
Tacy sami, a składka między nami
Tagi: | Sejm, Patryk Wicher, Marcelina Zawisza, Jarosław Neneman, Anna Żukowska, Izabela Leszczyna, Joanna Wicha |
Po sejmowym zamieszaniu ostatecznie rządowy projekt przygotowany przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego, z którego wynika obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców (a którego nie popierała minister zdrowia Izabela Leszczyna), spadł z porządku obrad. Zaplanowane głosowanie się nie odbyło. Sprawa pogodziła polityków Lewicy i PiS, za to skłóciła przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej.
- W Sejmie procedowane są rządowe przepisy obniżające składkę zdrowotną dla przedsiębiorców – w ocenie skutków regulacji w 2026 r. wpływy ze składki zdrowotnej miałyby się zmniejszyć o 4,6 mld zł
- 20 marca rano odbyło się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych i Komisji Zdrowia w tej sprawie – Patryk Wicher z Prawa i Sprawiedliwośc pytał, jak to jest, że minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że nie zagłosuje za ustawą przygotowaną przez jej kolegę z Ministerstwa Finansów
- W rozmowie nie uczestniczyła szefowa resortu zdrowia, która jednak kilkadziesiąt minut pózniej wypowiadała się z mównicy sejmowej
- Na sali plenarnej o wątpliwościach w sprawie projektu wspomniała Anna Żukowska z Lewicy – odpowiadająca Izabela Leszczyna nie mówiła o konkretach związanych ze składką zdrowotną
- Głosowanie w sprawie przepisów było zaplanowane na godz. 13.15. Nie odbyło się
- Publikujemy relację z Sejmu – godzina po godzinie
Minister stwierdziła, że nie zagłosuje
Początek opisywanych wydarzeń nastąpił dzień wcześniej. Wtedy to minister zdrowia stwierdziła, że nie zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej.
– Narodowy Fundusz Zdrowia nie podoła – mówiła szefowa resortu zdrowia, sugerując, że płatnik nie poradzi sobie z mniejszymi pieniędzmi z tej daniny.
– Minister zdrowia nie może tego zaakceptować – skomentowała Izabela Leszczyna.
Najpierw na posiedzeniu komisji
20 marca podczas posiedzenia połączonych Komisji Finansów Publicznych i Komisji Zdrowia, które rozpoczęło się o 10.30, do wypowiedzi odniósł się poseł Prawa i Sprawiedliwości Patryk Wicher.
– Minister zdrowia podaje w wątpliwość słowa przedstawicieli Ministerstwa Finansów, którzy zapewniają, że będzie rekompensata za to, że pieniędzy na zdrowie może być mniej, niż wcześniej zakładano. Kto nas okłamuje? Minister finansów Adrzej Domański czy minister zdrowia Izabela Leszczyna [oboje z Koalicji Obywatelskiej – red.]? Żądamy deklaracji – powiedział.
Posła Wichra wsparła posłanka Razem Marcelina Zawisza, która złożyła wniosek o przerwę do czasu przybycia minister zdrowia Leszczyny na posiedzenie, na którym obecny był jedynie wiceminister finansów Jarosław Neneman.
– Skoro minister zdrowia mówi, że jest problem w procedowaniu tej ustawy, podkreślając, że ta negatywnie wpłynie na pacjentów, to należałoby się zastanowić, co robicie. Minister zdrowia nie chce tej ustawy – podkreśliła posłanka.
– Zmiany w składce zdrowotnej w żaden sposób nie zmniejszą pieniędzy, które przeznaczane są na system ochrony zdrowia. Minimum środków finansowych przeznaczanych na zdrowie wyznacza ustawa, z której wynika, że co najmniej 6,8 proc. produktu krajowego brutto będzie wydawane na zdrowie. Czy składka będzie trochę większa, czy trochę mniejsza, to nie wpłynie to na wysokość finansowania ochrony zdrowia – przekonywał wiceminister finansów Jarosław Neneman.
Wniosek o przerwę nie przeszedł – podobnie jak zgłoszone poprawki i apel o odrzucenie projektu w całości.
Potem na sali plenarnej...
– Czy polski system ochrony zdrowia jest przygotowany na wypadek konfliktu zbrojnego ryzyka? – zaczęła Anna Żukowska z Lewicy, zwracając się z mównicy sejmowej do minister zdrowia Izabeli Leszczyny z Koalicji Obywatelskiej.
Była godz. 11.15.
– Kupujemy nowy sprzęt wojskowy, organizowane są szkolenia wojskowe – to dobrze, tyle że jest jeszcze jeden ważny aspekt. Co się stanie, kiedy dojdzie do wojny lub kryzysu humanitarnego z ochroną zdrowia? Czy polskie szpitale mają na to pieniądze? – pytała Anna Żukowska, podkreślając, że zwraca uwagę na problem w sytuacji, kiedy procedowany jest projekt ustawy zmniejszający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców – pomniejszając tym samym pieniądze na zdrowie.
– Po trzech kwartałach 2024 r. zadłużenie szpitali wyniosło 21,7 mld zł. To o miliard więcej niż rok wcześniej. W kolejnych miesiącach, na skutek wprowadzenia nowelizacji ustawy o składce zdrowotnej, sytuacja może się pogorszyć. Sprzeciwiamy się absolutnie zmniejszaniu pieniędzy na służbę zdrowia – mówiła.
– Mam nadzieję, że pani minister się ze mną zgodzi – skomentowała Żukowska.
Minister zdrowia uniknęła jasnej deklaracji.
– Tak, potrzebujemy pieniędzy. Dostępne są coraz nowsze technologie medyczne, leczymy coraz lepiej i skuteczniej, To jednak kosztuje – odpowiedziała Izabela Leszczyna, nie odnosząc się wprost do sprawy składki zdrowotnej.
Mówiła za to więcej o planie obronnym.
Co z głosowaniem?
Głosowanie w sprawie projektu było zaplanowane na godz. 13.15.
Nie odbyło się.
Posłanka Wicha ponownie z mównicy
Sprawa składki powróciła za to o godz. 13.30.
– W imieniu Lewicy, jak również pacjentów i pacjentek, zwracam się, aby posłowie i posłanki Koalicji Obywatelskiej dogadali się, jak przygotować rozwiązania dotyczące składki zdrowotnej – tak, aby nie pogorszyło to systemu ochrony zdrowia. Posłanki i posłowie Lewicy kręgosłupa sobie złamać nie dadzą – za obniżeniem składki zdrowotnej dla przedsiębiorców nie zagłosują – mówiła Joanna Wicha.
– Nawet minister Leszczyna wie, jakie zagrożenie się z tym wiąże, i zadeklarowała, że nie zagłosuje za zmianami. To powinno zmusić do refleksji – stwierdziła.
Jak to się skończyło?
Ostatecznie nie głosowano nad projektem zmian w składce zdrowotnej – ten punkt zdjęto z obrad.
Jak zapewniał przewodniczący Komisji Finansów Publicznych poseł Janusz Cichoń z KO, sprawozdanie komisji z posiedzenia zostało przekazane do prezydium Sejmu.
Politycy mają zająć się nowelizacją w kwietniu.
Czy do tego czasu politycy większości rządowej się dogadają, w szczególności ministerowie zdrowia i finansów?
Nowelizacja – szczegóły projektu ministra finansów Andrzej Domańskiego
Projekt
nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze
środków publicznych oraz niektórych innych ustaw wprowadza dwuelementową
podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – do pewnego
poziomu będzie ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów – procentowa.
Zgodnie z wyliczeniami pracowników resortu finansów na reformie zyska ok. 2,4 mln przedsiębiorców.
W ocenie skutków regulacji w 2026 r. wpływy ze składki zdrowotnej miałyby się zmniejszyć o 4,6 mld zł.
Więcej o projekcie na stronie internetowej: www.sejm.gov.pl/838.
Przeczytaj także: „Rabunek publicznej ochrony zdrowia”, „Pyskówka w Sejmie – poszło o składkę zdrowotną”, „A może nieobowiązkowa składka zdrowotna?” i „System ubezpieczeniowy się zużył. Najwyższy czas na zmiany”.