Znowu braki leków - tym razem na choroby płuc
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 11.03.2013
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
W aptekach brakuje leków refundowanych stosowanych w przewlekłych chorobach płuc. Denerwują się pacjenci, lekarze i farmaceuci. A Ministerstwo Zdrowia problemu nie widzi
Od wejścia w życie ustawy refundacyjnej lista leków refundowanych zmienia się co dwa miesiące. Niektóre z niej wypadają, inne są wpisywane. Ostatnio lista zmieniła się 1 marca. I pojawił się problem, bo do wykazu trafiły medykamenty, których nie ma w aptekach - pisze "Gazeta Wyborcza".
Chodzi przede wszystkim o stosowane w przewlekłych chorobach płuc leki Salmex i Asaris.
- Rzeczywiście nie mamy tych leków - przyznaje Marek Barański, farmaceuta z Gdańska. - I nigdy ich nie mieliśmy. To nie jest jednak tak, że my nie chcemy ich zamówić. Po prostu nie ma ich w hurtowniach.
A hurtownicy nie wiedzą nawet, kiedy leki mogą się pojawić.
- Dzwonimy do hurtowni średnio codziennie i ciągle słyszymy, że nie możemy ich zamówić, bo hurtownia nie ma ich na stanie. I jesteśmy odsyłani: może jutro. I tak już tydzień - tłumaczy Barański. - Tylko że takie wyjaśnienie nie interesuje klientów, którzy zarzucają nam brak dobrej woli i twierdzą, że specjalnie nie chcemy zamówić tańszych leków, bo liczymy na to, że gdy ich nie będzie, pacjenci będą kupowali ich droższe zamienniki.
Chodzi przede wszystkim o stosowane w przewlekłych chorobach płuc leki Salmex i Asaris.
- Rzeczywiście nie mamy tych leków - przyznaje Marek Barański, farmaceuta z Gdańska. - I nigdy ich nie mieliśmy. To nie jest jednak tak, że my nie chcemy ich zamówić. Po prostu nie ma ich w hurtowniach.
A hurtownicy nie wiedzą nawet, kiedy leki mogą się pojawić.
- Dzwonimy do hurtowni średnio codziennie i ciągle słyszymy, że nie możemy ich zamówić, bo hurtownia nie ma ich na stanie. I jesteśmy odsyłani: może jutro. I tak już tydzień - tłumaczy Barański. - Tylko że takie wyjaśnienie nie interesuje klientów, którzy zarzucają nam brak dobrej woli i twierdzą, że specjalnie nie chcemy zamówić tańszych leków, bo liczymy na to, że gdy ich nie będzie, pacjenci będą kupowali ich droższe zamienniki.
