Dyslipidemia – o czym nie można zapomnieć?
Autor: Mariusz Bryl
Data: 21.09.2016
Źródło: KG/MB
Działy:
Doniesienia naukowe
Aktualności
Czym jest aterogenna dyslipidemia, o tym dlaczego to duże wyzwanie XXI wieku oraz że choroby układu sercowo-naczyniowego stanowią główną przyczynę zgonów w Europie, sięgając czterech milionów rocznie. Są powodem 42 proc. zgonów wśród mężczyzn i 52 proc. u kobiet na naszym kontynencie – mówił prof. Paweł Bogdański z Zakładu Edukacji i Leczenia Otyłości oraz Zaburzeń Metabolicznych Katedry Chorób Wewnętrznych, Zaburzeń Metabolicznych i Nadciśnienia Tętniczego UM w Poznaniu.
Przedwczesne zgony z przyczyn chorób układu sercowo-naczyniowego niezmiennie pozostają podstawową przyczyną zgonów w ogólnej populacji zarówno w Europie, jak i w Polsce. Podstawową przyczyną przedwczesnych zgonów jest miażdżyca, tj. proces, który zaczyna się bardzo wcześnie. Rozwija się wraz z upływem czasu prowadząc do manifestacji klinicznych – zmiany miażdżycowe w aorcie, zmiany dotyczące tętnic szyjnych i centralnego układu nerwowego, zmiany w tętnicach wieńcowych prowadzące do ostrych incydentów sercowo-naczyniowych. – Wszystko to są to manifestacje tej samej choroby, która rozwija się w czasie, jest wyrazem przedwczesnego starzenia się układu sercowo-naczyniowego. Jest to choroba wrażliwa na czynniki ryzyka sercowo-naczyniowe, które w ostatnich latach są niezwykle rozpowszechnione. A częstość występowania niektórych z nich przybrała skalę prawdziwej epidemii – mówił ekspert.
Z badania NATPOL (2011) dla populacji dorosłych Polaków (w wieku 18–79 lat) wynika, że najbardziej rozpowszechnionym czynnikiem ryzyka CVD (cardiovascular disease) jest hipercholesterolemia, która występuje aż u 61 proc. (18 mln) Polaków. Prof. Paweł Bogdański zwracał uwagę na aterogenną dyslipidemię, jako wyzwanie XXI wieku. Przypomniał, że aterogenna dyslipidemia to współistnienie trzech charakterystycznych zmian lipidowych – podwyższone stężenie trójglicerydów, obniżone stężenie cholesterolu HDL, obecność małych, gęstych cząsteczek LDL.
Uzyskanie odpowiedniego stężenia LDL-C stanowi niezmienny cel terapii zaburzeń gospodarki lipidowej u większości pacjentów. Jednak w kilku populacjach pacjentów – pacjentów z cukrzycą, z zespołem metabolicznym, z otyłością brzuszną – istnieją również inne zaburzenia gospodarki lipidowej. Ekspert mówił na czym polega klasyczna zmiana układu profilu lipidowego w wspomnianych grupach pacjentów. Dochodzi do zwiększonego wytwarzania i obniżonej eliminacji trójglicerydów oraz apolipoproteiny B (apoB) oraz do nasilonego powstawania cząstek resztkowych zawierających cholesterol. Wzrasta stężenie lipoprotein o bardzo niskiej gęstości (VLDL), które transportują nie tylko cholesterol, lecz również trójglicerydy oraz apoB. Podkreślał także, że stężenie LDL-C jest akceptowalne lub nieznacznie podwyższone, co wynika ze zwiększonej liczby cząstek VLDL oraz obniżonego stężenia HDL-C z powodu nasilonej eliminacji apoA – głównej apolipoproteiny wchodzącej w skład tych cząstek – i glikozylacji itd. – Zaobserwowano, że w przebiegu cukrzycy typu 2 i zespołu metabolicznego, a także w przypadku otyłości brzusznej bardzo często występują małe, gęste cząstki LDL. Każdy dodatkowy kolejny element nasilonej insulinooporności zwiększa obecność aterogennych cząsteczek LDL – mówił.
Ekspert podkreślał, że dyslipidemia w przebiegu zespołu metabolicznego, cukrzycy typu 2, otyłości, to zbiór nieprawidłowości dotyczących lipidów i lipoprotein, w tym podwyższenie stężenia trójglicerydów (na czczo i po posiłku), wzrost liczby małych, gęstych cząstek LDL oraz obniżenie stężenia cholesterolu frakcji HDL. Dodał, iż stężenie nie-HDL-C lub apoB to dobry wskaźnik zastępczy stężeń lipoprotein bogatych w trójglicerydy (TRL) i cząstek resztkowych. Normalizacja tych stężeń stanowi dodatkowy cel leczenia. Pożądane stężenie nie-HDL-C to < 3,3 mmol/l (< 130 mg/dl), natomiast w przypadku apoB wynosi ono < 100 mg/dl u pacjentów obarczonych wysokim ryzykiem i < 80 mg/dl u pacjentów obarczonych bardzo wysokim ryzykiem. Akcentował także, że dyslipidemia aterogenna to jeden z głównych czynników ryzyka choroby układu sercowo-naczyniowego, zwłaszcza u chorych na cukrzycę typu 2, lecz również u pacjentów z zespołem metabolicznym.
Wykład zaprezentowany został podczas IV ogólnopolskiej konferencji „PUŁAPKI CODZIENNEJ PRAKTYKI LEKARSKIEJ” w Poznaniu.
Z badania NATPOL (2011) dla populacji dorosłych Polaków (w wieku 18–79 lat) wynika, że najbardziej rozpowszechnionym czynnikiem ryzyka CVD (cardiovascular disease) jest hipercholesterolemia, która występuje aż u 61 proc. (18 mln) Polaków. Prof. Paweł Bogdański zwracał uwagę na aterogenną dyslipidemię, jako wyzwanie XXI wieku. Przypomniał, że aterogenna dyslipidemia to współistnienie trzech charakterystycznych zmian lipidowych – podwyższone stężenie trójglicerydów, obniżone stężenie cholesterolu HDL, obecność małych, gęstych cząsteczek LDL.
Uzyskanie odpowiedniego stężenia LDL-C stanowi niezmienny cel terapii zaburzeń gospodarki lipidowej u większości pacjentów. Jednak w kilku populacjach pacjentów – pacjentów z cukrzycą, z zespołem metabolicznym, z otyłością brzuszną – istnieją również inne zaburzenia gospodarki lipidowej. Ekspert mówił na czym polega klasyczna zmiana układu profilu lipidowego w wspomnianych grupach pacjentów. Dochodzi do zwiększonego wytwarzania i obniżonej eliminacji trójglicerydów oraz apolipoproteiny B (apoB) oraz do nasilonego powstawania cząstek resztkowych zawierających cholesterol. Wzrasta stężenie lipoprotein o bardzo niskiej gęstości (VLDL), które transportują nie tylko cholesterol, lecz również trójglicerydy oraz apoB. Podkreślał także, że stężenie LDL-C jest akceptowalne lub nieznacznie podwyższone, co wynika ze zwiększonej liczby cząstek VLDL oraz obniżonego stężenia HDL-C z powodu nasilonej eliminacji apoA – głównej apolipoproteiny wchodzącej w skład tych cząstek – i glikozylacji itd. – Zaobserwowano, że w przebiegu cukrzycy typu 2 i zespołu metabolicznego, a także w przypadku otyłości brzusznej bardzo często występują małe, gęste cząstki LDL. Każdy dodatkowy kolejny element nasilonej insulinooporności zwiększa obecność aterogennych cząsteczek LDL – mówił.
Ekspert podkreślał, że dyslipidemia w przebiegu zespołu metabolicznego, cukrzycy typu 2, otyłości, to zbiór nieprawidłowości dotyczących lipidów i lipoprotein, w tym podwyższenie stężenia trójglicerydów (na czczo i po posiłku), wzrost liczby małych, gęstych cząstek LDL oraz obniżenie stężenia cholesterolu frakcji HDL. Dodał, iż stężenie nie-HDL-C lub apoB to dobry wskaźnik zastępczy stężeń lipoprotein bogatych w trójglicerydy (TRL) i cząstek resztkowych. Normalizacja tych stężeń stanowi dodatkowy cel leczenia. Pożądane stężenie nie-HDL-C to < 3,3 mmol/l (< 130 mg/dl), natomiast w przypadku apoB wynosi ono < 100 mg/dl u pacjentów obarczonych wysokim ryzykiem i < 80 mg/dl u pacjentów obarczonych bardzo wysokim ryzykiem. Akcentował także, że dyslipidemia aterogenna to jeden z głównych czynników ryzyka choroby układu sercowo-naczyniowego, zwłaszcza u chorych na cukrzycę typu 2, lecz również u pacjentów z zespołem metabolicznym.
Wykład zaprezentowany został podczas IV ogólnopolskiej konferencji „PUŁAPKI CODZIENNEJ PRAKTYKI LEKARSKIEJ” w Poznaniu.