MZ
Resort zdrowia z KRAUM o jakości kształcenia
Autor: Marzena Sygut-Mirek
Data: 13.02.2024
Źródło: Ministerstwo Zdrowia, Menedżer Zdrowia
Tagi: | Urszula Demkow, Marek Kos, Marcin Gruchała, Filip Nowak, uczelnia, uczelnie, nauka, edukacja, kształcenie, KRAUM, kierunek lekarski |
Wiceministrowie zdrowia Urszula Demkow i Marek Kos rozmawiali z przedstawicielami Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Akademickich, na której czele stoi prof. Marcin Gruchała, o jakości kształcenia kadr medycznych. W dyskusji uczestniczył także prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak.
Podstawą skutecznej edukacji jest jakość
Rozmowa dotyczyła jakości przeddyplomowego kształcenia medycznego, w tym zasady weryfikacji wiedzy i umiejętności, limitów przyjęć na pierwszy rok studiów na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym w roku akademickim 2024/2025, a także inwestycji w infrastrukturę dydaktyczną uczelni finansowanych ze środków Krajowego Programu Odbudowy.
Podjęto również temat funkcjonowania i finansowania szpitali klinicznych w kontekście nadwykonań.
Wiceminister zdrowia Urszula Demkow podkreślała, że w tym rzecz, żeby tak prowadzić politykę kadrową, aby wzmocnić specjalizacje deficytowe.
Natomiast wiceminister Marek Kos zwrócił uwagę na wagę inwestycji finansowanych z Krajowego Planu Odbudowy. – Nowe przedsięwzięcia przybliżą uczelnie kształcące na kierunkach medycznych do wyzwań współczesnej i nowoczesnej edukacji medycznej – podkreślił.
Liczy się skuteczne zarządzanie kadrami
Przypomnijmy – o sprawie rozmawiał 31 stycznia „Menedżer Zdrowia” podczas Priorytetów 2024 podczas sesji „Nowe szkoły – kontynuacja czy weryfikacja?”.
Prof. Marcin Gruchała, przewodniczący KRAUM, a jednocześnie rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, zadeklarował wówczas, że szkoły zrzeszone w KRAUM są gotowe przyjąć do swoich uczelni studentów kierunków lekarskich, które w wyniku weryfikacji zostałyby zamknięte.
– Nie zapominajmy, że studenci ci zostali zrekrutowani na studia lekarskie i w majestacie państwa mają status studenta kierunku lekarskiego. Niemniej mają oni prawo studiować w szkole, która im zagwarantuje właściwą jakość nauczania – mówił.
Podkreślał przy tym, że „wszystkie nowe uczelnie trzeba jak najszybciej zweryfikować, ponieważ problem będzie z czasem narastał”. – Za chwilę będziemy mieli kolejne rekrutacje, liczba studentów będzie rosła i coraz trudniej będzie coś z tym zrobić – wskazywał.
Wiceminister Urszula Demkow zgodziła się z tym, że trzeba jak najszybciej rozwiązać problem z nowymi szkołami kształcącymi lekarzy.
– Na początku należy jednak odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nam rzeczywiście brakuje lekarzy. Z danych wynika, że nasze 3,6 lekarza na 1000 mieszkańców, przy średniej unijnej wynoszącej 3,7, nie jest niskim wskaźnikiem. Jesteśmy mniej więcej pośrodku, a nie na końcu, jak dotychczas uważano. Taki sam wskaźnik ma Francja, gdzie system ochrony zdrowia jest jednym z najlepszych w Europie. Z kolei najwięcej lekarzy ma Grecja, a system ochrony zdrowia jest tam fatalny – mówiła Demkow.
– Nie można zapominać, że miernikiem opieki zdrowotnej nie jest liczba lekarzy, ale jakość – oceniła.
Przeczytaj także: „Nowe szkoły – kontynuacja czy weryfikacja?”.
Rozmowa dotyczyła jakości przeddyplomowego kształcenia medycznego, w tym zasady weryfikacji wiedzy i umiejętności, limitów przyjęć na pierwszy rok studiów na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym w roku akademickim 2024/2025, a także inwestycji w infrastrukturę dydaktyczną uczelni finansowanych ze środków Krajowego Programu Odbudowy.
Podjęto również temat funkcjonowania i finansowania szpitali klinicznych w kontekście nadwykonań.
Wiceminister zdrowia Urszula Demkow podkreślała, że w tym rzecz, żeby tak prowadzić politykę kadrową, aby wzmocnić specjalizacje deficytowe.
Natomiast wiceminister Marek Kos zwrócił uwagę na wagę inwestycji finansowanych z Krajowego Planu Odbudowy. – Nowe przedsięwzięcia przybliżą uczelnie kształcące na kierunkach medycznych do wyzwań współczesnej i nowoczesnej edukacji medycznej – podkreślił.
Liczy się skuteczne zarządzanie kadrami
Przypomnijmy – o sprawie rozmawiał 31 stycznia „Menedżer Zdrowia” podczas Priorytetów 2024 podczas sesji „Nowe szkoły – kontynuacja czy weryfikacja?”.
Prof. Marcin Gruchała, przewodniczący KRAUM, a jednocześnie rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, zadeklarował wówczas, że szkoły zrzeszone w KRAUM są gotowe przyjąć do swoich uczelni studentów kierunków lekarskich, które w wyniku weryfikacji zostałyby zamknięte.
– Nie zapominajmy, że studenci ci zostali zrekrutowani na studia lekarskie i w majestacie państwa mają status studenta kierunku lekarskiego. Niemniej mają oni prawo studiować w szkole, która im zagwarantuje właściwą jakość nauczania – mówił.
Podkreślał przy tym, że „wszystkie nowe uczelnie trzeba jak najszybciej zweryfikować, ponieważ problem będzie z czasem narastał”. – Za chwilę będziemy mieli kolejne rekrutacje, liczba studentów będzie rosła i coraz trudniej będzie coś z tym zrobić – wskazywał.
Wiceminister Urszula Demkow zgodziła się z tym, że trzeba jak najszybciej rozwiązać problem z nowymi szkołami kształcącymi lekarzy.
– Na początku należy jednak odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nam rzeczywiście brakuje lekarzy. Z danych wynika, że nasze 3,6 lekarza na 1000 mieszkańców, przy średniej unijnej wynoszącej 3,7, nie jest niskim wskaźnikiem. Jesteśmy mniej więcej pośrodku, a nie na końcu, jak dotychczas uważano. Taki sam wskaźnik ma Francja, gdzie system ochrony zdrowia jest jednym z najlepszych w Europie. Z kolei najwięcej lekarzy ma Grecja, a system ochrony zdrowia jest tam fatalny – mówiła Demkow.
– Nie można zapominać, że miernikiem opieki zdrowotnej nie jest liczba lekarzy, ale jakość – oceniła.
Przeczytaj także: „Nowe szkoły – kontynuacja czy weryfikacja?”.