Łukasz Widziszowski/Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
Kłopoty przekuwać w sukces
Autor: Krystian Lurka
Data: 24.01.2022
Źródło: Menedżer Zdrowia
– Dziękuję wszystkim pracownikom służby zdrowia. Bardzo nam pomagacie, a my robimy wszystko, aby wrócić z najnowocześniejszym sprzętem i nadzieją na to, że kłopoty potrafimy przekuć w sukces – mówi Jerzy Owsiak, prezes fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Osobowość Roku 2021 w Ochronie Zdrowia w konkursie Sukces Roku.
Rozmawiamy przed 30. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Okrągłe rocznice to dobra okazja do sentymentalnych powrotów. Jak pan wspomina pierwszy finał – od czego rozpoczęła się historia fundacji?
– Kiedy graliśmy pierwszy raz, był to happening, zabawa, pomysł na to, aby zebrać pieniądze na urządzenie dla Centrum Zdrowia Dziecka. Nie było żadnych planów na przyszłość, żadnych koncepcji. Miał to być jeden raz – jednorazowa pomoc. Ale okazało się, że zrobiliśmy coś, co zaskoczyło – spotkało się z superodbiorem Polaków. Trzydzieści lat temu Polska była w ruinie, zdemolowana i gospodarczo rozchwiana na maksa. Mimo to w tym biednym kraju ludzie podzielili się swoimi pieniędzmi – można powiedzieć „cud”.
Cud trwający do dziś.
– Jedną z najpiękniejszych cech i wartości WOŚP jest to, że nieprzerwanie gra 30 lat – bez względu na okoliczności.
Podczas pierwszego finału zebraliśmy niewiele ponad 3,7 mln zł – finał w 2021 r. to już ponad 210 mln zł. Dzięki rzetelnej pracy zdobyliśmy zaufanie Polaków, którzy chcą się dzielić swoimi pieniędzmi z potrzebującymi. To cudowne, bo kiedy tak bardzo zdewaluowała się rola państwa w ochronie zdrowia, a także pogorszyła się dbałość o wydatki publiczne, my – organizacja pozarządowa – dzięki wzajemnemu szacunkowi, zaufaniu i jasności wszystkich poczynań jesteśmy przykładem superdziałania społeczeństwa obywatelskiego i jego energii.
À propos energii – skąd pan ją bierze nieprzerwanie od tylu lat? Czy jest pan kosmitą? Pytam w kontekście tego, co powiedział Walter Chełstowski, pana przyjaciel: „Owsiak to kosmita, który przyleciał z cywilizacji bardziej rozwiniętej niż nasza, gdzie to, czego my się uczymy, jest już oczywiste”.
– Po prostu żyję teraźniejszością i przyszłością. Kończy się finał i już myślę o kolejnym – o jego temacie, przebiegu, pomocy innym, kolorach i poruszanych przez nas zagadnieniach związanych ze zdrowiem Polaków. Jako fundacja nigdy nie stanęliśmy w miejscu, nigdy nie zwolniliśmy, aby odcinać kupony od swoich dokonań. To spowodowało, że pełnymi garściami korzystamy ze wszystkich instrumentów współczesnego świata, które pozwalają się kontaktować i rozmawiać ze sobą. Obserwujemy to, co się dzieje w internecie. Społeczność internetowa jest nam bliska i wiemy, jak korzystać na współpracy z nią. Mimo lat, które mam na karku, doskonale wiem, jak rozmawiać także z ludźmi bardzo młodymi – załoga, z którą pracuję, to ludzie w różnym wieku. Potrafimy czerpać z siebie nawzajem, ze swoich doświadczeń i wiedzy. Przekłada się to na sposób naszego myślenia o planach i działaniach. Dlatego zawsze wspieramy polską służbę zdrowia zakupem najnowocześniejszych urządzeń.
Na początku stycznia w mediach społecznościowych udostępniliście wykres, który pokazuje, ile pieniędzy – rok po roku – dali Polacy podczas 29 finałów WOŚP. W sumie na wsparcie polskiej medycyny przekazano ponad 1,5 mld zł. To ogromna kwota. Czuje pan, że zmienia polską rzeczywistość?
– Interesują nas rozwiązania kompleksowe, których działania zawieramy w naszych ogólnonarodowych programach medycznych. Na przykład z badań słuchu skorzystało ponad 6 800 000 dzieci, które zostały przebadane po narodzeniu – to najlepszy wynik na świecie. Takie programy jak szeroko pojęta intensywna terapia noworodka czy program reumatologii dziecięcej, który prowadzimy od kilku lat z ogromnym rozmachem i skutecznością. Jesteśmy bardzo otwarci na propozycje napływające do nas od lekarzy, aby fundacja zajęła się jakimś tematem. Z medykami konsultujemy się na bieżąco. To właśnie ten sposób działania spowodował, że zajęliśmy się reumatologią, ale także programem „Policz się z cukrzycą” i wypożyczaniem pomp insulinowych. Lubimy wyzwania i lubimy później krok po kroku je realizować. Jeśli nad czymś ubolewamy, to nad tym, że system od dobrych kilku lat szczątkowo korzysta z naszej pasji, wiedzy i umiejętności. Kiedy pomagaliśmy walczyć z COVID-19 – a przeznaczyliśmy na to ponad 70 mln zł, to nawiązaliśmy kontakt z przedstawicielami systemu. Ale to była tylko chwila – codzienność jest już bardziej chłodna. Niestety, nie ma dobrej współpracy z reprezentantami Ministerstwa Zdrowia. Nie zmienia to faktu, że robimy swoje, że wypracowana przez 30 lat formuła dobrej analizy i zdobycia całkowitej wiedzy na tematy, którymi się zajmujemy, wynagradza nam wszystkie te niedostatki. Później finał jest dobrze wymyślony, jego efekty przechodzą nasze najśmielsze oczekiwania, a na końcu realizacja zakupów pofinałowych jednoznacznie pokazuje, że są to fantastyczne rezultaty.
Jak przez te lata zmieniała się orkiestra, nasze społeczeństwo i system ochrony zdrowia?
– Polska tak się zmieniła, jak zmieniły się nasze finały. Piąty finał można porównać z szóstym, dziesiąty z dwunastym, dwudziesty z dwudziestym czwartym, ale zestawić pierwszy z dwudziestym dziewiątym, to jakby postawić syrenę przy tesli. Nie tylko gołym okiem, ale i technologicznie – przepaść. W tym przypadku z wielką satysfakcją widzimy niesamowity postęp, a co za tym idzie – niesamowity efekt tego społecznego ruchu.
Polska także przez te 30 lat bardzo się zmieniła w nowoczesny, energicznie budujący się kraj z ludźmi, którzy potrafią świetnie prowadzić swoje biznesy. To samo możemy powiedzieć o niektórych szpitalach, które odwiedzamy podczas swojej pracy. Widzimy piękne, fantastycznie odnowione, nowocześnie wyglądające, przyjazne pacjentom wnętrza.
Dwie sprawy pozostają niezmienne. Po pierwsze to, że WOŚP ciągle przyciąga ogromną liczbę wolontariuszy i chętnych, aby z nami grać. Po drugie – szpitale nie miały i nie mają wystarczającej kadry lekarskiej i pielęgniarskiej. Jest to związane z zaniedbaniami systemowymi, które przez dekady nie zostały rozwiązane. To spędza nam sen z powiek, tym bardziej że widzimy, jak polska medycyna w wielu przypadkach fantastycznie się rozwinęła. Każdy rok to ogromna niewiadoma dotycząca pracy wszystkich, którzy są związani z polską służbą zdrowia – w pewnym momencie zakup nawet najlepszego sprzętu niczego nie rozwiąże. Dziękując za nagrodę w konkursie „Sukces Roku w Ochronie Zdrowia 2021”, chciałbym pogratulować tym, którzy tworzą naszą fundację, a także wszystkim pracownikom służby zdrowia, którzy z nami współdziałają. Bardzo nam pomagacie, a my robimy wszystko, aby wrócić do was z dobrą nowiną, najnowocześniejszym sprzętem, naszymi programami medycznymi, optymizmem i nadzieją na to, że wszystkie kłopoty potrafimy przekuć w sukces.
Więcej o konkursie na stronie internetowej: www.termedia.pl/Konferencja-Sukces-Roku-2021.
– Kiedy graliśmy pierwszy raz, był to happening, zabawa, pomysł na to, aby zebrać pieniądze na urządzenie dla Centrum Zdrowia Dziecka. Nie było żadnych planów na przyszłość, żadnych koncepcji. Miał to być jeden raz – jednorazowa pomoc. Ale okazało się, że zrobiliśmy coś, co zaskoczyło – spotkało się z superodbiorem Polaków. Trzydzieści lat temu Polska była w ruinie, zdemolowana i gospodarczo rozchwiana na maksa. Mimo to w tym biednym kraju ludzie podzielili się swoimi pieniędzmi – można powiedzieć „cud”.
Cud trwający do dziś.
– Jedną z najpiękniejszych cech i wartości WOŚP jest to, że nieprzerwanie gra 30 lat – bez względu na okoliczności.
Podczas pierwszego finału zebraliśmy niewiele ponad 3,7 mln zł – finał w 2021 r. to już ponad 210 mln zł. Dzięki rzetelnej pracy zdobyliśmy zaufanie Polaków, którzy chcą się dzielić swoimi pieniędzmi z potrzebującymi. To cudowne, bo kiedy tak bardzo zdewaluowała się rola państwa w ochronie zdrowia, a także pogorszyła się dbałość o wydatki publiczne, my – organizacja pozarządowa – dzięki wzajemnemu szacunkowi, zaufaniu i jasności wszystkich poczynań jesteśmy przykładem superdziałania społeczeństwa obywatelskiego i jego energii.
À propos energii – skąd pan ją bierze nieprzerwanie od tylu lat? Czy jest pan kosmitą? Pytam w kontekście tego, co powiedział Walter Chełstowski, pana przyjaciel: „Owsiak to kosmita, który przyleciał z cywilizacji bardziej rozwiniętej niż nasza, gdzie to, czego my się uczymy, jest już oczywiste”.
– Po prostu żyję teraźniejszością i przyszłością. Kończy się finał i już myślę o kolejnym – o jego temacie, przebiegu, pomocy innym, kolorach i poruszanych przez nas zagadnieniach związanych ze zdrowiem Polaków. Jako fundacja nigdy nie stanęliśmy w miejscu, nigdy nie zwolniliśmy, aby odcinać kupony od swoich dokonań. To spowodowało, że pełnymi garściami korzystamy ze wszystkich instrumentów współczesnego świata, które pozwalają się kontaktować i rozmawiać ze sobą. Obserwujemy to, co się dzieje w internecie. Społeczność internetowa jest nam bliska i wiemy, jak korzystać na współpracy z nią. Mimo lat, które mam na karku, doskonale wiem, jak rozmawiać także z ludźmi bardzo młodymi – załoga, z którą pracuję, to ludzie w różnym wieku. Potrafimy czerpać z siebie nawzajem, ze swoich doświadczeń i wiedzy. Przekłada się to na sposób naszego myślenia o planach i działaniach. Dlatego zawsze wspieramy polską służbę zdrowia zakupem najnowocześniejszych urządzeń.
Na początku stycznia w mediach społecznościowych udostępniliście wykres, który pokazuje, ile pieniędzy – rok po roku – dali Polacy podczas 29 finałów WOŚP. W sumie na wsparcie polskiej medycyny przekazano ponad 1,5 mld zł. To ogromna kwota. Czuje pan, że zmienia polską rzeczywistość?
– Interesują nas rozwiązania kompleksowe, których działania zawieramy w naszych ogólnonarodowych programach medycznych. Na przykład z badań słuchu skorzystało ponad 6 800 000 dzieci, które zostały przebadane po narodzeniu – to najlepszy wynik na świecie. Takie programy jak szeroko pojęta intensywna terapia noworodka czy program reumatologii dziecięcej, który prowadzimy od kilku lat z ogromnym rozmachem i skutecznością. Jesteśmy bardzo otwarci na propozycje napływające do nas od lekarzy, aby fundacja zajęła się jakimś tematem. Z medykami konsultujemy się na bieżąco. To właśnie ten sposób działania spowodował, że zajęliśmy się reumatologią, ale także programem „Policz się z cukrzycą” i wypożyczaniem pomp insulinowych. Lubimy wyzwania i lubimy później krok po kroku je realizować. Jeśli nad czymś ubolewamy, to nad tym, że system od dobrych kilku lat szczątkowo korzysta z naszej pasji, wiedzy i umiejętności. Kiedy pomagaliśmy walczyć z COVID-19 – a przeznaczyliśmy na to ponad 70 mln zł, to nawiązaliśmy kontakt z przedstawicielami systemu. Ale to była tylko chwila – codzienność jest już bardziej chłodna. Niestety, nie ma dobrej współpracy z reprezentantami Ministerstwa Zdrowia. Nie zmienia to faktu, że robimy swoje, że wypracowana przez 30 lat formuła dobrej analizy i zdobycia całkowitej wiedzy na tematy, którymi się zajmujemy, wynagradza nam wszystkie te niedostatki. Później finał jest dobrze wymyślony, jego efekty przechodzą nasze najśmielsze oczekiwania, a na końcu realizacja zakupów pofinałowych jednoznacznie pokazuje, że są to fantastyczne rezultaty.
Jak przez te lata zmieniała się orkiestra, nasze społeczeństwo i system ochrony zdrowia?
– Polska tak się zmieniła, jak zmieniły się nasze finały. Piąty finał można porównać z szóstym, dziesiąty z dwunastym, dwudziesty z dwudziestym czwartym, ale zestawić pierwszy z dwudziestym dziewiątym, to jakby postawić syrenę przy tesli. Nie tylko gołym okiem, ale i technologicznie – przepaść. W tym przypadku z wielką satysfakcją widzimy niesamowity postęp, a co za tym idzie – niesamowity efekt tego społecznego ruchu.
Polska także przez te 30 lat bardzo się zmieniła w nowoczesny, energicznie budujący się kraj z ludźmi, którzy potrafią świetnie prowadzić swoje biznesy. To samo możemy powiedzieć o niektórych szpitalach, które odwiedzamy podczas swojej pracy. Widzimy piękne, fantastycznie odnowione, nowocześnie wyglądające, przyjazne pacjentom wnętrza.
Dwie sprawy pozostają niezmienne. Po pierwsze to, że WOŚP ciągle przyciąga ogromną liczbę wolontariuszy i chętnych, aby z nami grać. Po drugie – szpitale nie miały i nie mają wystarczającej kadry lekarskiej i pielęgniarskiej. Jest to związane z zaniedbaniami systemowymi, które przez dekady nie zostały rozwiązane. To spędza nam sen z powiek, tym bardziej że widzimy, jak polska medycyna w wielu przypadkach fantastycznie się rozwinęła. Każdy rok to ogromna niewiadoma dotycząca pracy wszystkich, którzy są związani z polską służbą zdrowia – w pewnym momencie zakup nawet najlepszego sprzętu niczego nie rozwiąże. Dziękując za nagrodę w konkursie „Sukces Roku w Ochronie Zdrowia 2021”, chciałbym pogratulować tym, którzy tworzą naszą fundację, a także wszystkim pracownikom służby zdrowia, którzy z nami współdziałają. Bardzo nam pomagacie, a my robimy wszystko, aby wrócić do was z dobrą nowiną, najnowocześniejszym sprzętem, naszymi programami medycznymi, optymizmem i nadzieją na to, że wszystkie kłopoty potrafimy przekuć w sukces.
Więcej o konkursie na stronie internetowej: www.termedia.pl/Konferencja-Sukces-Roku-2021.