Całkowita ewakuacja szpitala w Nysie
Tagi: | szpital, ewakuacja, szpital w Nysie, powódź, pacjenci, transport, Ministerstwo Zdrowia, Narodowy Fundusz Zdrowia |
Na skutek podwyższonego stanu wody w Nysie Kłodzkiej podjęto decyzję o ewakuacji pacjentów ze szpitala powiatowego w Nysie. W niedzielę w nocy przewieziono 47 hospitalizowanych do szpitali w Krapkowicach, Strzelcach Opolskich i Opolu. Trwa ewakuacja pozostałych pacjentów.
Starosta nyski Daniel Palimąka przekazał Radiu Zet, że zarządzono pełną ewakuację szpitala w Nysie, a placówka już nie pełni swojej roli.
Trwa ewakuacja szpitala w Nysie
Wcześniej poinformował o nocnej ewakuacji szpitala. Jak przekazał, z placówki relokowani byli pacjenci wymagający stałej hospitalizacji, głównie osoby leżące. Dodał, że dzięki Opolskiemu Centrum Ratownictwa Medycznego udało się zgromadzić 22 karetki, które przewoziły te osoby do szpitali w Opolu, Strzelcach Opolskich i Krapkowicach.
Sytuacja w pobliżu szpitalu była na tyle dramatyczna, że karetki nie mogły podjechać pod żadne z wejść. Parkowały około 200–300 metrów dalej, a pacjentów transportowano na noszach. Do ewakuacji pacjentów wykorzystane były m.in. pontony, na których transportowano np. kobiety ciężarne.
Samorządowiec wskazał, że pacjenci wymagający najwięcej uwagi zostali już zabezpieczeni. W placówce medycznej wciąż pozostają jednak pozostali chorzy – osoby, które mogą samodzielnie się poruszać. Zapewnił, że znajdują się one pod opieką personelu medycznego.
Narodowy Fundusz Zdrowia wydał w poniedziałek 16 września komunikat, w którym poinformował o wznowieniu ewakuacji pozostałych pacjentów nyskiego szpitala. Pacjentów przyjmą placówki w woj. opolskim oraz w innych regionach.
Dramatyczna sytuacja w Nysie
W niedzielę po zwiększeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej woda zaczęła zalewać ulice Nysy. Burmistrz na stronie internetowej miasta wezwał mieszkańców do samoewakuacji. Obecnie czekają oni na kolejną falę kulminacyjną.
Miasto podzielone jest na dwie części. Północna, w kierunku Wrocławia, jest położona wyżej, więc w tej chwili uznaje się ją za bezpieczną. Południowe rejony miasta, w kierunki granicy z Czechami, znalazły się pod wodą. Niemożliwy jest dojazd do Głuchołazów, które także walczą ze skutkami kataklizmu. W związku z sytuacją powodziową na południu kraju Ministerstwo Zdrowia jest w stałym kontakcie z urzędami wojewódzkimi w woj. dolnośląskim, małopolskim, śląskim i opolskim.
Szpital w Kłodzku
NFZ przekazał, że szpital w Kłodzku pracuje w normalnym trybie: bloki operacyjne, położnictwo czy ostre przypadki. Dodał, że dowóz krwi z Wałbrzycha działa bezproblemowo.
Fundusz dodał, że w woj. dolnośląskim, małopolskim, śląskim i opolskim stale monitorowana jest sytuacja w szpitalach, zakładach opiekuńczo-leczniczych i uzdrowiskach w zakresie m.in. podtopień, braku prądu i ewakuacji pacjentów.