123RF
W Światowy Dzień Raka Płuca o nowych możliwościach leczenia
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 01.08.2022
Źródło: Materiały prasowe
Jeszcze do niedawna trwałe wyleczenie raka płuca było prawie niemożliwe. Dzisiaj u pacjentów z mutacją w genie EGFR możemy mówić już nie tylko o dążeniu do poprawy wskaźnika przeżyć 5-letnich, ale nawet o zwiększeniu możliwości wyleczenia.
W Polsce rak płuca jest nadal najczęściej występującym nowotworem złośliwym i najczęstszą przyczyną zgonów nowotworowych. Według danych Krajowego Rejestru Nowotworów zachorowalność na raka płuca w ciągu roku wynosi u nas ok. 22 tys. A zgodnie z prognozą w 2025 r. może ona wzrosnąć nawet do 23,5 tys.
– Dziś wskaźnik 5-letniego przeżycia u pacjentów z rakiem płuca wynosi zaledwie 13,4 proc. i jest znacznie niższy w porównaniu z innymi najczęściej występujących nowotworami złośliwymi w Polsce, tj. rakiem piersi, gruczołu krokowego i jelita grubego. Wynika to głównie z faktu, że rak płuca nadal jest zwykle diagnozowany w zaawansowanym stadium. Jedynie 20 proc. przypadków jest wykrywanych we wczesnym stadium – mówi Aleksandra Wilk, koordynatorka Sekcji Raka Płuca Fundacji To Się Leczy.
Pierwszy dzień sierpnia to idealna okazja do zwiększenia świadomości na jego temat i zachęcenia Polaków do badań profilaktycznych, tym bardziej że od kilku lat funkcjonuje bezpłatny Ogólnopolski Program Wczesnego Wykrywania Raka Płuca (WWRP) za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej (NDTK). Gorąco zachęcamy do badań w jego ramach.
Aż 80 proc. wszystkich rodzajów raka płuca to niedrobnokomórkowy rak płuca. Dzieli się on na kilka podtypów, jednak kluczowe jest określenie jego profilu molekularnego, bo to od niego zależy, jaka terapia celowana będzie u danego pacjenta najbardziej skuteczna.
U pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca we wczesnym stadium zaawansowania (I i II stopień) oraz u wybranych chorych w III stopniu leczeniem z wyboru jest doszczętna resekcja guza pierwotnego i regionalnych węzłów chłonnych w połączeniu z pooperacyjną chemioterapią.
– Doszczętna resekcja guza w raku płuca nie zamyka tematu. Jak pokazuje doświadczenie kliniczne, ryzyko nawrotu jest bardzo duże. Niestety pooperacyjna chemioterapia pozwala uzyskać niewielkie korzyści terapeutyczne. Wskaźnik przeżycia 5-letniego zwiększa się jedynie o ok. 5 proc., mimo że resekcja nowotworu z pooperacyjną chemioterapią jest stosowana z intencją wyleczenia – mówi prof. dr hab. n. med. Dariusz M. Kowalski, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej NIO-PIB w Warszawie, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca.
Prof. Kowalski przywołuje badania kliniczne, które wykazały realną szansę na zwiększenie odsetka wyleczeń pacjentów z mutacją w genie EGFR. Obiecującą metodą jest zastosowanie po resekcji guza pierwotnego terapii uzupełniającej inhibitorem kinazy tyrozynowej szlaku EGFR. U chorego zoperowanego radykalnie, który ma mutację aktywującą w genie EGFR, może ona doprowadzić do trwałego wyleczenia z choroby nowotworowej. Zastosowanie ozymertynibu zmniejsza ryzyko nawrotu aż o 80 proc. Lek uzyskał pozytywną rekomendację prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
– Takich spektakularnych wyników nie notuje się nawet w przypadku czerniaka czy raka piersi, w których to nowotworach terapie adjuwantowe są standardem od lat. Teraz z niecierpliwością czekamy, aż ta terapia adjuwantowa stanie się standardem dla pacjentów we wczesnym stadium raka płuca. Tego z okazji przypadającego 1 sierpnia Światowego Dnia Raka Płuca życzymy sobie i naszym podopiecznym, gdyż na terapię czekają nie tylko pacjenci w zaawansowanym stadium choroby, lecz także chorzy, którzy mogliby być leczeni radykalnie z intencją wyleczenia – zwraca uwagę Aleksandra Wilk.
Prof. Kowalski podkreśla, że na efekty terapii niebagatelny wpływ ma dostępność nowoczesnych leków, ale też poprawa dostępu do diagnostyki molekularnej.
– Mamy już ministerialny Ogólnopolski Program Wczesnego Wykrywania Raka Płuca za pomocą NDTK, potrzebujemy jeszcze zwiększenia liczby wykonywanych badań molekularnych oraz zmian w programie lekowym B6 umożliwiających lepsze wykorzystanie już udostępnionych w programie wysoce skutecznych leków. Jako Polska Grupa Raka Płuca jesteśmy w trakcie przygotowywania propozycji zmian – puentuje prof. Kowalski.
– Dziś wskaźnik 5-letniego przeżycia u pacjentów z rakiem płuca wynosi zaledwie 13,4 proc. i jest znacznie niższy w porównaniu z innymi najczęściej występujących nowotworami złośliwymi w Polsce, tj. rakiem piersi, gruczołu krokowego i jelita grubego. Wynika to głównie z faktu, że rak płuca nadal jest zwykle diagnozowany w zaawansowanym stadium. Jedynie 20 proc. przypadków jest wykrywanych we wczesnym stadium – mówi Aleksandra Wilk, koordynatorka Sekcji Raka Płuca Fundacji To Się Leczy.
Pierwszy dzień sierpnia to idealna okazja do zwiększenia świadomości na jego temat i zachęcenia Polaków do badań profilaktycznych, tym bardziej że od kilku lat funkcjonuje bezpłatny Ogólnopolski Program Wczesnego Wykrywania Raka Płuca (WWRP) za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej (NDTK). Gorąco zachęcamy do badań w jego ramach.
Aż 80 proc. wszystkich rodzajów raka płuca to niedrobnokomórkowy rak płuca. Dzieli się on na kilka podtypów, jednak kluczowe jest określenie jego profilu molekularnego, bo to od niego zależy, jaka terapia celowana będzie u danego pacjenta najbardziej skuteczna.
U pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca we wczesnym stadium zaawansowania (I i II stopień) oraz u wybranych chorych w III stopniu leczeniem z wyboru jest doszczętna resekcja guza pierwotnego i regionalnych węzłów chłonnych w połączeniu z pooperacyjną chemioterapią.
– Doszczętna resekcja guza w raku płuca nie zamyka tematu. Jak pokazuje doświadczenie kliniczne, ryzyko nawrotu jest bardzo duże. Niestety pooperacyjna chemioterapia pozwala uzyskać niewielkie korzyści terapeutyczne. Wskaźnik przeżycia 5-letniego zwiększa się jedynie o ok. 5 proc., mimo że resekcja nowotworu z pooperacyjną chemioterapią jest stosowana z intencją wyleczenia – mówi prof. dr hab. n. med. Dariusz M. Kowalski, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej NIO-PIB w Warszawie, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca.
Prof. Kowalski przywołuje badania kliniczne, które wykazały realną szansę na zwiększenie odsetka wyleczeń pacjentów z mutacją w genie EGFR. Obiecującą metodą jest zastosowanie po resekcji guza pierwotnego terapii uzupełniającej inhibitorem kinazy tyrozynowej szlaku EGFR. U chorego zoperowanego radykalnie, który ma mutację aktywującą w genie EGFR, może ona doprowadzić do trwałego wyleczenia z choroby nowotworowej. Zastosowanie ozymertynibu zmniejsza ryzyko nawrotu aż o 80 proc. Lek uzyskał pozytywną rekomendację prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
– Takich spektakularnych wyników nie notuje się nawet w przypadku czerniaka czy raka piersi, w których to nowotworach terapie adjuwantowe są standardem od lat. Teraz z niecierpliwością czekamy, aż ta terapia adjuwantowa stanie się standardem dla pacjentów we wczesnym stadium raka płuca. Tego z okazji przypadającego 1 sierpnia Światowego Dnia Raka Płuca życzymy sobie i naszym podopiecznym, gdyż na terapię czekają nie tylko pacjenci w zaawansowanym stadium choroby, lecz także chorzy, którzy mogliby być leczeni radykalnie z intencją wyleczenia – zwraca uwagę Aleksandra Wilk.
Prof. Kowalski podkreśla, że na efekty terapii niebagatelny wpływ ma dostępność nowoczesnych leków, ale też poprawa dostępu do diagnostyki molekularnej.
– Mamy już ministerialny Ogólnopolski Program Wczesnego Wykrywania Raka Płuca za pomocą NDTK, potrzebujemy jeszcze zwiększenia liczby wykonywanych badań molekularnych oraz zmian w programie lekowym B6 umożliwiających lepsze wykorzystanie już udostępnionych w programie wysoce skutecznych leków. Jako Polska Grupa Raka Płuca jesteśmy w trakcie przygotowywania propozycji zmian – puentuje prof. Kowalski.