123RF
Pospolite ruszenie nad Odrą jest niewskazane
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 14.08.2022
Źródło: Agnieszka Gorczyca/PAP
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | Eryk Matuszkiewicz |
– Samodzielne zbieranie śniętych ryb przez okolicznych mieszkańców czy wędkarzy jest nierozsądne. Zostawmy to specjalistycznym służbom przeszkolonym w tym zakresie – mówi specjalista toksykologii klinicznej oraz chorób wewnętrznych Eryk Matuszkiewicz.
– Kontakt z zatrutymi rybami może wywołać podrażnienie skóry, co widać w postaci zaczerwienienia, pieczenia czy oparzeń, ale nie spowoduje zakażenia w organizmie – wyjaśnił Eryk Matuszkiewicz.
Uspokoił jednak, że jeżeli wdychamy powietrze nad rzeką, nie narazimy się na ciężkie zatrucie.
– Zatrucie może wystąpić jedynie w przypadku drogi pokarmowej, czyli gdybyśmy jedli skażone ryby w dużych ilościach – powiedział. - Oczywiście ta porcja ryb [która może doprowadzić do zatrucia – PAP] zależna jest od stężenia substancji toksycznych w rybach i rzece, ale nie mamy takich informacji – przyznał.
Wskazał, że w przypadku, kiedy ktoś zbierał ryby i ma poparzenia na rękach, powinien zgłosić się do lekarza. – Takie podrażnienia leczymy jak oparzenie skóry, natomiast nie jest to zatrucie czy zakażenie. To jest tylko chemiczne uszkodzenie, oparzenie skóry – podkreślił.
Skrót i tytuł pochodzi od redakcji.
Uspokoił jednak, że jeżeli wdychamy powietrze nad rzeką, nie narazimy się na ciężkie zatrucie.
– Zatrucie może wystąpić jedynie w przypadku drogi pokarmowej, czyli gdybyśmy jedli skażone ryby w dużych ilościach – powiedział. - Oczywiście ta porcja ryb [która może doprowadzić do zatrucia – PAP] zależna jest od stężenia substancji toksycznych w rybach i rzece, ale nie mamy takich informacji – przyznał.
Wskazał, że w przypadku, kiedy ktoś zbierał ryby i ma poparzenia na rękach, powinien zgłosić się do lekarza. – Takie podrażnienia leczymy jak oparzenie skóry, natomiast nie jest to zatrucie czy zakażenie. To jest tylko chemiczne uszkodzenie, oparzenie skóry – podkreślił.
Skrót i tytuł pochodzi od redakcji.