123RF
Ostrożnie z lekami przeciwdepresyjnymi u pacjentów z POChP
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 02.08.2023
Źródło: Damian Matusiak, Thorax: „Association between antidepressants with pneumonia and exacerbation in patients with COPD: a self-controlled case series (SCCS)”
Jeden pacjent nie równa się jednej chorobie przewlekłej, co może rodzić konflikt między sposobami leczenia poszczególnych z nich. Ważne doniesienie pojawiło się na łamach prestiżowego „Thorax”, z którego wynika, że stosowanie leków przeciwdepresyjnych u osób z POChP powinno być ostrożne.
Niedostatecznie rozpoznane i nieleczone objawy depresji i lęku mają szkodliwy wpływ na funkcjonowanie pacjentów z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc. Są one trudne do zidentyfikowania i leczenia, ponieważ często pokrywają się z objawami choroby podstawowej. Niestety, zaledwie mniej niż jedna trzecia pacjentów z POChP i ze współistniejącą depresją otrzymuje odpowiednie leczenie. Jeśli już je otrzymują, to pojawia się pytanie, czy stosowanie leków przeciwdepresyjnych wiąże się ze zwiększonym ryzykiem tak groźnych w tym przypadku zapalenia płuc i zaostrzenia POChP?
Odpowiedzi na to pytanie udzielił zespół brytyjskich naukowców, który posługując się danymi z rejestru The Health Improvement Network, dokonał analizy aż 31 253 pacjentów z POChP, którzy otrzymali co najmniej jedną receptę na lek przeciwdepresyjny; określono częstość zaostrzeń i zapalenia płuc w okresach ekspozycji na leki przeciwdepresyjne w porównaniu z okresami bez ekspozycji.
Spośród całej badanej populacji u 1969 osób doszło do co najmniej jednego epizodu zapalenia płuc, a aż 18 483 chorych doświadczyło co najmniej jednego zaostrzenia choroby podstawowej. Obliczono, że 90-dniowy okres ryzyka po przepisaniu leku przeciwdepresyjnego wiązał się z istotnym statystycznie 79-proc. wzrostem ryzyka zapalenia płuc, a powyższa zależność ustępowała po ich odstawieniu. Z kolei ryzyko zaostrzenia POChP w ciągu 90 dni po przepisaniu leku przeciwdepresyjnego było zwiększone o 16 proc, utrzymywało się i rosło w okresie stosowania (do średnio 38 proc.), ale zmniejszało się po odstawieniu danego leku.
Leki przeciwdepresyjne wiązały się ze zwiększonym ryzykiem zarówno zapalenia płuc, jak i zaostrzenia u pacjentów z POChP, przy czym ryzyko zmniejszało się po przerwaniu leczenia. Odkrycia te sugerują ścisłe monitorowanie działań niepożądanych leków przeciwdepresyjnych i rozważenie interwencji niefarmakologicznych; z pewnością skłaniają do rutynowej oceny zdrowia psychicznego, a także do badań nad jak najbezpieczniejszą farmakoterapią współistniejącej depresji, jak wspomniano na początku – tak rzadko rozpoznawanej i leczonej.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak
Odpowiedzi na to pytanie udzielił zespół brytyjskich naukowców, który posługując się danymi z rejestru The Health Improvement Network, dokonał analizy aż 31 253 pacjentów z POChP, którzy otrzymali co najmniej jedną receptę na lek przeciwdepresyjny; określono częstość zaostrzeń i zapalenia płuc w okresach ekspozycji na leki przeciwdepresyjne w porównaniu z okresami bez ekspozycji.
Spośród całej badanej populacji u 1969 osób doszło do co najmniej jednego epizodu zapalenia płuc, a aż 18 483 chorych doświadczyło co najmniej jednego zaostrzenia choroby podstawowej. Obliczono, że 90-dniowy okres ryzyka po przepisaniu leku przeciwdepresyjnego wiązał się z istotnym statystycznie 79-proc. wzrostem ryzyka zapalenia płuc, a powyższa zależność ustępowała po ich odstawieniu. Z kolei ryzyko zaostrzenia POChP w ciągu 90 dni po przepisaniu leku przeciwdepresyjnego było zwiększone o 16 proc, utrzymywało się i rosło w okresie stosowania (do średnio 38 proc.), ale zmniejszało się po odstawieniu danego leku.
Leki przeciwdepresyjne wiązały się ze zwiększonym ryzykiem zarówno zapalenia płuc, jak i zaostrzenia u pacjentów z POChP, przy czym ryzyko zmniejszało się po przerwaniu leczenia. Odkrycia te sugerują ścisłe monitorowanie działań niepożądanych leków przeciwdepresyjnych i rozważenie interwencji niefarmakologicznych; z pewnością skłaniają do rutynowej oceny zdrowia psychicznego, a także do badań nad jak najbezpieczniejszą farmakoterapią współistniejącej depresji, jak wspomniano na początku – tak rzadko rozpoznawanej i leczonej.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak