Sanatoria: fitness i dyskoteka zamiast rehabilitacji reumatologicznej
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 28.06.2013
Działy:
Varia
Aktualności
Sanatoria skarżą się na brak pacjentów i klientów. –Ale nie ma możliwości posłać im pacjentów na rehabilitację cięższych chorób, na przykład reumatycznych. Bo stawiają na fitness i dyskoteki, nie rehabilitację – skarżyli się uczestnicy konferencji poświęconej leczeniu Reumatoidalnego Zapalenia Stawów. Na tą chorobę cierpi 220 tysięcy Polaków. Tymczasem, by jechać do sanatorium, trzeba... mieć sprawne stawy.
Dlaczego sanatoria nie mogą zająć się rehabilitacją chorych? –Bo na przykład jedna pielęgniarka przypada na 600 chorych przebywających w sanatorium. To stanowczo za mało. Taka obsada wystarcza na właściwą opiekę ludzi zdrowych, którzy przybywają do sanatoriów po fitness, wczasy z dyskoteką co wieczór – mówiła prof. Krystyna Księżopolska, konsultant krajowy w dziedzinie rehabilitacji medycznej.
-I to duże nieporozumienie. Olbrzymia część pacjentów, których leczymy szpitalnie i kierujemy na rehabilitację to ludzie zupełnie niepełnosprawni, mający na przykład kłopoty z utrzymaniem sztućców w ręku. Oni wymagają pełnej i fachowej opieki, nie potrafią normalnie funkcjonować – dodawał prof. Witold Tłustochowicz, konsultant krajowy w dziedzinie reumatologii.
Dlaczego tak się dzieje? Bo niska jest wycena świadczeń w dziedzinie rehabilitacji reumatologicznej. –To około stu złotych dziennie. Tymczasem na wypełnienie wszystkich procedur zalecanych medycznie dla pacjentów z RZS potrzeba minimum 180 zł. dziennie – mówiła prof. Krystyna Księżopolska.
Na Reumatoidalne Zwyrodnienie Stawów cierpi 220 tysięcy obywateli RP. W tej liczbie na jednego chorego mężczyznę przypadają trzy kobiety. Rehabilitacja potrzebna jest po to, by nauczyć pacjenta życia ze zwyrodnionym (nieodwracalnie) stawem, przywrócić funkcjonalność przede wszystkim kończyn. Chorzy na rehabilitację trafiają z daleko posuniętą dysfunkcją, niepełnosprawni i wymagają nieustannej opieki i asysty personelu medycznego. W wielu wypadkach właściwie przeprowadzona rehabilitacja potrafi przywrócić chorym sprawność umożliwiającą powrót do pracy i normalne funkcjonowanie – mimo choroby. –To imanentna część leczenia, wydatki na to poniesione na pewno się zwrócą w postaci mniejszej absencji chorobowej i niższej liczby orzeczonych rent – tłumaczył prof. Witold Tłustochowicz.
-I to duże nieporozumienie. Olbrzymia część pacjentów, których leczymy szpitalnie i kierujemy na rehabilitację to ludzie zupełnie niepełnosprawni, mający na przykład kłopoty z utrzymaniem sztućców w ręku. Oni wymagają pełnej i fachowej opieki, nie potrafią normalnie funkcjonować – dodawał prof. Witold Tłustochowicz, konsultant krajowy w dziedzinie reumatologii.
Dlaczego tak się dzieje? Bo niska jest wycena świadczeń w dziedzinie rehabilitacji reumatologicznej. –To około stu złotych dziennie. Tymczasem na wypełnienie wszystkich procedur zalecanych medycznie dla pacjentów z RZS potrzeba minimum 180 zł. dziennie – mówiła prof. Krystyna Księżopolska.
Na Reumatoidalne Zwyrodnienie Stawów cierpi 220 tysięcy obywateli RP. W tej liczbie na jednego chorego mężczyznę przypadają trzy kobiety. Rehabilitacja potrzebna jest po to, by nauczyć pacjenta życia ze zwyrodnionym (nieodwracalnie) stawem, przywrócić funkcjonalność przede wszystkim kończyn. Chorzy na rehabilitację trafiają z daleko posuniętą dysfunkcją, niepełnosprawni i wymagają nieustannej opieki i asysty personelu medycznego. W wielu wypadkach właściwie przeprowadzona rehabilitacja potrafi przywrócić chorym sprawność umożliwiającą powrót do pracy i normalne funkcjonowanie – mimo choroby. –To imanentna część leczenia, wydatki na to poniesione na pewno się zwrócą w postaci mniejszej absencji chorobowej i niższej liczby orzeczonych rent – tłumaczył prof. Witold Tłustochowicz.
