Powikłania stymulacji serca: ważna rola lekarzy POZ
Autor: Alicja Kostecka
Data: 30.06.2017
Źródło: mat.press/MK
W Polsce każdego roku wzrasta liczba nowych implantacji urządzeń takich jak: stymulatory serca (IPG), kardiowertery-defibrylatory (ICD) oraz stymulatory resynchronizujące (CRT). Największym problemem są komplikacje pojawiające się w okresie odległym po wszczepieniu, często np. po wymianie urządzenia.
Do najważniejszych z nich należą m.in.: infekcje związane z układami, dysfunkcje zastawki trójdzielnej, niedrożność żylna oraz mechaniczne uszkodzenia elektrod. Tu potrzebne jest współne działanie lekarzy rodzinnych i specjalistów tym bardziej, że wzrasta liczba coraz starszych pacjentów
z wszczepionym urządzeniem stymulującym pracę serca.
Do najważniejszych z nich należą m.in.: infekcje związane z układami, dysfunkcje zastawki trójdzielnej, niedrożność żylna oraz mechaniczne uszkodzenia elektrod. Tu potrzebne jest współne działanie lekarzy rodzinnych i specjalistów tym bardziej, że wzrasta liczba coraz starszych pacjentów
z wszczepionym urządzeniem stymulującym pracę serca.
-Nie zawsze każdy pacjent ma możliwość bezpośredniego i łatwego dostępu do specjalistycznej Poradni Kontroli Symulatorów i Defibrylatorów. Wówczas często pierwszą konsultacją w zakresie prawidłowej stymulacji serca pacjenta przez urządzenie służą lekarze i pielęgniarki POZ – mówi dr hab. n. med. Oskar Kowalski, Kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, przewodniczący Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – Pielęgniarki w szpitalach, przychodniach i zakładach POZ mają na co dzień możliwość wczesnego wykrycia nieprawidłowej funkcji lub niektórych powikłań zabiegów elektrostymulacji, ale muszą wiedzieć na co zwracać uwagę i pamiętać o pewnych charakterystycznych objawach mogących świadczyć o nieprawidłowościach. Właśnie dlatego szkolenie personelu pielęgniarskiego w tym zakresie jest tak ważne. – tłumaczy dr hab. n. med. Oskar Kowalski.
– Zabiegi implantacji urządzeń stymulujących pracę serca, jak każda procedura medyczna niosą za sobą ryzyko wystąpienia działań niepożądanych – mówi dr hab. n. med. Maciej Sterliński, kierownik Pracowni Elektrofizjologii Kliniki Zaburzeń Rytmu Serca Instytutu Kardiologii w Warszawie, przewodniczący-elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – Największym problemem są komplikacje pojawiające się w okresie odległym po wszczepieniu, często np. po wymianie urządzenia. Do najważniejszych z nich należą m.in.: infekcje związane z układami, dysfunkcje zastawki trójdzielnej, niedrożność żylna oraz mechaniczne uszkodzenia elektrod. Są to sytuacje wymagające dużego doświadczenia i trudne w leczeniu – często wymagają konsultacji i współpracy tzw. Heart Team: specjalistów różnych dziedzin medycyny, którzy są w stanie wspólnie ustalić najlepszą dla danego pacjenta ściężkę diagnostyczną i terapeutyczną.
Zdecydowana większość późnych powikłań elektroterapii przy pomocy urządzeń, wymaga przeznaczyniowej ekstrakcji elektrod. Jest to procedura nieporównywalnie trudniejsza od zabiegu wszczepienia i z racji dużego ryzyka musi być przeprowadzana przez referencyjne, najbardziej doświadczone ośrodki w ścisłej współpracy
z kardiochirurgami. Wypracowanie standardów postępowania w przypadku takich powikłań jest obecnie jednym z najważniejszych celów naszego środowiska – dodaje dr hab. n. med. Maciej Sterliński.
– Zabiegi implantacji urządzeń stymulujących pracę serca, jak każda procedura medyczna niosą za sobą ryzyko wystąpienia działań niepożądanych – mówi dr hab. n. med. Maciej Sterliński, kierownik Pracowni Elektrofizjologii Kliniki Zaburzeń Rytmu Serca Instytutu Kardiologii w Warszawie, przewodniczący-elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – Największym problemem są komplikacje pojawiające się w okresie odległym po wszczepieniu, często np. po wymianie urządzenia. Do najważniejszych z nich należą m.in.: infekcje związane z układami, dysfunkcje zastawki trójdzielnej, niedrożność żylna oraz mechaniczne uszkodzenia elektrod. Są to sytuacje wymagające dużego doświadczenia i trudne w leczeniu – często wymagają konsultacji i współpracy tzw. Heart Team: specjalistów różnych dziedzin medycyny, którzy są w stanie wspólnie ustalić najlepszą dla danego pacjenta ściężkę diagnostyczną i terapeutyczną.
Zdecydowana większość późnych powikłań elektroterapii przy pomocy urządzeń, wymaga przeznaczyniowej ekstrakcji elektrod. Jest to procedura nieporównywalnie trudniejsza od zabiegu wszczepienia i z racji dużego ryzyka musi być przeprowadzana przez referencyjne, najbardziej doświadczone ośrodki w ścisłej współpracy
z kardiochirurgami. Wypracowanie standardów postępowania w przypadku takich powikłań jest obecnie jednym z najważniejszych celów naszego środowiska – dodaje dr hab. n. med. Maciej Sterliński.