Jakub Orzechowski/Agencja Wyborcza.pl
To przykre, gdy przedstawiciele związku zawodowego lekarzy nie znają obowiązującego ich prawa
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 04.08.2023
Źródło: Agata Zbieg/PAP
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
– W pięciu najpopularniejszych receptomatach średnia miesięczna liczba recept na lekarza spadła z 12 tys. do 4 tys. I w tych danych upatruję powodu ataku na Ministerstwo Zdrowia i na mnie osobiście. Te dane wprost wskazują, kto ponosi konsekwencje naszych działań – twierdzi minister zdrowia Adam Niedzielski.
Panie ministrze, gdzie lekarze mogą znaleźć dokładne instrukcje, krok po kroku, jak wystawić e-receptę na leki psychotropowe?
– Zanim weszło w życie rozporządzenie, wprowadzające nowe zasady wypisywania recept na środki psychotropowe i substancje odurzające, na stronach pacjent.gov.pl i ezdrowie.gov.pl pojawiły się instrukcje postępowania – z jednej strony dla pacjentów, z drugiej – dla lekarzy. Wszem wobec poinformowaliśmy, wszystkimi możliwymi kanałami, gdzie szukać informacji i scenariuszy wypisania recept na leki z grupy psychotropowych i odurzających.
Pojawiły się nawet specjalne grafiki, pokazujące jak krok po kroku wystawić receptę na te medykamenty. Na naszych stronach jest również lista produktów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz towarzysząca jej lista surowców farmaceutycznych. Zostały uruchomione specjalne zespoły wsparcia dla lekarzy i podmiotów medycznych, które przyjmują zgłoszenia wszystkich sytuacji problematycznych, w których personel przychodni czy szpitala nie wie, jak postąpić.
Nasi eksperci obsługują zgłoszenia problemów, które mogą wyniknąć z błędów po naszej stronie, ale i po stronie samego personelu medycznego czy systemu informatycznego placówki medycznej. Wczoraj przez cały dzień pracownicy Centrum e-Zdrowia pomagali lekarzom we wszystkich problemach związanych z wypisaniem recepty na psychotropy. I tu ważna rzecz – 90 proc. zgłoszeń dotyczyło błędnego, acz nie niezawinionego, postępowania personelu placówki medycznej bądź niepoprawnego funkcjonowania systemu informatycznego tejże placówki. Każdy, kto zgłosił problem, uzyskał wsparcie. Nasi specjaliści nie tylko odpowiadali na e-maile, ale obdzwaniali również część podmiotów, by szybciej udrożnić proces wystawiania recept.
Po informacji o tym, że problemy mogą mieć hospicja, również z nimi kontaktował się zespół Centrum e-Zdrowia. I chciałem w tym miejscu podkreślić, że nie mamy do czynienia z sytuacją, o której informowała jedna z redakcji, że lekarze hospicjów nie mogą przepisać swoim podopiecznym recept. Jest to nieprawda. W części placówek obsługiwanych przez jednego dostawcę narzędzi informatycznych pojawił się rzeczywiście problem, ale leżał on po stronie tegoż dostawcy.
Tutaj też ważna uwaga. Przy okazji wdrażania zmiany związanej z lekami psychotropowymi okazało się, że część placówek zaniedbała w ostatnim czasie aktualizację oprogramowania gabinetowego, nie wdrażała narzędzi do zarządzania obsługą pacjentów. To sprawiło, że w części placówek medycznych pojawiły się problemy z wystawieniem recepty.
Wiem jednak, że w kontakcie z dostawcami przychodnie i szpitale wypełniają teraz te luki w systemie. I na koniec kilka ważnych danych. Na ok. 130 tys. lekarzy, którzy mają prawo wystawiania recept, mieliśmy wczoraj 79 zgłoszeń dotyczących problemów z wypisaniem recepty na środki psychotropowe i odurzające. Oczywiście, byli pewnie tacy lekarze, którzy tych spraw nie zgłaszali, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę, że pierwszego dnia obowiązywania nowych zasad wypisywania recept na środki psychotropowe wystawiono ich 17,5 tys., to widzimy, że nie mieliśmy i nie mamy systemowego problemu z obsługą pacjentów. Pojawił się natomiast zdecydowany problem z wypisywaniem recept na leki narkotyczne po stronie receptomatów. Tego efektu jednak oczekiwaliśmy i jest on jak najbardziej pożądany.
A jaki jest kontrargument resortu zdrowia wobec Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, którego członkowie twierdzą, że zmiany w wystawianiu recept nie mają podstawy prawnej?
– To przykre, gdy przedstawiciele związku zawodowego lekarzy nie znają obowiązującego ich prawa. Czy naprawdę minister powinien ich uświadamiać o zapisach ustawy o zawodzie lekarza? Art. 42 tejże ustawy mówi jasno i precyzyjnie: „Lekarz orzeka o stanie zdrowia określonej osoby po uprzednim, osobistym jej zbadaniu lub zbadaniu jej za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, a także po analizie dostępnej dokumentacji medycznej tej osoby”. Dalej ustawa mówi, że jest jeden przypadek, w którym lekarz nie musi zbadać pacjenta przed wypisaniem recepty. Dzieje się tak w przypadku kontynuacji leczenia, ale w przypadku, jeżeli jest to uzasadnione stanem zdrowia pacjenta odzwierciedlonym w dokumentacji medycznej. Te zapisy są wprost wskazane w rozporządzeniu dotyczącym leków psychotropowych.
Moją rolą jest zadbać o bezpieczeństwo pacjenta i po to są wszystkie zmiany w zakresie wystawiania recept, które wprowadziliśmy w ostatnim czasie. Jak dziś słyszę z ust niektórych lekarzy, że stawiam nowe wymogi biurokratyczne, to ja się pytam, czy badanie pacjenta, które jest obowiązkiem każdego lekarza, czy analiza aplikowanych wcześniej leków to jest biurokracja?
Naszą wspólną troską ma być pacjent. Jeżeli jego obsługa potrwa pięć minut dłużej, ale dzięki temu zagwarantujemy, że nic mu się nie stanie, że zapisane leki nie wpłyną negatywnie na jego stan zdrowia i na jego życie, to jestem gotowy o te pięć minut walczyć ze wszystkimi. A mamy przecież już przypadki, gdy pacjenci zmarli, bo nikt ich nie zbadał, przepisując silne leki przeciwbólowe i psychotropowe.
Czy wprowadzone ograniczenia w zakresie wystawiania recept, w tym tych psychotropowych, przynoszą według pana zamierzony efekt?
– Na bieżąco dostaję analizy z Centrum e-Zdrowia dotyczące wprowadzonych przez nas obostrzeń, mających zagwarantować bezpieczeństwo pacjenta. Na wstępie powiem, że nie odnotowujemy żadnego problemu z dziennymi limitami pacjentów i recept po stronie podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, szpitali oraz nocnej świątecznej opieki medycznej. Wszystkie teorie o tym, że limit 80 pacjentów i 300 recept na 10 godzin pracy lekarza wpłynie bądź już wpłynął negatywnie na obsługę pacjentów w tych placówkach, to fikcja, zakłamywanie rzeczywistości.
Na pewno spadki w liczbie obsłużonych pacjentów i wystawionych recept odnotowały tzw. receptomaty. Opłacalność tego biznesu przez nasze działania spadła.
W pięciu najpopularniejszych receptomatach średnia miesięczna liczba recept na lekarza spadła z 12 tys. do 4 tys. I w tych danych upatruję powodu ataku na Ministerstwo Zdrowia i na mnie osobiście. Te dane wprost wskazują, kto ponosi konsekwencje naszych działań.
Obostrzenia w wystawianiu recept na leki psychotropowe też przyniosą efekty. W Polsce mamy dziś niejednokrotnie przepełnione oddziały, gdzie detoksykuje się pacjentów, mamy pełne oddziały leczące uzależnienia, każda regulacja, która ograniczy handel i konsumpcję środków narkotycznych jest pożądana i o tym mówią psychiatrzy, z którymi się konsultujemy.
Zbadanie pacjenta, sama rozmowa z nim, analiza leków, które bierze, po pierwsze ograniczy możliwość uzależniania się od środków psychoaktywnych, a po drugie spowoduje, że osoby z problemami psychicznymi zostaną właściwie otoczone opieką. A na pewno właściwą opieką nie jest niekontrolowane zapisywanie psychotropów.
– Zanim weszło w życie rozporządzenie, wprowadzające nowe zasady wypisywania recept na środki psychotropowe i substancje odurzające, na stronach pacjent.gov.pl i ezdrowie.gov.pl pojawiły się instrukcje postępowania – z jednej strony dla pacjentów, z drugiej – dla lekarzy. Wszem wobec poinformowaliśmy, wszystkimi możliwymi kanałami, gdzie szukać informacji i scenariuszy wypisania recept na leki z grupy psychotropowych i odurzających.
Pojawiły się nawet specjalne grafiki, pokazujące jak krok po kroku wystawić receptę na te medykamenty. Na naszych stronach jest również lista produktów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz towarzysząca jej lista surowców farmaceutycznych. Zostały uruchomione specjalne zespoły wsparcia dla lekarzy i podmiotów medycznych, które przyjmują zgłoszenia wszystkich sytuacji problematycznych, w których personel przychodni czy szpitala nie wie, jak postąpić.
Nasi eksperci obsługują zgłoszenia problemów, które mogą wyniknąć z błędów po naszej stronie, ale i po stronie samego personelu medycznego czy systemu informatycznego placówki medycznej. Wczoraj przez cały dzień pracownicy Centrum e-Zdrowia pomagali lekarzom we wszystkich problemach związanych z wypisaniem recepty na psychotropy. I tu ważna rzecz – 90 proc. zgłoszeń dotyczyło błędnego, acz nie niezawinionego, postępowania personelu placówki medycznej bądź niepoprawnego funkcjonowania systemu informatycznego tejże placówki. Każdy, kto zgłosił problem, uzyskał wsparcie. Nasi specjaliści nie tylko odpowiadali na e-maile, ale obdzwaniali również część podmiotów, by szybciej udrożnić proces wystawiania recept.
Po informacji o tym, że problemy mogą mieć hospicja, również z nimi kontaktował się zespół Centrum e-Zdrowia. I chciałem w tym miejscu podkreślić, że nie mamy do czynienia z sytuacją, o której informowała jedna z redakcji, że lekarze hospicjów nie mogą przepisać swoim podopiecznym recept. Jest to nieprawda. W części placówek obsługiwanych przez jednego dostawcę narzędzi informatycznych pojawił się rzeczywiście problem, ale leżał on po stronie tegoż dostawcy.
Tutaj też ważna uwaga. Przy okazji wdrażania zmiany związanej z lekami psychotropowymi okazało się, że część placówek zaniedbała w ostatnim czasie aktualizację oprogramowania gabinetowego, nie wdrażała narzędzi do zarządzania obsługą pacjentów. To sprawiło, że w części placówek medycznych pojawiły się problemy z wystawieniem recepty.
Wiem jednak, że w kontakcie z dostawcami przychodnie i szpitale wypełniają teraz te luki w systemie. I na koniec kilka ważnych danych. Na ok. 130 tys. lekarzy, którzy mają prawo wystawiania recept, mieliśmy wczoraj 79 zgłoszeń dotyczących problemów z wypisaniem recepty na środki psychotropowe i odurzające. Oczywiście, byli pewnie tacy lekarze, którzy tych spraw nie zgłaszali, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę, że pierwszego dnia obowiązywania nowych zasad wypisywania recept na środki psychotropowe wystawiono ich 17,5 tys., to widzimy, że nie mieliśmy i nie mamy systemowego problemu z obsługą pacjentów. Pojawił się natomiast zdecydowany problem z wypisywaniem recept na leki narkotyczne po stronie receptomatów. Tego efektu jednak oczekiwaliśmy i jest on jak najbardziej pożądany.
A jaki jest kontrargument resortu zdrowia wobec Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, którego członkowie twierdzą, że zmiany w wystawianiu recept nie mają podstawy prawnej?
– To przykre, gdy przedstawiciele związku zawodowego lekarzy nie znają obowiązującego ich prawa. Czy naprawdę minister powinien ich uświadamiać o zapisach ustawy o zawodzie lekarza? Art. 42 tejże ustawy mówi jasno i precyzyjnie: „Lekarz orzeka o stanie zdrowia określonej osoby po uprzednim, osobistym jej zbadaniu lub zbadaniu jej za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, a także po analizie dostępnej dokumentacji medycznej tej osoby”. Dalej ustawa mówi, że jest jeden przypadek, w którym lekarz nie musi zbadać pacjenta przed wypisaniem recepty. Dzieje się tak w przypadku kontynuacji leczenia, ale w przypadku, jeżeli jest to uzasadnione stanem zdrowia pacjenta odzwierciedlonym w dokumentacji medycznej. Te zapisy są wprost wskazane w rozporządzeniu dotyczącym leków psychotropowych.
Moją rolą jest zadbać o bezpieczeństwo pacjenta i po to są wszystkie zmiany w zakresie wystawiania recept, które wprowadziliśmy w ostatnim czasie. Jak dziś słyszę z ust niektórych lekarzy, że stawiam nowe wymogi biurokratyczne, to ja się pytam, czy badanie pacjenta, które jest obowiązkiem każdego lekarza, czy analiza aplikowanych wcześniej leków to jest biurokracja?
Naszą wspólną troską ma być pacjent. Jeżeli jego obsługa potrwa pięć minut dłużej, ale dzięki temu zagwarantujemy, że nic mu się nie stanie, że zapisane leki nie wpłyną negatywnie na jego stan zdrowia i na jego życie, to jestem gotowy o te pięć minut walczyć ze wszystkimi. A mamy przecież już przypadki, gdy pacjenci zmarli, bo nikt ich nie zbadał, przepisując silne leki przeciwbólowe i psychotropowe.
Czy wprowadzone ograniczenia w zakresie wystawiania recept, w tym tych psychotropowych, przynoszą według pana zamierzony efekt?
– Na bieżąco dostaję analizy z Centrum e-Zdrowia dotyczące wprowadzonych przez nas obostrzeń, mających zagwarantować bezpieczeństwo pacjenta. Na wstępie powiem, że nie odnotowujemy żadnego problemu z dziennymi limitami pacjentów i recept po stronie podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, szpitali oraz nocnej świątecznej opieki medycznej. Wszystkie teorie o tym, że limit 80 pacjentów i 300 recept na 10 godzin pracy lekarza wpłynie bądź już wpłynął negatywnie na obsługę pacjentów w tych placówkach, to fikcja, zakłamywanie rzeczywistości.
Na pewno spadki w liczbie obsłużonych pacjentów i wystawionych recept odnotowały tzw. receptomaty. Opłacalność tego biznesu przez nasze działania spadła.
W pięciu najpopularniejszych receptomatach średnia miesięczna liczba recept na lekarza spadła z 12 tys. do 4 tys. I w tych danych upatruję powodu ataku na Ministerstwo Zdrowia i na mnie osobiście. Te dane wprost wskazują, kto ponosi konsekwencje naszych działań.
Obostrzenia w wystawianiu recept na leki psychotropowe też przyniosą efekty. W Polsce mamy dziś niejednokrotnie przepełnione oddziały, gdzie detoksykuje się pacjentów, mamy pełne oddziały leczące uzależnienia, każda regulacja, która ograniczy handel i konsumpcję środków narkotycznych jest pożądana i o tym mówią psychiatrzy, z którymi się konsultujemy.
Zbadanie pacjenta, sama rozmowa z nim, analiza leków, które bierze, po pierwsze ograniczy możliwość uzależniania się od środków psychoaktywnych, a po drugie spowoduje, że osoby z problemami psychicznymi zostaną właściwie otoczone opieką. A na pewno właściwą opieką nie jest niekontrolowane zapisywanie psychotropów.