Opis przypadku: nieproszony gość w żołądku

55-letnia kobieta mieszkająca w irańskiej wiosce, zgłosiła się do szpitala z powodu przewlekłego bólu brzucha, uczucia pełności w nadbrzuszu oraz objawów dyspeptycznych. Pacjentka podawała, że opisywane objawy towarzyszyły jej już od około 2 lat. Sama podejrzewała, iż przyczyną dolegliwości jest rak przewodu pokarmowego.

Dotychczas korzystała z pomocy lekarza rodzinnego oraz innych specjalistów, którzy zalecili stosowanie leków przeciwbólowych, spazmolityków (dicyclomina) oraz inhibitorów pompy protonowej. Leki te powodowały jedynie częściowe ustąpienie dolegliwości. Poza tym, pacjentka stosowała leki oparte na mieszankach ziołowych. Z powodu potwierdzenia infekcji Helicobater Pylori, zastosowano terapię eradykacyjną przy wykorzystaniu trzech leków tj. amoksycyliny, klarytromycyny oraz omeprazolu.

Pacjentka podawała, iż obecnie nie pracuje zawodowo - zajmuje się domem oraz pomaga mężowi w pracy na farmie. Zebrany wywiad medyczny nie dostarczył innych istotnych informacji.
Po pewnym czasie pacjentka zgłosiła się do planowej hospitalizacji celem wykonania dodatkowych badań mających pomóc w postawieniu ostatecznego rozpoznania.

Z uwagi na obciążony wywiad w kierunku infekcji Helicobater pylori zadecydowano o przeprowadzeniu ezofagogastroduodenoskopii. W badaniu uwidoczniono obecność tasiemca w obrębie żołądka. Podjęto próbę wydobycia pasożyta przy użyciu endoskopu, jednakże w trakcie tych czynności doszło do niezamierzonej fragmentacji proglotydów. Powróciły one wówczas błyskawicznie w miejsce dla nich typowe – do jelita. Zadecydowano o zakończeniu badania endoskopowego oraz wdrożeniu farmakoterapii niklozamidem.
W czasie kolejnej planowej hospitalizacji, pacjentka podawała złagodzenie dolegliwości oraz ustąpienie przewlekłego bólu brzucha.

Badacze uważają, iż wsteczna migracja tasiemca do żołądka mogła być spowodowana zbyt wysokim pH soku żołądkowego, w wyniku zanikowego zapalenia błony śluzowej żołądka oraz przewlekłego stosowania inhibitorów pompy protonowej.