123RF
Zakazane praktyki przychodni
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 08.02.2023
Źródło: PAP/Katarzyna Lechowicz-Dyl
Działy:
Aktualności w Lekarz POZ
Aktualności
Tagi: | amantadyna, Rzecznik Praw Pacjenta |
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił 7 lutego skargę przychodni lekarskiej Optima sp. z o.o. z siedzibą w Przemyślu na decyzję Rzecznika Praw Pacjenta w sprawie amantadyny – podało Biuro RPP.
W lutym 2022 r. Rzecznik Praw Pacjenta uznał, że Optima Sp. z o.o., stosując u pacjentów leki zawierające amantadynę, narusza zbiorowe prawo pacjentów do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej.
Rzecznik nakazał wówczas zaniechanie takiego postępowania. Optima sp. z o.o. zaskarżyła decyzję.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie – jak podał Rzecznik Praw Pacjenta – oddalił skargę. W uzasadnieniu ustnym – jak poinformowało Biuro Rzecznika – sąd wskazał, że brak jest wątpliwości co do słuszności stanowiska RPP, który zgromadził w sprawie kompletny materiał dowodowy i właściwie go ocenił. Bezsprzeczne jest także, że Optima Sp. z o.o. stosowała praktyki naruszające zbiorowe prawa pacjentów.
Rzecznik Praw Pacjenta zapowiedział, że opublikuje na swojej stronie internetowej pisemne uzasadnienie wyroku niezwłocznie po jego otrzymaniu.
– Nie ma dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo leczenia COVID-19 przy pomocy amantadyny. Ta terapia nie spełnia zatem podstawowego wymogu – nie jest zgodna z aktualnym stanem wiedzy medycznej – zaznaczył, cytowany w informacji RPP.
– Ponadto pacjent jest narażony na rozwój choroby i opóźnienie rozpoczęcia właściwego leczenia, a także na wystąpienie licznych działań niepożądanych, związanych ze stosowaniem leku – podkreślił.
Viregyt K, zawierający amantadynę, zgodnie ze wskazaniem może być stosowany w przypadku grypy typu A. W informacji Biura RPP wskazano, że część podmiotów przepisywała ten lek pacjentom pod pretekstem leczenia zakażenia wirusem grypy. Placówki te nie potwierdzały jednak u swoich pacjentów zakażenia wirusem grypy na podstawie wyniku testu diagnostycznego. Przepisywanie amantadyny opierało się więc wyłącznie na wywiadzie z pacjentem, przeprowadzanym zazwyczaj telefonicznie.
Rzecznik wskazał, że działania niepożądane zostały wymienione w charakterystyce produktu leczniczego leku Viregyt K. Są to często zaburzenia psychiczne i zaburzenia układu nerwowego. Zdarzały się także przypadki prób samobójczych i zgonu w przypadku przedawkowania tego leku.
Leczenie – jak zaznacza RPP – musi odpowiadać aktualnej wiedzy medycznej, a więc mieć rzetelnie potwierdzoną skuteczność i bezpieczeństwo. Dlatego nie można leczyć amantadyną zakażenia wirusem SARS-CoV-2 czy też COVID-19.
Biuro Rzecznika Praw Pacjenta poinformowało, że rzecznik wszczął i przeprowadził 30 postępowań w sprawach praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów, które dotyczyły stosowania leków zawierających amantadynę w terapii COVID-19.
Z informacji, jakie RPP otrzymał z Centrum e-Zdrowia, wynika, że niektóre placówki medyczne tylko w ciągu kilku miesięcy pandemii koronawirusa wystawiły setki, a nawet tysiące takich recept. Jedna z tych placówek wystawiła ponad 20 tys. recept.
Spośród 30 spraw Rzecznik Praw Pacjenta w 18 przypadkach uznał, że te praktyki są stosowane i nakazał ich zaniechania. W 10 przypadkach stwierdził, że te praktyki były stosowane, ale placówki medyczne zaprzestały ich stosowania przed wydaniem decyzji przez rzecznika.
W dwóch przypadkach RPP umorzył postępowanie. Następuje to, kiedy sygnały o naruszeniu zbiorowych praw pacjentów przez placówkę medyczną się nie potwierdzą.
Biuro RPP podało, że zakończyły się wszystkie postępowania. Placówki poinformowały o zastosowaniu się do decyzji Rzecznika Praw Pacjenta. Obecnie rzecznik weryfikuje te informacje.
– Wystawianie recept na wskazane leki po otrzymaniu decyzji będzie oznaczało dalsze stosowanie zabronionych praktyk i będzie skutkowało nałożeniem kar pieniężnych do 500 tys. zł – podało Biuro Rzecznika Praw Pacjenta.
Tytuł pochodzi od redakcji
Rzecznik nakazał wówczas zaniechanie takiego postępowania. Optima sp. z o.o. zaskarżyła decyzję.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie – jak podał Rzecznik Praw Pacjenta – oddalił skargę. W uzasadnieniu ustnym – jak poinformowało Biuro Rzecznika – sąd wskazał, że brak jest wątpliwości co do słuszności stanowiska RPP, który zgromadził w sprawie kompletny materiał dowodowy i właściwie go ocenił. Bezsprzeczne jest także, że Optima Sp. z o.o. stosowała praktyki naruszające zbiorowe prawa pacjentów.
Rzecznik Praw Pacjenta zapowiedział, że opublikuje na swojej stronie internetowej pisemne uzasadnienie wyroku niezwłocznie po jego otrzymaniu.
– Nie ma dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo leczenia COVID-19 przy pomocy amantadyny. Ta terapia nie spełnia zatem podstawowego wymogu – nie jest zgodna z aktualnym stanem wiedzy medycznej – zaznaczył, cytowany w informacji RPP.
– Ponadto pacjent jest narażony na rozwój choroby i opóźnienie rozpoczęcia właściwego leczenia, a także na wystąpienie licznych działań niepożądanych, związanych ze stosowaniem leku – podkreślił.
Viregyt K, zawierający amantadynę, zgodnie ze wskazaniem może być stosowany w przypadku grypy typu A. W informacji Biura RPP wskazano, że część podmiotów przepisywała ten lek pacjentom pod pretekstem leczenia zakażenia wirusem grypy. Placówki te nie potwierdzały jednak u swoich pacjentów zakażenia wirusem grypy na podstawie wyniku testu diagnostycznego. Przepisywanie amantadyny opierało się więc wyłącznie na wywiadzie z pacjentem, przeprowadzanym zazwyczaj telefonicznie.
Rzecznik wskazał, że działania niepożądane zostały wymienione w charakterystyce produktu leczniczego leku Viregyt K. Są to często zaburzenia psychiczne i zaburzenia układu nerwowego. Zdarzały się także przypadki prób samobójczych i zgonu w przypadku przedawkowania tego leku.
Leczenie – jak zaznacza RPP – musi odpowiadać aktualnej wiedzy medycznej, a więc mieć rzetelnie potwierdzoną skuteczność i bezpieczeństwo. Dlatego nie można leczyć amantadyną zakażenia wirusem SARS-CoV-2 czy też COVID-19.
Biuro Rzecznika Praw Pacjenta poinformowało, że rzecznik wszczął i przeprowadził 30 postępowań w sprawach praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów, które dotyczyły stosowania leków zawierających amantadynę w terapii COVID-19.
Z informacji, jakie RPP otrzymał z Centrum e-Zdrowia, wynika, że niektóre placówki medyczne tylko w ciągu kilku miesięcy pandemii koronawirusa wystawiły setki, a nawet tysiące takich recept. Jedna z tych placówek wystawiła ponad 20 tys. recept.
Spośród 30 spraw Rzecznik Praw Pacjenta w 18 przypadkach uznał, że te praktyki są stosowane i nakazał ich zaniechania. W 10 przypadkach stwierdził, że te praktyki były stosowane, ale placówki medyczne zaprzestały ich stosowania przed wydaniem decyzji przez rzecznika.
W dwóch przypadkach RPP umorzył postępowanie. Następuje to, kiedy sygnały o naruszeniu zbiorowych praw pacjentów przez placówkę medyczną się nie potwierdzą.
Biuro RPP podało, że zakończyły się wszystkie postępowania. Placówki poinformowały o zastosowaniu się do decyzji Rzecznika Praw Pacjenta. Obecnie rzecznik weryfikuje te informacje.
– Wystawianie recept na wskazane leki po otrzymaniu decyzji będzie oznaczało dalsze stosowanie zabronionych praktyk i będzie skutkowało nałożeniem kar pieniężnych do 500 tys. zł – podało Biuro Rzecznika Praw Pacjenta.
Tytuł pochodzi od redakcji