agencja Newseria Biznes
Szpitale przestaną być przepełnione dzięki rozwojowi technologii i telemedycyny
Redaktor: Iwona Kazimierska
Data: 20.10.2021
Źródło: agencja Newseria Biznes
Tagi: | telemedycyna, szpital przyszłości, nowe technologie w medycynie, system ochrony zdrowia w Polsce, Philips, Śląski Uniwersytet Medyczny |
– Nowoczesne technologie, m.in. zdalny monitoring, mogą przyczynić się do tego, że szpitale zostaną odciążone, jeśli chodzi o liczbę przebywających w nich pacjentów. To jest niebagatelnie ważne dla systemu, bo każdy dzień pobytu chorego w szpitalu kosztuje duże pieniądze – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Tomasz Szczepański, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
W najbliższych latach nowe technologie medyczne w dalszym ciągu będą się dynamicznie rozwijać. Szacuje się, że w 2025 r. sektor telemedycyny ma być wart 175,5 mld dol., a globalny rynek e-zdrowia powinien osiągnąć do tego czasu wartość 600 mld dol. – pokazał majowy raport 300RESEARCH „Cyfrowe zdrowie. Jak poprawić efektywność usług medycznych”.
Jak poprawić efektywność usług medycznych
Eksperci są przekonani, że technologie, takie jak sztuczna inteligencja, telemedycyna czy cyfrowe dane medyczne, będą w coraz większym stopniu odciążać system ochrony zdrowia i przenosić opiekę poza mury placówek medycznych. Szpitale przyszłości nie będą przepełnione i zostaną w nich tylko najciężej chorzy pacjenci, a dla pozostałych – dzięki wykorzystaniu najnowszych rozwiązań technologicznych – opieka zdrowotna świadczona będzie w ich domach.
– Bardzo bym chciał, żeby hospitalizowani byli wyłącznie ci pacjenci, którzy wymagają najbardziej intensywnej opieki, natomiast żeby jak najwięcej opieki zdrowotnej mogło odbywać się na odległość, przy wykorzystaniu takich rozwiązań jak telemedycyna – mówi prof. Szczepański.
Opieka świadczona w najbliższym otoczeniu chorego
Przedstawiciele sektora medycznego są przekonani, że rutynowa opieka medyczna będzie w coraz większym stopniu przenosić się poza mury szpitala – głównie do domów pacjentów. Szacuje się, że już teraz poza szpitalem czy placówką medyczną wykonywanych jest ok. 15 proc. rutynowych zabiegów. W ciągu kolejnych trzech lat ten odsetek ma wzrosnąć do 20 proc. – wynika z polskiej edycji raportu „Future Health Index 2021”, przeprowadzonego na zlecenie firmy Philips.
– Musimy przestać koncentrować się na szpitalach jako elementach całego systemu, a przyjrzeć się lepiej samemu pacjentowi i zastanowić się, jak zorganizować opiekę zdrowotną świadczoną w jego najbliższym otoczeniu – w społeczności lokalnej, poprzez telezdrowie i ośrodki znajdujące się blisko niego. Nie powinniśmy już zastanawiać się wyłącznie nad szpitalem jutra, ale całościowo nad opieką zdrowotną przyszłości – uważa Jan-Willem Scheijgrond, global governance & public affairs officer w Philipsie. – Transformacja opieki zdrowotnej, której obecnie jesteśmy świadkami, zakłada przejście ze struktury skupionej na szpitalu na taką, w której centrum jest pacjent.
Eksperci oceniają, że dynamiczne zmiany w ochronie zdrowia, zapoczątkowane przez wybuch pandemii COVID-19, w ciągu najbliższej dekady będą jeszcze bardziej przybierać na sile. Przyczyni się do tego m.in. coraz większe upowszechnienie nowych technologii w medycynie. Jak pokazała poprzednia edycja badania „Future Health Index”, w Polsce jeszcze przed pandemią z co najmniej jednego rozwiązania w obszarze cyfrowych technologii medycznych lub aplikacji monitorujących stan zdrowia korzystało 77 proc. przedstawicieli personelu medycznego. Deklarowali oni jednocześnie otwartość na wdrażanie coraz nowszych innowacji technologicznych i podkreślali ich rolę w odciążaniu w codziennej pracy.
– Część zadań pozostanie bez zmian, bo najbardziej skomplikowane przypadki medyczne nie będą mogły być leczone bez bezpośredniej interwencji człowieka. Jeżeli jednak będą dostępne nowoczesne algorytmy diagnostyczne, wówczas diagnozowanie i opieka medyczna staną się łatwiejsze i bardziej pomocne w pracy lekarza – ocenia prof. Szczepański.
Pozytywne nastawienie do technologii i cyfryzacji
Z tegorocznego raportu „Technologia w służbie społeczeństwu. Czy Polacy zostaną społeczeństwem 5.0?” opracowanego przez Fundację Digital Poland we współpracy z GfK Polonia oraz firmami Polpharma i Microsoft wynika, że Polacy są dość optymistycznie nastawieni do nowych technologii i cyfryzacji w medycynie. 67 proc. deklaruje, że skorzystałoby ze specjalnych opasek monitorujących stan zdrowia i przesyłających informacje do lekarza, a 51 proc. jest skłonnych skorzystać z antybiotyków i leków na receptę dostępnych przez internet.
Pozytywne nastawienie do technologii i cyfryzacji podzielają także przedstawiciele sektora medycznego. 41 proc. z nich uważa, że aby być przygotowanym na przyszłość, ich szpital lub placówka będzie wymagać inwestycji w przyszłościowe technologie medyczne – pokazuje badanie „Future Health Index 2021”. Wynika z niego też, że 53 proc. liderów ochrony zdrowia w Polsce wskazuje telemedycynę jako kierunek, który będzie wart największych inwestycji w perspektywie nadchodzących trzech lat. 20 proc. zamierza w tym czasie inwestować w sztuczną inteligencję do wspierania decyzji klinicznych oraz integracji diagnostyki.
– Opieka zdrowotna jest bardzo złożona. Składa się na nią wiele różnych filarów: zarządzanie, funkcjonowanie ludzi w zespole, technologia, organizacja itd. I choć wszystkie te aspekty muszą być rozpatrywane całościowo, dziś już wiemy, że najważniejszym czynnikiem kształtującym zmiany i umożliwiającym transformację opieki zdrowotnej będzie cyfryzacja – podkreśla ekspert Philipsa.
Przyspieszenie zmian w tym zakresie z pewnością umożliwiła pandemia COVID-19. Wcześniej przez lata mówiło się o obiecujących technologiach w medycynie, ale ich rozwój hamowało konserwatywne podejście i obawa m.in. o wrażliwe dane. Wybuch pandemii sprawił, że te rozwiązania w końcu zaczęto wprowadzać na szeroką skalę, a telemedycyna stała się codziennością.
Jak poprawić efektywność usług medycznych
Eksperci są przekonani, że technologie, takie jak sztuczna inteligencja, telemedycyna czy cyfrowe dane medyczne, będą w coraz większym stopniu odciążać system ochrony zdrowia i przenosić opiekę poza mury placówek medycznych. Szpitale przyszłości nie będą przepełnione i zostaną w nich tylko najciężej chorzy pacjenci, a dla pozostałych – dzięki wykorzystaniu najnowszych rozwiązań technologicznych – opieka zdrowotna świadczona będzie w ich domach.
– Bardzo bym chciał, żeby hospitalizowani byli wyłącznie ci pacjenci, którzy wymagają najbardziej intensywnej opieki, natomiast żeby jak najwięcej opieki zdrowotnej mogło odbywać się na odległość, przy wykorzystaniu takich rozwiązań jak telemedycyna – mówi prof. Szczepański.
Opieka świadczona w najbliższym otoczeniu chorego
Przedstawiciele sektora medycznego są przekonani, że rutynowa opieka medyczna będzie w coraz większym stopniu przenosić się poza mury szpitala – głównie do domów pacjentów. Szacuje się, że już teraz poza szpitalem czy placówką medyczną wykonywanych jest ok. 15 proc. rutynowych zabiegów. W ciągu kolejnych trzech lat ten odsetek ma wzrosnąć do 20 proc. – wynika z polskiej edycji raportu „Future Health Index 2021”, przeprowadzonego na zlecenie firmy Philips.
– Musimy przestać koncentrować się na szpitalach jako elementach całego systemu, a przyjrzeć się lepiej samemu pacjentowi i zastanowić się, jak zorganizować opiekę zdrowotną świadczoną w jego najbliższym otoczeniu – w społeczności lokalnej, poprzez telezdrowie i ośrodki znajdujące się blisko niego. Nie powinniśmy już zastanawiać się wyłącznie nad szpitalem jutra, ale całościowo nad opieką zdrowotną przyszłości – uważa Jan-Willem Scheijgrond, global governance & public affairs officer w Philipsie. – Transformacja opieki zdrowotnej, której obecnie jesteśmy świadkami, zakłada przejście ze struktury skupionej na szpitalu na taką, w której centrum jest pacjent.
Eksperci oceniają, że dynamiczne zmiany w ochronie zdrowia, zapoczątkowane przez wybuch pandemii COVID-19, w ciągu najbliższej dekady będą jeszcze bardziej przybierać na sile. Przyczyni się do tego m.in. coraz większe upowszechnienie nowych technologii w medycynie. Jak pokazała poprzednia edycja badania „Future Health Index”, w Polsce jeszcze przed pandemią z co najmniej jednego rozwiązania w obszarze cyfrowych technologii medycznych lub aplikacji monitorujących stan zdrowia korzystało 77 proc. przedstawicieli personelu medycznego. Deklarowali oni jednocześnie otwartość na wdrażanie coraz nowszych innowacji technologicznych i podkreślali ich rolę w odciążaniu w codziennej pracy.
– Część zadań pozostanie bez zmian, bo najbardziej skomplikowane przypadki medyczne nie będą mogły być leczone bez bezpośredniej interwencji człowieka. Jeżeli jednak będą dostępne nowoczesne algorytmy diagnostyczne, wówczas diagnozowanie i opieka medyczna staną się łatwiejsze i bardziej pomocne w pracy lekarza – ocenia prof. Szczepański.
Pozytywne nastawienie do technologii i cyfryzacji
Z tegorocznego raportu „Technologia w służbie społeczeństwu. Czy Polacy zostaną społeczeństwem 5.0?” opracowanego przez Fundację Digital Poland we współpracy z GfK Polonia oraz firmami Polpharma i Microsoft wynika, że Polacy są dość optymistycznie nastawieni do nowych technologii i cyfryzacji w medycynie. 67 proc. deklaruje, że skorzystałoby ze specjalnych opasek monitorujących stan zdrowia i przesyłających informacje do lekarza, a 51 proc. jest skłonnych skorzystać z antybiotyków i leków na receptę dostępnych przez internet.
Pozytywne nastawienie do technologii i cyfryzacji podzielają także przedstawiciele sektora medycznego. 41 proc. z nich uważa, że aby być przygotowanym na przyszłość, ich szpital lub placówka będzie wymagać inwestycji w przyszłościowe technologie medyczne – pokazuje badanie „Future Health Index 2021”. Wynika z niego też, że 53 proc. liderów ochrony zdrowia w Polsce wskazuje telemedycynę jako kierunek, który będzie wart największych inwestycji w perspektywie nadchodzących trzech lat. 20 proc. zamierza w tym czasie inwestować w sztuczną inteligencję do wspierania decyzji klinicznych oraz integracji diagnostyki.
– Opieka zdrowotna jest bardzo złożona. Składa się na nią wiele różnych filarów: zarządzanie, funkcjonowanie ludzi w zespole, technologia, organizacja itd. I choć wszystkie te aspekty muszą być rozpatrywane całościowo, dziś już wiemy, że najważniejszym czynnikiem kształtującym zmiany i umożliwiającym transformację opieki zdrowotnej będzie cyfryzacja – podkreśla ekspert Philipsa.
Przyspieszenie zmian w tym zakresie z pewnością umożliwiła pandemia COVID-19. Wcześniej przez lata mówiło się o obiecujących technologiach w medycynie, ale ich rozwój hamowało konserwatywne podejście i obawa m.in. o wrażliwe dane. Wybuch pandemii sprawił, że te rozwiązania w końcu zaczęto wprowadzać na szeroką skalę, a telemedycyna stała się codziennością.