17.03.2016
Źródło: KL, Porozumienie Zielonogórskie
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | Jacek Krajewski, Porozumienie Zielonogórskie, lekarz rodzinny, POZ, zespoły medycyny rodzinnej |
Trwają prace nad założeniami projektu ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej. Jedną z propozycji ekspertów jest powołanie zespołów medycyny rodzinnej. Porozumienie Zielonogórskie nie tylko popiera samą ideę, ale też ma ją zawartą w swojej strategii.
- Zespoły medycyny rodzinnej jako podstawowa składowa organizacyjna w podstawowej opiece zdrowotnej to jeden z priorytetowych celów strategii dla POZ-u stworzonych przez porozumienie – mówi Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego i dodaje: - Według naszej definicji, taki zespół powinien tworzyć lekarz POZ i inni pracownicy medyczni, m.in. pielęgniarka i położna. Ich kompetencje muszą być szeroko zdefiniowane. Według naszej koncepcji, kluczową rolę odgrywa w zespole zawsze lekarz, który powinien być liderem zespołu, zdolnym integrować, koordynować i optymalizować pracę poszczególnych jego członków.
Jacek Krajewski podkreśla także, że w grupie tej oprócz lekarza wiodącą rolę powinny odgrywać pielęgniarki POZ, o przygotowaniu zawodowym predysponującym zarówno do pracy zespołowej, jak i do samodzielnego podejmowania szerokiego zakresu działań. Chodzi zarówno o działania w gabinecie pielęgniarsko-zabiegowym, jak i miejscu zamieszkania pacjenta.
- Ponadto praca zespołów POZ powinna być wspierana także przez innych fachowych pracowników o określonych i specyficznych kompetencjach – dodaje Krajewski. Prezes ma na myśli farmaceutę, opiekuna medycznego, pracownika socjalnego, psychologa, higienistkę szkolną i edukatora.
Jak mówi prezes, zespoły te powinny być także wyposażone w skuteczne narzędzia do realizacji polityki zdrowotnej, w tym stosowne regulacje prawne i instrumenty finansowe.
Wcześniej ostry protest przeciw planom powołania zespołów lekarsko – pielęgniarskich złożyła Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych. W zespołach tych rolę koordynatora świadczeń pełniłby lekarz, co zdaniem pielęgniarek ograniczy ich samodzielność. Będą na nich stratne.
Jacek Krajewski podkreśla także, że w grupie tej oprócz lekarza wiodącą rolę powinny odgrywać pielęgniarki POZ, o przygotowaniu zawodowym predysponującym zarówno do pracy zespołowej, jak i do samodzielnego podejmowania szerokiego zakresu działań. Chodzi zarówno o działania w gabinecie pielęgniarsko-zabiegowym, jak i miejscu zamieszkania pacjenta.
- Ponadto praca zespołów POZ powinna być wspierana także przez innych fachowych pracowników o określonych i specyficznych kompetencjach – dodaje Krajewski. Prezes ma na myśli farmaceutę, opiekuna medycznego, pracownika socjalnego, psychologa, higienistkę szkolną i edukatora.
Jak mówi prezes, zespoły te powinny być także wyposażone w skuteczne narzędzia do realizacji polityki zdrowotnej, w tym stosowne regulacje prawne i instrumenty finansowe.
Wcześniej ostry protest przeciw planom powołania zespołów lekarsko – pielęgniarskich złożyła Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych. W zespołach tych rolę koordynatora świadczeń pełniłby lekarz, co zdaniem pielęgniarek ograniczy ich samodzielność. Będą na nich stratne.