Specjalizacje, Kategorie, Działy
Archiwum

Prof. Leszek Czupryniak: Za wszelką cenę należy unikać straszenia pacjenta z cukrzycą

Udostępnij:
– Cukrzyca jest podstępną chorobą, rozwija się wolno, ale powoduje groźne powikłania i skraca życie. Za wszelką cenę należy jednak unikać straszenia pacjenta, bo będzie on jeszcze mniej chętny do odpowiedniego leczenia się i wprowadzenia zmian w swym życiu – twierdzi diabetolog prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Zdaniem specjalisty cukrzyca zawsze jest rozpoznawana za późno – nie wtedy, gdy się dopiero zaczęła. Często mija nawet kilka lat od chwili, gdy poziom glukozy we krwi na stałe jest zbyt wysoki i na czczo przekracza 125 mg/dl. – Pacjent zwykle rozpoczyna leczenie już z pewną stratą czasu. A czas determinuje postęp powikłań tej choroby – im wcześniej zatem wykryjemy cukrzycę, tym lepiej. Bo sednem leczenia tej choroby jest to, żeby nadmierny cukier nie uszkodził naczyń krwionośnych i obwodowych włókien nerwowych – wyjaśnia prof. Leszek Czupryniak.

Co dziesiąty pacjent zmienia styl życia
To właśnie z tych uszkodzeń powstają powikłania, takie jak zawał serca i udar mózgu, utrata wzroku (retinopatia cukrzycowa), uszkodzenie nerwów obwodowych (neuropatia) oraz przewlekła niewydolność nerek (nefropatia) i tzw. stopa cukrzycowa. – Proces tych zmian jest bardzo rozciągnięty w czasie, co ma dobre i złe strony. Jeśli bowiem pacjent wdroży odpowiednie zalecenia, to ma to korzystny wpływ na dalszy postęp choroby i jego stan zdrowia. Jednocześnie jest to niekorzystne, bo walka z cukrzycą to maraton i czas, jaki ma pacjent na zmagania z chorobą, jest jego przekleństwem – zaznacza prof. Leszek Czupryniak.

Zauważa, że cukrzycę można kontrolować, ale nie wystarczy jedynie zażywać przepisane przez lekarza leki. – Niezbędne jest wprowadzenie zmian w stylu życia, a wśród dorosłych jedynie 10 proc. pacjentów jest w stanie strukturalnie to zrobić. Zmiany są konieczne, bo to one w znacznym stopniu doprowadziły do rozwinięcia się cukrzycy – przekonuje.

Osoba z cukrzycą, a nie chory na cukrzycę
Zdaniem specjalisty za wszelką jednak cenę należy unikać straszenia pacjenta, bo wtedy będzie on jeszcze mniej chętny do odpowiedniego leczenia się i wprowadzenia zmian w życiu. – Cukrzyca wymaga stałej odpowiedzialności za swoje zdrowie. Aby jednak pacjent był za nie odpowiedzialny, nie może się bać, tymczasem samo mówienie o powikłaniach cukrzycy jest już straszeniem – tłumaczy.

Prof. Czupryniak uważa, że nie ma drugiej takiej choroby, w której konieczne jest zaangażowanie pacjenta w niemal wszystkie aspekty życia. Jednocześnie nie chcemy z diabetyków czynić ludzi przesadnie chorych. Lepszym określeniem jest to, jakiego używa się języku angielskim – „condition”, czyli pewien stan. Lepiej też mówić „osoba z cukrzycą” niż „chory na cukrzycę”. – Takie osoby mają żyć normalnie, podobnie jak inni, tak długo jak jest to możliwe, ale zachowując przy tym jak najlepszy poziom cukru we krwi – dodaje.

Wypieramy złe wiadomości
Kłopot polega na tym, że każdy z nas jest w stanie zmobilizować się, zwykle jednak na krótko. – Pacjenci często wiele obiecują i w pierwszych miesiącach wprowadzają w swoim życiu radykalne zmiany. Później jednak coraz bardziej od nich odchodzą, co przypomina los postanowień noworocznych, których najczęściej nie dotrzymujemy – stwierdza prof. Czupryniak.

Na to wszystko nakłada się nasza skłonność do wypierania złych wiadomości – wolimy cieszyć się chwilą. A cukrzyca jest choroba nieuleczalną i towarzyszy choremu do końca jego życia. – Ten mechanizm może być jeszcze wspierany przez personel medyczny, który straszy tym, jakie mogą być skutki choroby, jeśli pacjent czegoś nie zrobi – zaznacza.

W zmaganiach z cukrzycą niezbędna jest wiedza o tej chorobie, ale trzeba też wiedzieć, jak ją wykorzystać. Przykładem są palacze papierosów – każdy z nich doskonale wie, że palenie szkodzi i skraca życie, ale tylko niektórzy pozbywają się tego nałogu. – Bardziej dbają o zdrowie te osoby, które są zdrowe, a przynajmniej nie mają większych kłopotów ze zdrowiem. Pocieszające jest, że łatwiej jednak walczyć z cukrzycą niż z otyłością – zauważa prof. Leszek Czupryniak.

To proste – nie objadaj się słodyczami
Jak zatem należy postępować z osobami z cukrzycą? – Zachęcamy przede wszystkim, żeby na przykład w diecie nie robić kardynalnych błędów, na przykład by nie objadać się słodyczami. To, co słodkie, do niczego nam nie jest potrzebne i najlepiej gdyby było zakazane. A jeśli już nie możemy się obejść bez czegoś słodkiego, to należy po to sięgać jak najrzadziej – doradza.

Ekspert twierdzi też, że nie należy przekonywać pacjentów, żeby spożywali pięć małych posiłków dziennie. – Pacjenci z cukrzycą są głusi na słowo „małe” – zjadają pięć posiłków dziennie, ale obfitych. Lepiej zatem trzymać się zasady, że w ogóle należy jeść mało. Niestety, nadmierne jedzenie – zauważa – jest pewnym uzależnieniem.

Specjalista, mówił o tym z okazji opublikowania poradnika „12 wskazówek jak dłużej żyć z cukrzycą”.

Śródtytuły pochodzą od redakcji
 
Partner serwisu
Archiwum
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.