123RF

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie akcji CBA w gabinecie ginekolożki

Udostępnij:

Do Prokuratury Krajowej wpłynął wniosek z powództwa 22 pacjentek dotyczący możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy CBA, którzy w styczniu 2023 r. weszli do gabinetu ginekologicznego i zabrali dokumentację medyczną sześciu tysięcy kobiet.

Informację w tej sprawie podała adwokat Agnieszka Stach, koordynatorka prac zespołu adwokatów reprezentujących pacjentki dr Marii Kubisy.

Zawiadomienie, które wpłynęło do Prokuratury Krajowej 8 kwietnia, dotyczyło możliwości popełnienia przestępstwa przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie, której przedstawiciele prowadzili sprawę dr Kubisy, a także przeciwko funkcjonariuszom CBA, którzy przeszukiwali gabinet w styczniu 2023 roku. W ocenie adwokatów, w toku postępowania karnego prowadzonego przeciwko dr Marii Kubisie doszło do naruszeń prawa.

– Przede wszystkim prawa procesowego Kodeksu Postępowania Karnego. Miało to wpływ na naruszenie dóbr osobistych pacjentek – powiedziała Stach.

Pacjentki oberwały rykoszetem 
W styczniu 2023 r. funkcjonariusze wkroczyli do gabinetu szczecińskiej ginekolożki i  na zlecenie prokuratury zabrali dokumentację medyczną ok. sześciu tysięcy pacjentek oraz między innymi telefon lekarki. Miesiąc później sprawę nagłośniły media.

Jak informował wtedy prok. Marcin Lorenc, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, zabezpieczenie miało związek z postępowaniem dotyczącym pomocnictwa w usunięciu ciąży, a także pomocy w uzyskaniu leków, które nie były dopuszczone do obrotu na polskim rynku. Prokuratura miała wpaść na ten trop przy okazji innego śledztwa CBA. W listopadzie 2023 r. dr Kubisa usłyszała zarzuty, a w lutym 2024 r. prokuratura poinformowała o akcie oskarżenia obejmującym „sześć czynów z art. 152 par. 2 KK”.

Przedmiotem każdego z tych czynów jest pomocnictwo do przerwania ciąży w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Ginekolożka miała podawać pacjentkom środki poronne, mimo że kobiety – jak ustalili śledczy – nie były ofiarami przestępstw, urodzenie dziecka nie zagrażało ich życiu ani życiu dziecka. Nie stwierdzono też wad płodów. Adwokaci, którzy w imieniu 22 pacjentek złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prowadzących śledztwo, zwracają uwagę, że postępowanie prokuratorskie nie dotyczy sześć tysięcy pacjentek, a mimo to zarekwirowano całą dokumentację znajdującą się w gabinecie.

– Dokumentacja medyczna pacjentek nie została w prawidłowy sposób zabezpieczona i opisana. Dr Maria Kubisa sygnalizowała w wielu wypowiedziach medialnych, że ona do dzisiaj nie wie, czy prokuratura zwróciła jej całość tej dokumentacji – powiedziała  adwokat.

Podkreśliła, że zabranie dokumentacji medycznej przez prokuraturę na prawie dwa miesiące, utrudniło czy nawet uniemożliwiło leczenie pacjentek. Nie miały one dostępu między innymi do wyników badań.

Brak dokumentacji mógł wpłynąć na zdrowie pacjentek
W takiej sytuacji znalazła się między innymi Małgorzata Zalewska.

– Jeśli istnieją jakiekolwiek podstawy do zarekwirowania mojej karty pacjentki, musi być na to konkretne zawiadomienie. Konkretny nakaz, imienny. Jeżeli rekwiruje się to hurtowo i nikogo nie interesuje, czy ja straciłam kontakt z moją historią medyczną, chorób, itd., czy mój stan zdrowia przez to ucierpi czy nie – to nie jest to w porządku – powiedziała.

Podkreśliła, że 13 miesięcy temu złożyła wniosek do sądu, czy zarekwirowanie dokumentacji było legalne. Do tej pory prokuratura tego wniosku sądowi nie przekazała.

Maria Kubisa prowadzi w Szczecinie prywatny gabinet lekarski, jest też ordynatorką ginekologii szpitala w Prenzlau w Niemczech, 50 km od Szczecina. Za czyny opisane w akcie oskarżenia dr Kubisie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Ginekolożka – przez swojego prawnika – poinformowała, że nie przyznaje się do stawianych jej zarzutów.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.