prof. Przemysław Mietkowski: Propozycja włączania chorych do programu KOS-zawał powinna docelowo dotyczyć wszystkich pacjentów leczonych inwazyjnie z powodu zawału serca – nie tylko leczonych w podmiotach należących do „sieci szpitali”.
Autor: Alicja Kostecka
Data: 21.02.2019
Źródło: AK/at. Prasowe
Tagi: | KOS-zawał |
31 stycznia 2019 roku Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia wydał Zarządzenie Nr 10/2019/DSOZ, modyfikujące warunki realizacji kompleksowej opieki po zawale serca, które w oparciu o doświadczenia zebrane w trakcie dotychczasowej realizacji Programu KOS-zawał zmieniają go w kierunku, który z pewnością podniesie jego efektywność.
Publikowane w ostatnim czasie wstępne wyniki leczenia chorych po zawale serca w ramach programu KOS-zawał są niezwykle zachęcające. W ośrodku w Zamościu, który wprowadził Program, zaobserwowano mniejszą o 88% śmiertelność w grupie objętej programem w porównaniu do leczonych poza nim. W Szpitalu Uniwersyteckim w Opolu aż ponad 90% chorych uznało opiekę w ramach KOS-zawał za lepszą lub zdecydowanie lepszą w porównaniu do tej, jaką otrzymali przy poprzednim zawale serca. Wyniki cieszą tym bardziej, że eksperci Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego wnieśli olbrzymi wkład w powstanie Programu.
Po pierwsze: wyrównana została wycena świadczeń z grup JGP (Jednorodnych Grup Pacjentów), opisujących leczenie inwazyjne zawału serca dla świadczeniodawców będących instytutami i podmiotów prowadzonych przez uczelnie medyczne do wartości uwzględniających współczynnik 1,1, czyli do wartości, według których rozliczane są te świadczenia u chorych spoza programu.
Po drugie: umożliwiono uzyskanie współczynnika 1,1 również dla podmiotów posiadających w swojej strukturze oddział dziennej rehabilitacji kardiologicznej - dotąd było to możliwe tylko dla turnusów rozpoczynających się w ciągu 14 dni od opuszczenia szpitala.
Po trzecie: w ramach programu KOS-zawał wprowadzono możliwość realizacji wszystkich procedur z zakresu elektroterapii (poza dotychczasowymi: leczenie przy użyciu kardiowerterów-defibrylatorów i kardiowerterów-defibrylatorów z funkcją stymulacji resynchronizującej, także stymulatorów serca jedno- i dwujamowych oraz resynchronizujących). Pozwala to na realizację tych świadczeń w ramach Programu (a zatem ich finansowanie poza ryczałtem).
Warto, by do refundacji tych ostatnich procedur dla instytutów i podmiotów prowadzonych przez uczelnie medyczne także wprowadzono współczynnik 1,1. Brak może potencjalnie zniechęcać te podmioty do rozliczania procedur elektroterapii w ramach Programu KOS-zawał. Jako Środowisko Kardiologiczne mamy nadzieję, że stosowana korekta w tym zakresie znajdzie swoje odbicie w kolejnej modyfikacji Programu.
Propozycja włączania chorych do programu KOS-zawał powinna też docelowo dotyczyć wszystkich pacjentów leczonych inwazyjnie z powodu zawału serca – nie tylko leczonych w podmiotach należących do „sieci szpitali”.
Wprowadzone zmiany idą w kierunku oczekiwania pacjentów i środowiska kardiologicznego. Cieszą opublikowane dotąd wyniki. Wszystko łącznie powinno zachęcać do włączania do programu większej liczby chorych po zawale serca.
Po pierwsze: wyrównana została wycena świadczeń z grup JGP (Jednorodnych Grup Pacjentów), opisujących leczenie inwazyjne zawału serca dla świadczeniodawców będących instytutami i podmiotów prowadzonych przez uczelnie medyczne do wartości uwzględniających współczynnik 1,1, czyli do wartości, według których rozliczane są te świadczenia u chorych spoza programu.
Po drugie: umożliwiono uzyskanie współczynnika 1,1 również dla podmiotów posiadających w swojej strukturze oddział dziennej rehabilitacji kardiologicznej - dotąd było to możliwe tylko dla turnusów rozpoczynających się w ciągu 14 dni od opuszczenia szpitala.
Po trzecie: w ramach programu KOS-zawał wprowadzono możliwość realizacji wszystkich procedur z zakresu elektroterapii (poza dotychczasowymi: leczenie przy użyciu kardiowerterów-defibrylatorów i kardiowerterów-defibrylatorów z funkcją stymulacji resynchronizującej, także stymulatorów serca jedno- i dwujamowych oraz resynchronizujących). Pozwala to na realizację tych świadczeń w ramach Programu (a zatem ich finansowanie poza ryczałtem).
Warto, by do refundacji tych ostatnich procedur dla instytutów i podmiotów prowadzonych przez uczelnie medyczne także wprowadzono współczynnik 1,1. Brak może potencjalnie zniechęcać te podmioty do rozliczania procedur elektroterapii w ramach Programu KOS-zawał. Jako Środowisko Kardiologiczne mamy nadzieję, że stosowana korekta w tym zakresie znajdzie swoje odbicie w kolejnej modyfikacji Programu.
Propozycja włączania chorych do programu KOS-zawał powinna też docelowo dotyczyć wszystkich pacjentów leczonych inwazyjnie z powodu zawału serca – nie tylko leczonych w podmiotach należących do „sieci szpitali”.
Wprowadzone zmiany idą w kierunku oczekiwania pacjentów i środowiska kardiologicznego. Cieszą opublikowane dotąd wyniki. Wszystko łącznie powinno zachęcać do włączania do programu większej liczby chorych po zawale serca.