Komisja Zdrowia ekspresowo o sieci szpitali

Sejmowa Komisja Zdrowia rozpoczęła w środę pracę nad projektem nowelizacji ustawy o sieci szpitali i... w ekspresowym tempie go przyjęła. Podczas trzygodzinnego posiedzenia posłowie omówili wszystkie zapisy projektu. Wprowadzono kilka poprawek. Za projektem głosowało 15 posłów, przeciw było ośmiu, jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Członkowie Komisji Zdrowia poparli poprawki Biura Analiz Sejmowych oraz zgłoszone przez posła Tadeusz Dziubę z PiS. Przewidują one między innymi uzależnienie wysokości ryczałtu od rzeczywistej liczby wykonywanych świadczeń i przedłużenie terminu obowiązywania umów na ratownictwo medyczne (żeby nie trzeba było przeprowadzać konkursów w połowie tego roku).

Zmiany w projekcie dotyczące ryczałtu zapowiedział w środę (8 marca) rano minister zdrowia Konstanty Radziwiłł i wicepremier Jarosław Gowin. Politycy uzgodnili też, że pula procedur medycznych finansowanych poza ryczałtem zostanie poszerzona o świadczenia diagnostyki obrazowej (na przykład tomografię komputerową) i świadczenia z zakresu transplantologii oraz wszczepianie implantów ślimakowych.

Radziwiłł o dysfunkcjach, znikaniu łózek i ryczatłowanie

Podczas komisji Konstanty Radziwiłł podkreślił, że projektowana ustawa usuwa poważne dysfunkcje dotychczasowego systemu opieki zdrowotnej. Ocenił, że zmiana przepisów powinna przyczynić się między innymi do polepszenia jakości i dostępności świadczeń oraz do poprawy koordynacji opieki nad pacjentem. Minister podkreślił, że rząd nie planuje zamykania szpitali. Wskazał, że z niespełna 1,1 tys. szpitali zarejestrowanych w Polsce ponad 80 to placówki mające mniej niż 20 łóżek, 26 szpitali ma mniej niż pięć łóżek, a są i takie, które mają jedno.

- Jeżeli te szpitale liczymy "jeden do jeden" ze szpitalem na przykład w Grudziądzu, który ma tysiąc łóżek, to jest mało arytmetyczne. Jest coś takiego jak ważenie. Czy jest ryzyko, że znikną z polskiego krajobrazu szpitalnego jakieś łóżka? Owszem, ale to jest jakiś promil – powiedział minister i dodał: - Nie ma w ogóle takiego założenia, żeby zmniejszyć liczbę zamawianych świadczeń. A przecież świadczenia będą wykonywane na tej samej bazie, która była dotychczas – dodał. Radziwiłł ocenił również, że ryczałtowe przekazywanie środków nie będzie działało demotywacyjnie.

- Ryczałt spłaszczy zainteresowanie wykonywaniem świadczeń opieki zdrowotnej na zasadzie poszukiwania kolejnych procedur do wykonania – powiedział i dodał, że zogniskowanie na wykonywaniu procedur prowadzi do ich nadwykonań, szczególnie tych, które są lepiej wycenione. Radziwiłł zapewnił, że realizacja przepisów dotyczące sieci będzie monitorowana. - Wkraczamy na drogę pewnej innowacji. Dobra praktyką jest obserwowanie tego, co się dzieje, jakie są skutki. Taki monitoring oczywiście będziemy robić – zadeklarował.

- Idziemy w tym kierunku, w którym idzie świat. To nie jest coś, co jest wymyślone. Sieć szpitali to jest normalność w większości krajów Europy Zachodniej – powiedział minister. Wskazał, że rynek nie jest dobrym regulatorem w służbie zdrowia. "Mamy trzy strony: pacjenta, świadczeniodawcę i płatnika. To nie jest normalny rynek, w którym klient decyduje o wybraniu tej czy innej usługi, bo za nią płaci. Tu jest zupełnie inaczej – zaznaczył.

Przeczytaj także: "Wicepremier Gowin i minister Radziwiłł porozumieli się w sprawie sieci" i "Sośnierz o sieci: Nie widzę żadnego pozytywnego aspektu ustawy w obecnym kształcie".

Więcej newsów na temat sieci w zakładce: www.termedia.pl/mz/siec_szpitali.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.