123RF
Przyczyna zgonu – proszę doprecyzować
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 03.11.2022
Źródło: Rządowe Centrum Legislacji
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | elektroniczna karta zgonu, koroner, projekt ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, Wojciech Labuda |
Elektroniczna karta zgonu i instytucja koronera jest w projekcie ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Rząd ma go przyjąć do końca 2022 roku. Nowa ustawa uchyli archaiczne przepisy z 1959 roku.
Z relacji pełnomocnika premiera ds. ochrony miejsc pamięci Wojciecha Labudy wynika, że projekt ustawy zostanie przyjęty przez rząd do końca tego roku. Rządzący chcą, aby ustawa weszła w życie 1 czerwca 2023 roku. To o kilka miesięcy później, niż planowano. Opóźnienie jest wynikiem m.in. przedłużających się uzgodnień, prac informatycznych i kryzysu energetycznego.
Przypomnijmy, że prace nad projektem ustawy trwają już mniej więcej półtora roku. W 2021 roku zakończyły się konsultacje społeczne. Obecnie trwają uzgodnienia międzyresortowe.
Jedną z głównych zmian będzie likwidacja papierowej karty zgonu. Lekarz będzie wystawiał ją elektronicznie. Dane automatycznie znajdą się w państwowych rejestrach. Można to porównać z funkcjonalnością e-recepty czy e-skierowania – bliski zmarłego otrzyma numer karty zgonu. Nowością będzie też instytucja koronera, czyli wyspecjalizowanego lekarza stwierdzającego zgon w sytuacjach mniej typowych.
Wojciech Labuda poinformował, że koronerzy będą zatrudniani przez wojewodów w zależności od potrzeb w danym regionie. Mają oni być dostępni 24 godziny na dobę i być do dyspozycji określonych służb, np. policji, czy lekarzy rodzinnych, jeżeli pojawi się problem ze wskazaniem przyczyny zgonu pacjenta w domu.
Obecnie obowiązujące przepisy regulujące sferę aktywności organów państwa, samorządu, kościołów i związków wyznaniowych, przedsiębiorstw i obywateli w zakresie spraw związanych ze śmiercią człowieka należą do przepisów, które od lat wywołują wiele problemów i kontrowersji, przede wszystkim ze względu na swoją archaiczność, niejednoznaczność, brak spójności czy wybiórcze potraktowanie wielu zagadnień.
Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, przykładem występujących problemów może być procedura rejestracji zgonu, która odbywa się obecnie w formie papierowej, lekarze określają przyczynę zgonu z różną precyzją, a agregacja i weryfikacja danych trwa długo – w efekcie dane o przyczynach zgonów w Polsce są od lat nieprecyzyjne i publikowane z dużym opóźnieniem. Szczególnie istotne znaczenie miało to podczas pandemii COVID-19 w latach 2020–2021, kiedy to odnotowano trudności w dokładnym wyjaśnieniu przyczyn zgonów nadmiarowych.
Opracowanie: INK
Przypomnijmy, że prace nad projektem ustawy trwają już mniej więcej półtora roku. W 2021 roku zakończyły się konsultacje społeczne. Obecnie trwają uzgodnienia międzyresortowe.
Jedną z głównych zmian będzie likwidacja papierowej karty zgonu. Lekarz będzie wystawiał ją elektronicznie. Dane automatycznie znajdą się w państwowych rejestrach. Można to porównać z funkcjonalnością e-recepty czy e-skierowania – bliski zmarłego otrzyma numer karty zgonu. Nowością będzie też instytucja koronera, czyli wyspecjalizowanego lekarza stwierdzającego zgon w sytuacjach mniej typowych.
Wojciech Labuda poinformował, że koronerzy będą zatrudniani przez wojewodów w zależności od potrzeb w danym regionie. Mają oni być dostępni 24 godziny na dobę i być do dyspozycji określonych służb, np. policji, czy lekarzy rodzinnych, jeżeli pojawi się problem ze wskazaniem przyczyny zgonu pacjenta w domu.
Obecnie obowiązujące przepisy regulujące sferę aktywności organów państwa, samorządu, kościołów i związków wyznaniowych, przedsiębiorstw i obywateli w zakresie spraw związanych ze śmiercią człowieka należą do przepisów, które od lat wywołują wiele problemów i kontrowersji, przede wszystkim ze względu na swoją archaiczność, niejednoznaczność, brak spójności czy wybiórcze potraktowanie wielu zagadnień.
Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, przykładem występujących problemów może być procedura rejestracji zgonu, która odbywa się obecnie w formie papierowej, lekarze określają przyczynę zgonu z różną precyzją, a agregacja i weryfikacja danych trwa długo – w efekcie dane o przyczynach zgonów w Polsce są od lat nieprecyzyjne i publikowane z dużym opóźnieniem. Szczególnie istotne znaczenie miało to podczas pandemii COVID-19 w latach 2020–2021, kiedy to odnotowano trudności w dokładnym wyjaśnieniu przyczyn zgonów nadmiarowych.
Opracowanie: INK