123RF
Ranni w wypadkach a powrót do zdrowia
Redaktor: Bogusz Soiński
Data: 18.03.2024
Źródło: Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group
Tagi: | wypadki samochodowe, ranni, Marcin Rybarczyk |
Każdego roku dziesiątki tysięcy osób zostaje rannych w wypadkach na polskich drogach – w 2023 r. policja naliczyła około 24 tys. poszkodowanych. Dojście do zdrowia na ścieżce Narodowego Funduszu Zdrowia może trwać miesiącami, np. na wizytę u ortopedy czeka się ponad pół roku.
Według danych publikowanych przez Komendę Główną Policji w 2023 r. liczba wypadków drogowych w Polsce wyniosła 20,8 tys. – to spadek o 4,6 proc. w porównaniu z wcześniejszym rokiem. W tych zdarzeniach zginęło 1,8 tys. osób, a 23,9 tys. zostało rannych.
– Łatwo policzyć, że średnio w 57 wypadkach dziennie giną 2 osoby, a 66 doznaje uszczerbków na zdrowiu. Cieszy, że statystyki w każdej z tych kategorii poprawiają się z roku na rok, ale to i tak bardzo wysokie liczby. Dobrze jest mieć tego świadomość m.in. w kontekście niewydolności NFZ, przecież dziesiątki tysięcy rannych w wypadkach – niezależnie od stopnia utraty zdrowia – trafiają do przychodni i szpitali. Tam „wpadają” w długie kolejki, które często uniemożliwiają im sprawny powrót do zdrowia. Ponieważ z samochodów korzystają w Polsce miliony ludzi, to ryzyko udziału w wypadku jest powszechne. Dlatego warto szukać rozwiązań, które w razie potrzeby usprawnią rekonwalescencję – mówi Marcin Rybarczyk, zastępca dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Zdrowotnych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Czas oczekiwania na wizytę, jak wynika z podsumowań Narodowego Funduszu Zdrowia, wynosi w publicznym systemie opieki zdrowotnej od kilkudziesięciu do nawet kilkuset dni. Wśród specjalistów, do których kolejki są najdłuższe, znajdują się niezwykle istotni w kontekście poszkodowanych w wypadkach osób stomatolodzy i ortopedzi. Jeżeli na endoprotezę stawu kolanowego czy rehabilitację w warunkach szpitalnych pacjenci muszą czekać około 6,5 miesiąca, to nic dziwnego, że pomocy szukają w prywatnych przychodniach i klinikach.
– Leczenie poza NFZ kosztuje, ale wiele osób widzi w tym jedyną szansę na dojście do sprawności w krótkim czasie. Nie dziwi więc popularność prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, z których w Polsce korzysta już prawie 5 milionów ludzi. Co ważne dla osób zmotoryzowanych, na rynku dostępne są pakiety skonstruowane konkretnie z myślą o wsparciu osób, które ucierpiały w wypadkach i kolizjach – dodaje Marcin Rybarczyk.
Jak działa ubezpieczenie zdrowotne dla poszkodowanych w wypadkach?
Ranni w wypadkach drogowych mogą otrzymać wsparcie finansowe w procesie dochodzenia do zdrowia – przede wszystkim w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC sprawcy wypadku. Na rynku dostępne są także dobrowolne polisy, których zakup oznacza pomoc materialną i organizacyjną.
– OC sprawcy, podobnie jak np. polisa NNW, zapewnia pieniężną rekompensatę za utracone zdrowie, ale to poszkodowany na własną rękę organizuje leczenie i rehabilitację, a następnie ubiega się o zwrot kosztów od ubezpieczyciela. To oczywiście potrzebne wsparcie, ale ono nie rozwiązuje największego problemu, przed jakim stoi ranna w wypadku osoba – mam na myśli dostęp do opieki medycznej. Dopiero ubezpieczenie zdrowotne, np. tak jak u nas działające jako rozszerzenie polis komunikacyjnych OC i AC, polega na przejęciu przez ubezpieczyciela organizacji wizyt u lekarzy oraz pokryciu kosztów konsultacji u specjalistów, badań diagnostycznych i zabiegów – wyjaśnia ekspert.
Z tego rodzaju ochrony mogą korzystać wszyscy uczestnicy zdarzenia drogowego, którzy odnieśli obrażenia – poszkodowani oraz sprawcy. W ramach polisy mogą liczyć na wizytę u specjalisty w ciągu 5 dni od zgłoszenia – dotyczy to także m.in. ortopedów, do których na NFZ czeka się miesiącami. Ubezpieczenie zapewnia także opiekę psychologiczną w związku z PTSD. A ponadto w ciągu maksymalnie 10 dni – takie badania jak rezonans magnetyczny, USG, RTG, EKG czy tomografia komputerowa.
– Łatwo policzyć, że średnio w 57 wypadkach dziennie giną 2 osoby, a 66 doznaje uszczerbków na zdrowiu. Cieszy, że statystyki w każdej z tych kategorii poprawiają się z roku na rok, ale to i tak bardzo wysokie liczby. Dobrze jest mieć tego świadomość m.in. w kontekście niewydolności NFZ, przecież dziesiątki tysięcy rannych w wypadkach – niezależnie od stopnia utraty zdrowia – trafiają do przychodni i szpitali. Tam „wpadają” w długie kolejki, które często uniemożliwiają im sprawny powrót do zdrowia. Ponieważ z samochodów korzystają w Polsce miliony ludzi, to ryzyko udziału w wypadku jest powszechne. Dlatego warto szukać rozwiązań, które w razie potrzeby usprawnią rekonwalescencję – mówi Marcin Rybarczyk, zastępca dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Zdrowotnych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Czas oczekiwania na wizytę, jak wynika z podsumowań Narodowego Funduszu Zdrowia, wynosi w publicznym systemie opieki zdrowotnej od kilkudziesięciu do nawet kilkuset dni. Wśród specjalistów, do których kolejki są najdłuższe, znajdują się niezwykle istotni w kontekście poszkodowanych w wypadkach osób stomatolodzy i ortopedzi. Jeżeli na endoprotezę stawu kolanowego czy rehabilitację w warunkach szpitalnych pacjenci muszą czekać około 6,5 miesiąca, to nic dziwnego, że pomocy szukają w prywatnych przychodniach i klinikach.
– Leczenie poza NFZ kosztuje, ale wiele osób widzi w tym jedyną szansę na dojście do sprawności w krótkim czasie. Nie dziwi więc popularność prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, z których w Polsce korzysta już prawie 5 milionów ludzi. Co ważne dla osób zmotoryzowanych, na rynku dostępne są pakiety skonstruowane konkretnie z myślą o wsparciu osób, które ucierpiały w wypadkach i kolizjach – dodaje Marcin Rybarczyk.
Jak działa ubezpieczenie zdrowotne dla poszkodowanych w wypadkach?
Ranni w wypadkach drogowych mogą otrzymać wsparcie finansowe w procesie dochodzenia do zdrowia – przede wszystkim w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC sprawcy wypadku. Na rynku dostępne są także dobrowolne polisy, których zakup oznacza pomoc materialną i organizacyjną.
– OC sprawcy, podobnie jak np. polisa NNW, zapewnia pieniężną rekompensatę za utracone zdrowie, ale to poszkodowany na własną rękę organizuje leczenie i rehabilitację, a następnie ubiega się o zwrot kosztów od ubezpieczyciela. To oczywiście potrzebne wsparcie, ale ono nie rozwiązuje największego problemu, przed jakim stoi ranna w wypadku osoba – mam na myśli dostęp do opieki medycznej. Dopiero ubezpieczenie zdrowotne, np. tak jak u nas działające jako rozszerzenie polis komunikacyjnych OC i AC, polega na przejęciu przez ubezpieczyciela organizacji wizyt u lekarzy oraz pokryciu kosztów konsultacji u specjalistów, badań diagnostycznych i zabiegów – wyjaśnia ekspert.
Z tego rodzaju ochrony mogą korzystać wszyscy uczestnicy zdarzenia drogowego, którzy odnieśli obrażenia – poszkodowani oraz sprawcy. W ramach polisy mogą liczyć na wizytę u specjalisty w ciągu 5 dni od zgłoszenia – dotyczy to także m.in. ortopedów, do których na NFZ czeka się miesiącami. Ubezpieczenie zapewnia także opiekę psychologiczną w związku z PTSD. A ponadto w ciągu maksymalnie 10 dni – takie badania jak rezonans magnetyczny, USG, RTG, EKG czy tomografia komputerowa.
Ilu rannych w wypadku poczeka na leczenie w ramach NFZ?
• Każdego roku dziesiątki tysięcy osób zostaje rannych w wypadkach na polskich drogach – w 2023 r. policja naliczyła niemal 24 tys. poszkodowanych.
• Dojście do zdrowia na ścieżce NFZ może trwać miesiącami, np. na wizytę u ortopedy czeka się ponad pół roku.
• W powrocie do zdrowia kierowcom i pasażerom może pomóc specjalne ubezpieczenie zdrowotne, które obejmuje między innymi organizację i rozliczenie wizyt u lekarzy oraz wsparcie psychologiczne w związku z zespołem stresu pourazowego (PTSD).
• Tego rodzaju ochrona działa jako rozszerzenie obowiązkowej polisy OC oraz autocasco (AC).
• Każdego roku dziesiątki tysięcy osób zostaje rannych w wypadkach na polskich drogach – w 2023 r. policja naliczyła niemal 24 tys. poszkodowanych.
• Dojście do zdrowia na ścieżce NFZ może trwać miesiącami, np. na wizytę u ortopedy czeka się ponad pół roku.
• W powrocie do zdrowia kierowcom i pasażerom może pomóc specjalne ubezpieczenie zdrowotne, które obejmuje między innymi organizację i rozliczenie wizyt u lekarzy oraz wsparcie psychologiczne w związku z zespołem stresu pourazowego (PTSD).
• Tego rodzaju ochrona działa jako rozszerzenie obowiązkowej polisy OC oraz autocasco (AC).