123RF
Czy szczepienia przeciw pneumokokom wejdą do Programu Szczepień Ochronnych?
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 08.10.2021
Źródło: PAP/Zbigniew Wojtasiński
– Szczepienia nie dotyczą tylko osób zdrowych. Im bardziej jesteśmy chorzy, tym bardziej powinniśmy się szczepić. Dotyczy to m.in. pacjentów onkologicznych – przekonują eksperci. Za najpilniejsze uznali szczepienia przeciwko COVID-19, grypie oraz pneumokokom.
Podczas spotkania dotyczącego szczepień eksperci dużo uwagi poświęcili pneumokokowemu zapaleniu płuc u osób chorych przewlekle, które co roku występuje u około 400 tys. pacjentów, spośród których umiera 6–7 tys. Specjaliści mówili jednak w ogóle o potrzebie szczepień, w tym szczególnie szczepień przeciwko chorobom układu oddechowego, takim jak COVID-19, grypa oraz zapalenie płuc.
– Nie czas umierać, trzeba jak najszybciej się zaszczepić. Szczepienia nie dotyczą tylko osób zdrowych. Im bardziej jesteśmy chorzy, tym bardziej powinniśmy się szczepić. Szczepień profilaktycznych nie należy kojarzyć jedynie z małymi dziećmi, powinni się im poddawać także dorośli – przekonywał dr n. med. Michał Sutkowski ze Stowarzyszenia Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.
Przykładem jest pneumokokowe zapalenie płuc, będące najcięższą postacią tej infekcji i występujące zarówno u dzieci, jak i u dorosłych, w tym szczególnie u seniorów. – To nie jest tylko cięższe przeziębienie, jak się nierzadko uważa, lecz groźne zakażenie, które zawsze nam zagrażało, jedynie antybiotyki sprawiły, że o tym zapomnieliśmy. Zakażenie to bywa jednak śmiertelne – ostrzegał kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi prof. dr hab. n. med. Adam Antczak.
Antybiotyki nie zawsze są wystarczające, żeby wyleczyć bakteryjne zapalenie płuc, w tym również to wywoływane przez pneumokoki. Co roku kilkadziesiąt tysięcy pacjentów jest hospitalizowanych z tego powodu, a kilka tysięcy umiera. Według danych GUS jeszcze w 2018 r. zapalenie płuc było czwartą najczęstszą przyczyną śmierci wśród osób powyżej 65. roku życia. Wtedy przypadało na nie ok. 5 proc. wszystkich zgonów. Częstszą przyczyną zgonów wciąż są zawały serca, udary mózgu i nowotwory.
– Pneumokoki atakują ludzi od tysięcy lat, ich nosicielami są też zwierzęta domowe. Wywołują różnego typu zakażenia, poczynając od zapalenia ucha środkowego, na groźnym zapaleniu płuc kończąc. Występują u ludzi w każdym wieku, a szczególnie u osób z chorobami przewlekłymi i ludzi starszych – podkreślił prof. Antczak. Zaleca się, żeby poddawały się im osoby już po 50. roku życia, ale mogą o tym pomyśleć również czterdziestolatkowie.
Zapalenie płuc może powodować zaostrzenie wielu chorób przewlekłych, takich jak choroby sercowo-naczyniowe i cukrzyca, pogarszając ogólny stan chorego. Z kolei schorzenia te mogą zwiększać narażenie na zapalenie płuc. – Mamy do czynienia z błędnym kołem, które może przerwać tylko szczepienie – powiedział prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz z III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Chorzy onkologiczne a szczepionki
Najbardziej zagrożone są osoby cierpiące na choroby onkologiczne, które – przekonywali eksperci – szczególnie powinny się szczepić przeciwko pneumokokowemu zapaleniu płuc, jak i przeciwko grypie sezonowej oraz COVID-19. – Chorzy na nowotwory z reguły gorzej zwalczają wszelkie infekcje, bo mają często zaburzenia odporności. Sprzyja temu leczenie onkologiczne, najbardziej chemioterapia działająca na szpik kostny, jak również nowoczesne leki ukierunkowane molekularnie oraz immunoterapia – wyjaśniał prof. Adam Antczak.
Zdaniem specjalisty zakażenie takie jak pneumokokowe zapalenie płuc może skrócić życie chorych na nowotwory. Dlatego profilaktyka zakażeń jest u nich szczególnie ważna. Szczepienia przeciw pneumokokom u chorych na raka płuca nawet dwukrotnie wydłużają przeżycie całkowite.
Wielu pacjentów onkologicznych obawia się szczepień, ponieważ uważa, że ingerują one w układ odpornościowy. Eksperci przekonywali jednak, że argumentacja taka jest błędna. – To prawda, jest ingerencja w układ immunologiczny, ale taka, że chcemy, by miała miejsce, bo odpłaca się niezwykle – zwiększa odporność na zakażenia. Szczepienia najlepiej wykonywać przed leczeniem, ale można się im poddać także w trakcie terapii, np. radioterapia nie jest przeciwwskazaniem – przekonywał prof. Antczak.
– Pacjenci onkologiczni umierają często z powodu zapalenia płuc, a nie choroby nowotworowej – argumentował dr Michał Sutkowski. Podobnie jest w przypadku osób z innymi chorobami przewlekłymi, takimi jak niewydolność serca oraz cukrzyca. – Pacjenci z niewydolnością serca często wymagają pobytu w szpitalu, a każda hospitalizacja jest krokiem w dół i pogarsza rokowania. W szpitalu jest większe ryzyko infekcji. Z kolei cukrzyca ma wiele obciążeń, często współwystępuje z nadciśnieniem tętniczym i zaburzeniami lipidowymi, miażdżycą oraz niewydolnością nerek – podkreślił prof. Artur Mamcarz.
Szczepienia przeciwko pneumokokom są zalecane, ale trzeba za nie zapłacić z własnej kieszeni. Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ma jednak określić, w jakich grupach osób powinny być one refundowane – ratują bowiem życie, zmniejszając również wydatki na opiekę medyczną.
– Nie czas umierać, trzeba jak najszybciej się zaszczepić. Szczepienia nie dotyczą tylko osób zdrowych. Im bardziej jesteśmy chorzy, tym bardziej powinniśmy się szczepić. Szczepień profilaktycznych nie należy kojarzyć jedynie z małymi dziećmi, powinni się im poddawać także dorośli – przekonywał dr n. med. Michał Sutkowski ze Stowarzyszenia Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.
Przykładem jest pneumokokowe zapalenie płuc, będące najcięższą postacią tej infekcji i występujące zarówno u dzieci, jak i u dorosłych, w tym szczególnie u seniorów. – To nie jest tylko cięższe przeziębienie, jak się nierzadko uważa, lecz groźne zakażenie, które zawsze nam zagrażało, jedynie antybiotyki sprawiły, że o tym zapomnieliśmy. Zakażenie to bywa jednak śmiertelne – ostrzegał kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi prof. dr hab. n. med. Adam Antczak.
Antybiotyki nie zawsze są wystarczające, żeby wyleczyć bakteryjne zapalenie płuc, w tym również to wywoływane przez pneumokoki. Co roku kilkadziesiąt tysięcy pacjentów jest hospitalizowanych z tego powodu, a kilka tysięcy umiera. Według danych GUS jeszcze w 2018 r. zapalenie płuc było czwartą najczęstszą przyczyną śmierci wśród osób powyżej 65. roku życia. Wtedy przypadało na nie ok. 5 proc. wszystkich zgonów. Częstszą przyczyną zgonów wciąż są zawały serca, udary mózgu i nowotwory.
– Pneumokoki atakują ludzi od tysięcy lat, ich nosicielami są też zwierzęta domowe. Wywołują różnego typu zakażenia, poczynając od zapalenia ucha środkowego, na groźnym zapaleniu płuc kończąc. Występują u ludzi w każdym wieku, a szczególnie u osób z chorobami przewlekłymi i ludzi starszych – podkreślił prof. Antczak. Zaleca się, żeby poddawały się im osoby już po 50. roku życia, ale mogą o tym pomyśleć również czterdziestolatkowie.
Zapalenie płuc może powodować zaostrzenie wielu chorób przewlekłych, takich jak choroby sercowo-naczyniowe i cukrzyca, pogarszając ogólny stan chorego. Z kolei schorzenia te mogą zwiększać narażenie na zapalenie płuc. – Mamy do czynienia z błędnym kołem, które może przerwać tylko szczepienie – powiedział prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz z III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Chorzy onkologiczne a szczepionki
Najbardziej zagrożone są osoby cierpiące na choroby onkologiczne, które – przekonywali eksperci – szczególnie powinny się szczepić przeciwko pneumokokowemu zapaleniu płuc, jak i przeciwko grypie sezonowej oraz COVID-19. – Chorzy na nowotwory z reguły gorzej zwalczają wszelkie infekcje, bo mają często zaburzenia odporności. Sprzyja temu leczenie onkologiczne, najbardziej chemioterapia działająca na szpik kostny, jak również nowoczesne leki ukierunkowane molekularnie oraz immunoterapia – wyjaśniał prof. Adam Antczak.
Zdaniem specjalisty zakażenie takie jak pneumokokowe zapalenie płuc może skrócić życie chorych na nowotwory. Dlatego profilaktyka zakażeń jest u nich szczególnie ważna. Szczepienia przeciw pneumokokom u chorych na raka płuca nawet dwukrotnie wydłużają przeżycie całkowite.
Wielu pacjentów onkologicznych obawia się szczepień, ponieważ uważa, że ingerują one w układ odpornościowy. Eksperci przekonywali jednak, że argumentacja taka jest błędna. – To prawda, jest ingerencja w układ immunologiczny, ale taka, że chcemy, by miała miejsce, bo odpłaca się niezwykle – zwiększa odporność na zakażenia. Szczepienia najlepiej wykonywać przed leczeniem, ale można się im poddać także w trakcie terapii, np. radioterapia nie jest przeciwwskazaniem – przekonywał prof. Antczak.
– Pacjenci onkologiczni umierają często z powodu zapalenia płuc, a nie choroby nowotworowej – argumentował dr Michał Sutkowski. Podobnie jest w przypadku osób z innymi chorobami przewlekłymi, takimi jak niewydolność serca oraz cukrzyca. – Pacjenci z niewydolnością serca często wymagają pobytu w szpitalu, a każda hospitalizacja jest krokiem w dół i pogarsza rokowania. W szpitalu jest większe ryzyko infekcji. Z kolei cukrzyca ma wiele obciążeń, często współwystępuje z nadciśnieniem tętniczym i zaburzeniami lipidowymi, miażdżycą oraz niewydolnością nerek – podkreślił prof. Artur Mamcarz.
Szczepienia przeciwko pneumokokom są zalecane, ale trzeba za nie zapłacić z własnej kieszeni. Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ma jednak określić, w jakich grupach osób powinny być one refundowane – ratują bowiem życie, zmniejszając również wydatki na opiekę medyczną.