Zanieczyszczone powietrze upośledza funkcję płuc i zwiększa ryzyko zachorowania na POChP

Jedną z najczęstszych i najbardziej śmiertelnych chorób przewlekłych jest POChP, a - jak wynika z doniesienia brytyjskich badaczy - niebagatelny wpływ na ryzyko utraty funkcji płuc i zachorowania na POChP ma zanieczyszczenie powietrza.

Na łamach "European Respiratory Journal" przedstawiono wyniki badania, w którym dokonano analizy danych aż 303 887 osób od 40. do 69. roku życia z prawidłowym wynikiem badania spirometrycznego. Zbadano związek między ekspozycją na PM2,5, PM10 i NO2 ze zmianą parametrów funkcji układu oddechowego, takich jak FEV1, FVC, FEV1/FVC oraz zależność między zanieczyszczeniem a zachorowalnością na POChP. Badane zależności skorygowano o płeć, wiek, obecność lub brak otyłości, status palenia, status socjoekonomiczny i wykonywany zawód.

Wykazano, że wyższe narażenie na wymienione "składniki" zanieczyszczenia było istotnie związane z pogarszającą się czynnością płuc. Analiza ukazała, że każdy wzrost stężenia PM2,5 o 5 µg/m3 był związany z obniżeniem się FEV1 (średnio o -83,13 ml) i FVC (-62,62 ml). Do zachorowania na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc najbardziej predysponuje ekspozycja na PM2,5 (OR 1,52 na każdy wzrost o 5 µg/m3), następnie NO2 (OR 1,12 na każdy wzrost o 10 µg/m3) i PM10 (OR 1,08 na każdy wzrost o 5 µg/m3). Zanieczyszczone powietrze najwięcej szkód przynosi mężczyznom, osobom otyłym, o niskim statusie socjoekonomicznym i niechorującym na astmę.

Zagrożenie ze strony skażonej atmosfery nie jest wyimaginowane, lecz jak wynika z badania istotnie przyczynia się do pogarszania stanu zdrowia. Według danych literaturowych w najbliższych latach POChP stanie się nie czwartą, lecz trzecią co do częstości przyczyną zgonów na całym świecie. Mając na uwadze rosnącą liczbę zachorowań warto nie tylko zniechęcać do sięgania po papierosy, ale także edukować co do zasadności dbania o czystość powietrza.