Warmińsko-Mazurskie Centrum Chorób Płuc
Powstał ośrodek kompleksowego leczenia chorób płuc w Olsztynie
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 17.12.2021
Źródło: Marcin Boguszewski/PAP
Od nowego roku pacjenci z woj. warmińsko-mazurskiego zyskają kompleksowy ośrodek leczący schorzenia układu oddechowego. Umożliwi on szybką i pełną diagnostykę, leczenie operacyjne i zachowawcze, a także rehabilitację poszpitalną i opiekę ambulatoryjną.
W połowie grudnia oficjalnie oddano do użytku rozbudowane skrzydło budynku Samodzielnego Publicznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc w Olsztynie. Powstały tam nowa izba przyjęć, oddział torakochirurgiczny, blok operacyjny i OIOM. Warta 25 mln zł inwestycja umożliwi przekształcenie od 1 stycznia 2022 r. tego szpitala w Warmińsko-Mazurskie Centrum Chorób Płuc.
– Nasze województwo było do tej pory jedynym w kraju, które nie miało takiego kompleksowego ośrodka diagnostyki i leczenia chorób układu oddechowego – powiedział wicedyrektor szpitala ds. medycznych Jacek Owczarczyk.
Jak podkreślił, utworzenie tej placówki jest niezwykle ważne, bo region miał jeden z najwyższych w kraju poziomów zachorowań i zgonów z powodu nowotworów płuc i innych chorób układu oddechowego. Długie oczekiwanie – często 2–3 tygodnie – na pogłębioną diagnostykę i zabiegi z zakresu chirurgii klatki piersiowej powodowało, że nawet 45 proc. pacjentów onkologicznych szukało możliwości leczenia torakochirurgicznego poza regionem.
Owczarczyk przypomniał, że w przypadku nowotworów płuc, które są chorobą o bardzo wysokiej progresji, istotna jest jak najszybsza diagnostyka i wdrożenie leczenia. Przy szybkim postępie choroby miesięczne opóźnienie może już dyskwalifikować pacjenta z tzw. leczenia radykalnego czy nawet chemicznego.
– Jeszcze na początku XXI wieku średnia przeżywalność wynosiła osiem miesięcy od wykrycia do zgonu. W tej chwili mówimy już o przeżywalności na poziomie do trzech lat. Zaczynamy więc mówić o raku płuca jako o chorobie przewlekłej. Ale żeby tak było, musi ona być szybko zdiagnozowana – zaznaczył.
W nowo utworzonym centrum diagnostyka zostanie poszerzona o tzw. procedury inwazyjne, wykonywane pod nadzorem anestezjologa. Dzięki temu nie będzie już konieczności przewożenia pacjenta do innego ośrodka. Z kolei na nowocześnie wyposażonym bloku operacyjnym torakochirurdzy mogą wykonać każdy rodzaj zabiegu w obrębie klatki piersiowej.
Obecność w jednym miejscu specjalistów z wielu dziedzin – m.in. pulmonologii, torakochirurgii, anestezjologii, radiologii czy alergologii – ma nie tylko poszerzyć możliwości diagnozy, ale też przyspieszyć decyzje terapeutyczne.
Utworzenie centrum ma poprawić też sytuację pacjentów z przewlekłymi chorobami układu oddechowego. Umożliwi m.in. bezpieczne stosowanie nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej.
– Jest to sposób leczenia przy niewydolnościach oddechowych chroniący pacjenta przed najbardziej inwazyjnym sposobem leczenia, jakim jest respiratoroterapia w ramach OIOM, która wiąże się z koniecznością pozbawienia pacjenta świadomości i pewnymi komplikacjami – podkreślił Owczarczyk.
Warmińsko-Mazurskie Centrum Chorób Płuc w Olsztynie zacznie funkcjonować od 1 stycznia w miejsce dotychczasowego Samodzielnego Publicznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc. Rozbudowa placówki o część zabiegową – m.in. z oddziałem torakochirurgii, intensywnej terapii i blokiem operacyjnym – a także wyposażenie w sprzęt i aparaturę medyczną kosztowało 25 mln zł. Przedsięwzięcie zostało sfinansowane m.in. z dotacji celowej z budżetu państwa i środków samorządu województwa.
– Nasze województwo było do tej pory jedynym w kraju, które nie miało takiego kompleksowego ośrodka diagnostyki i leczenia chorób układu oddechowego – powiedział wicedyrektor szpitala ds. medycznych Jacek Owczarczyk.
Jak podkreślił, utworzenie tej placówki jest niezwykle ważne, bo region miał jeden z najwyższych w kraju poziomów zachorowań i zgonów z powodu nowotworów płuc i innych chorób układu oddechowego. Długie oczekiwanie – często 2–3 tygodnie – na pogłębioną diagnostykę i zabiegi z zakresu chirurgii klatki piersiowej powodowało, że nawet 45 proc. pacjentów onkologicznych szukało możliwości leczenia torakochirurgicznego poza regionem.
Owczarczyk przypomniał, że w przypadku nowotworów płuc, które są chorobą o bardzo wysokiej progresji, istotna jest jak najszybsza diagnostyka i wdrożenie leczenia. Przy szybkim postępie choroby miesięczne opóźnienie może już dyskwalifikować pacjenta z tzw. leczenia radykalnego czy nawet chemicznego.
– Jeszcze na początku XXI wieku średnia przeżywalność wynosiła osiem miesięcy od wykrycia do zgonu. W tej chwili mówimy już o przeżywalności na poziomie do trzech lat. Zaczynamy więc mówić o raku płuca jako o chorobie przewlekłej. Ale żeby tak było, musi ona być szybko zdiagnozowana – zaznaczył.
W nowo utworzonym centrum diagnostyka zostanie poszerzona o tzw. procedury inwazyjne, wykonywane pod nadzorem anestezjologa. Dzięki temu nie będzie już konieczności przewożenia pacjenta do innego ośrodka. Z kolei na nowocześnie wyposażonym bloku operacyjnym torakochirurdzy mogą wykonać każdy rodzaj zabiegu w obrębie klatki piersiowej.
Obecność w jednym miejscu specjalistów z wielu dziedzin – m.in. pulmonologii, torakochirurgii, anestezjologii, radiologii czy alergologii – ma nie tylko poszerzyć możliwości diagnozy, ale też przyspieszyć decyzje terapeutyczne.
Utworzenie centrum ma poprawić też sytuację pacjentów z przewlekłymi chorobami układu oddechowego. Umożliwi m.in. bezpieczne stosowanie nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej.
– Jest to sposób leczenia przy niewydolnościach oddechowych chroniący pacjenta przed najbardziej inwazyjnym sposobem leczenia, jakim jest respiratoroterapia w ramach OIOM, która wiąże się z koniecznością pozbawienia pacjenta świadomości i pewnymi komplikacjami – podkreślił Owczarczyk.
Warmińsko-Mazurskie Centrum Chorób Płuc w Olsztynie zacznie funkcjonować od 1 stycznia w miejsce dotychczasowego Samodzielnego Publicznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc. Rozbudowa placówki o część zabiegową – m.in. z oddziałem torakochirurgii, intensywnej terapii i blokiem operacyjnym – a także wyposażenie w sprzęt i aparaturę medyczną kosztowało 25 mln zł. Przedsięwzięcie zostało sfinansowane m.in. z dotacji celowej z budżetu państwa i środków samorządu województwa.