Dochody rodziców mogą mieć wpływ na skłonności dzieci do zachorowań, m.in. na raka skóry
Autor: Kamila Gębska
Data: 28.10.2016
Źródło: KG/pl.sputniknews.com
Działy:
Varia
Aktualności
Badania naukowców z Uniwersytetu Utah w Salt Lake City pokazują, że socjoekonomiczny status człowieka w dzieciństwie może być związany z ryzykiem i zachorowaniem na raka w dorosłości.
Artykuł opublikowany w piśmie „Cancer Epidemiology, Biomarkers & Prevention” dowodzi, że ludzie urodzeni w biednych i w bogatych rodzinach cierpią na różne rodzaje raka, co może świadczyć o silnym wpływie sytuacji w dzieciństwie na skłonność organizmu do rozwoju nowotworu.
Jak opowiada Ken Smith z Uniwersytetu Utah w Salt Lake City, przeprowadzone przez nich badanie pokazuje, że socjoekonomiczny status człowieka w dzieciństwie może być związany z ryzykiem i zachorowaniem na raka w dorosłości. – Informacje o poziomie dochodów i rodzaju pracy wykonywanej przez rodziców może pomóc wyodrębnić tych ludzi, którzy najbardziej podatni są na ryzyko zachorowania na nowotwór i znaleźć strategie, aby pomóc im tego uniknąć – mówi.
Zespół badaczy doszedł do takiego wniosku po przeanalizowaniu statystyki śmiertelności i zachorowalności wśród starszych Amerykanów, którzy urodzili się pomiędzy końcem lat 40. i początkiem 60. XX wieku. W tym czasie służby socjalne Stanów Zjednoczonych zaczęły podawać zawód i miejsce pracy rodziców dzieci w świadectwie urodzenia. Dzięki temu naukowcy mogli ocenić, jak socjoekonomiczne czynniki mogą wpływać – lub nie – na skłonność do rozwoju różnych rodzajów raka.
Po analizie warunków życia prawie 40 tysięcy mieszkańców stanu z tego pokolenia naukowcy doszli do wniosku, że dobrobyt w rodzinie i środowisko życia mają wpływ na rozwój raka, ale nie tak jednoznaczny, jak w przypadku ewentualności wystąpienia udaru lub cukrzycy.
Zauważono, że mężczyźni i kobiety urodzeni w bogatych rodzinach częściej cierpieli na raka skóry, prostaty i piersi niż potomkowie biednych Amerykanów. Zaś niski poziom dochodów i życie w biednych rejonach związane są z rozwojem agresywnych form raka macicy, a niektóre inne formy raka – rak jelita grubego i płuc nie były w ogóle związane z czynnikami socjoekonomicznymi.
Jak opowiada Ken Smith z Uniwersytetu Utah w Salt Lake City, przeprowadzone przez nich badanie pokazuje, że socjoekonomiczny status człowieka w dzieciństwie może być związany z ryzykiem i zachorowaniem na raka w dorosłości. – Informacje o poziomie dochodów i rodzaju pracy wykonywanej przez rodziców może pomóc wyodrębnić tych ludzi, którzy najbardziej podatni są na ryzyko zachorowania na nowotwór i znaleźć strategie, aby pomóc im tego uniknąć – mówi.
Zespół badaczy doszedł do takiego wniosku po przeanalizowaniu statystyki śmiertelności i zachorowalności wśród starszych Amerykanów, którzy urodzili się pomiędzy końcem lat 40. i początkiem 60. XX wieku. W tym czasie służby socjalne Stanów Zjednoczonych zaczęły podawać zawód i miejsce pracy rodziców dzieci w świadectwie urodzenia. Dzięki temu naukowcy mogli ocenić, jak socjoekonomiczne czynniki mogą wpływać – lub nie – na skłonność do rozwoju różnych rodzajów raka.
Po analizie warunków życia prawie 40 tysięcy mieszkańców stanu z tego pokolenia naukowcy doszli do wniosku, że dobrobyt w rodzinie i środowisko życia mają wpływ na rozwój raka, ale nie tak jednoznaczny, jak w przypadku ewentualności wystąpienia udaru lub cukrzycy.
Zauważono, że mężczyźni i kobiety urodzeni w bogatych rodzinach częściej cierpieli na raka skóry, prostaty i piersi niż potomkowie biednych Amerykanów. Zaś niski poziom dochodów i życie w biednych rejonach związane są z rozwojem agresywnych form raka macicy, a niektóre inne formy raka – rak jelita grubego i płuc nie były w ogóle związane z czynnikami socjoekonomicznymi.