Przypadki chorób skóry w gabinecie lekarza rodzinnego
Autor: Kamila Gębska
Data: 23.11.2016
Źródło: KG
Z jakimi przypadkami dermatoz lekarze rodzinni mogą się spotkać w swoich gabinetach, jak należy je leczyć, na co zwracać uwagę, z jakimi chorobami różnicować – mówi dr hab. n. med. Agnieszka Żebrowska z Kliniki Dermatologii i Wenerologii UM w Łodzi.
Pierwszy omówiony przypadek dotyczył dziewczynki, prawie 2,5 letniej, z którą matka zgłosiła się do poradni. Dziecko miało zmiany w obrębie policzków, rąk i stóp – utrzymującymi się od dwóch lat – ze zmiennym nasileniem. Kobieta nie zauważyła konkretnego czynnika na zmniejszanie się zmian, bądź zaostrzenie. Obserwowane były głównie czynniki pokarmowe. Pacjentka była ogólnie zdrowa, w wieku pięciu miesięcy wystąpił epizod infekcji ze spazmem. W wcześniejszych podstawowych testach przeprowadzonych u alergologa nie potwierdzono żadnego alergenu. Zaś w wywiadzie rodzinnym u mamy stwierdzono astmę i katar sienny. W opisie zmiany skórne były to zmiany rumieniowe ze niewielkim złuszczaniem i drobnymi nadżerkami w obrębie policzków, zmiany rumieniowo-grudkowe z pęknięciami na palcach rąk i stóp, sucha skóra. Dodatkowo dziewczynka miała podwójną dolną powiekę. Dr hab. n. med. Agnieszka Żebrowska podpowiadała o co należy zapytać rodzica/rodziców: czy dziewczynka drapie i pociera zmiany, czy zmiany powodują, że dziewczynka budzi się w nocy, czy rodzice stosowali emolienty, gdzie i jakie, czy rodzice stosowali leki przepisane przez lekarza. W tym przypadku należy pomyśleć o następujących rozpoznaniach: atopowe zapalenie skóry, łojotokowe zapalenie skóry, świerzb, łuszczyca, kontaktowe zapalenie skóry. Ekspert mówiła, które dane potwierdzają rozpoznanie AZS. Są to dodatni atopowy wywiad rodzinny, przewlekłość schorzenia, występowanie świądu skóry oraz lokalizacja zmian. Mówiąc o zalecanym leczeniu zwróciła szczególną uwagę na terapię naprzemienną, proaktywną. Proponowane jest stosowanie inhibitorów kalcyneuryny, ponieważ są to leki odpowiadające siłą glikokortykosteroidom. To preparaty, które nie dają efektu atrofogennego i powstawania teleangiektazji, rekomendowane są do stosowania na cienką skórę twarzy, powieki, szyję, okolice narządów płciowych, nie mają działania systemowego.
Kolejny omawiany przypadek dotyczył dziewczynki 10-letniej, u której rodzice zgłosili zmiany rumieniowo-grudkowe, z nadżerkami sączącymi wydzieliną surowiczo-ropną w obrębie pośladków i ud. W wywiadzie występowało atopowe zapalenie skóry. Nieregularnie stosowano emolienty, okresowo słaby glikokortykosteroid. W testach diagnostycznych nie stwierdzono żadnego alergenu, zaś w wywiadzie rodzinnym młodsza siostra miała stwierdzoną skazę białkową. Pierwszy krok w zalecanym postępowaniu, to pobranie wymazu bakteriologicznego. Pozwoli na stwierdzenie, jakie patogeny doprowadziły do rozwoju nadkażenia bakteryjnego w przebiegu atopowego zapalenia skóry. – Pobranie takiego badania powinno być rozważane, kiedy pojawiają się zmiany typu krosty, grudki, sączące nadżerki, żółte strupy. Pacjenci z AZS są szczególnie narażeni na wtórne zakażenia skóry gronkowcami czy paciorkowcami. Wówczas należy włączyć do leczenia preparaty z antybiotykiem, albo pojedyncze antybiotyki. Może to być m.in. kwas fusydowy 2 proc.
mupirocyna 2 proc. – mówiła. Mogą też być preparaty łączone - antybiotyk + mGKS np. kwas fusydowy + betametazon. Ważne jest zastosowanie miejscowego preparatu, który ma selektywne działanie – nie ma wytworzonej oporności na dany preparat, niealegizuje, daje szybką i głęboką penetrację oraz jest dostępny w różnych formulacjach.
Trzeci prezentowany przypadek dotyczył chłopca lat trzy, który uczęszczał do przedszkola. Problemem były zmiany – początkowo pęcherzykowe z rumieniami, z szybkim przekształceniem się w uwarstwione miodowo-żółte strupy w okolicy ust i nosa. Rozpoznanie to liszajec zakaźny, który jest częstą chorobą bakteryjną skóry, zwłaszcza w wieku dziecięcym. To zakażenie mieszane gronkowcowo- paciorkowcowe. Zmiany chorobowe zlokalizowane są głównie na skórze twarzy oraz kończyn. Poprzez drapanie dziecko przenosi bakterie na skórę zdrową, powodując rozprzestrzenianie się infekcji. Jak mówiła wskazane jest wczesne podjęcie leczenia, poprzedzone badaniem bakteriologicznym. Chodzi o terapię celowaną, minimalizującą ryzyko powstania antybiotykooporności. Zmiany chorobowe obejmujące niewielką powierzchnię skóry wymagają zastosowania leku o działaniu miejscowym. Zaś charakter rozsiany i rozległy, z towarzyszącym powiększeniem węzłów chłonnych – ogólne podanie antybiotyku. Wykład wygłoszony został podczas V jubileuszowego kongresu Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej we Wrocławiu.
Kolejny omawiany przypadek dotyczył dziewczynki 10-letniej, u której rodzice zgłosili zmiany rumieniowo-grudkowe, z nadżerkami sączącymi wydzieliną surowiczo-ropną w obrębie pośladków i ud. W wywiadzie występowało atopowe zapalenie skóry. Nieregularnie stosowano emolienty, okresowo słaby glikokortykosteroid. W testach diagnostycznych nie stwierdzono żadnego alergenu, zaś w wywiadzie rodzinnym młodsza siostra miała stwierdzoną skazę białkową. Pierwszy krok w zalecanym postępowaniu, to pobranie wymazu bakteriologicznego. Pozwoli na stwierdzenie, jakie patogeny doprowadziły do rozwoju nadkażenia bakteryjnego w przebiegu atopowego zapalenia skóry. – Pobranie takiego badania powinno być rozważane, kiedy pojawiają się zmiany typu krosty, grudki, sączące nadżerki, żółte strupy. Pacjenci z AZS są szczególnie narażeni na wtórne zakażenia skóry gronkowcami czy paciorkowcami. Wówczas należy włączyć do leczenia preparaty z antybiotykiem, albo pojedyncze antybiotyki. Może to być m.in. kwas fusydowy 2 proc.
mupirocyna 2 proc. – mówiła. Mogą też być preparaty łączone - antybiotyk + mGKS np. kwas fusydowy + betametazon. Ważne jest zastosowanie miejscowego preparatu, który ma selektywne działanie – nie ma wytworzonej oporności na dany preparat, niealegizuje, daje szybką i głęboką penetrację oraz jest dostępny w różnych formulacjach.
Trzeci prezentowany przypadek dotyczył chłopca lat trzy, który uczęszczał do przedszkola. Problemem były zmiany – początkowo pęcherzykowe z rumieniami, z szybkim przekształceniem się w uwarstwione miodowo-żółte strupy w okolicy ust i nosa. Rozpoznanie to liszajec zakaźny, który jest częstą chorobą bakteryjną skóry, zwłaszcza w wieku dziecięcym. To zakażenie mieszane gronkowcowo- paciorkowcowe. Zmiany chorobowe zlokalizowane są głównie na skórze twarzy oraz kończyn. Poprzez drapanie dziecko przenosi bakterie na skórę zdrową, powodując rozprzestrzenianie się infekcji. Jak mówiła wskazane jest wczesne podjęcie leczenia, poprzedzone badaniem bakteriologicznym. Chodzi o terapię celowaną, minimalizującą ryzyko powstania antybiotykooporności. Zmiany chorobowe obejmujące niewielką powierzchnię skóry wymagają zastosowania leku o działaniu miejscowym. Zaś charakter rozsiany i rozległy, z towarzyszącym powiększeniem węzłów chłonnych – ogólne podanie antybiotyku. Wykład wygłoszony został podczas V jubileuszowego kongresu Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej we Wrocławiu.