Nikt nie dba o zdrowie psychiczne kobiet w ciąży, połogu i po stracie
Tagi: | depresja, depresja poporodowa, ciąża, połóg, psycholog, opieka psychologiczna, Elena Miś, Joanna Bogdanowicz-Antos, Fundacja Zdrowego Postępu |
Zgodnie z obecnym standardem organizacyjnym opieki okołoporodowej kobiety w ciąży powinny zostać przebadane pod kątem objawów depresji okołoprodowej. Tymczasem ponad 70 proc. matek, które urodziły w latach 2019–2024, twierdzi, że do takiej oceny nie doszło. – Zdrowie psychiczne kobiet w ciąży, połogu i po stracie jest ignorowane na każdym etapie. Są one zapomniane przez system – twierdzi psycholożka i autorka ankiety Elena Miś.
- 70 proc. matek, które urodziły w ciagu ostatnich pięciu lat, zadeklarowało, że nie przeprowadzono u nich obowiązkowej oceny ryzyka wystąpienia depresji
- 76 proc. ankietowanych kobiet po stracie dziecka nigdy nie otrzymało informacji o możliwości skorzystania z opieki psychologicznej
- Ankietę przeprowadziła Elena Miś, psycholożka i inicjatorka petycji w sprawie włączenia do standardów opieki okołoporodowej w Polsce obligatoryjnej porady psychologa dla kobiet w ciąży, w połogu i po stracie. Podpisało ją już 26 tysięcy osób
– To nie pierwszy raz, kiedy matki w Polsce wskazują na luki, które istnieją w naszym systemie opieki nad rodzącymi kobietami. Wcześniej przeprowadziłam badanie składające się z ankiety osobowej i test PHQ-9, czyli standardowe narzędzie wykorzystywane do badań przesiewowych pod kątem depresji. W badaniu wzięło ponad 2,5 tys.matek dzieci w różnym wieku, z których zgodnie z wynikami testu aż 76 proc. powinno otrzymać zalecenie konsultacji u lekarza psychiatry, ponieważ ten wynik wskazuje to, iż tzw. punkt odcięcia – czyli wynik, który wskazuje na konieczność głębszej diagnozy pod kątem depresji – został osiągnięty. Zebrane dane to nie tylko alarmujące statystyki, ale stojące za nimi historie kobiet, o których zdrowie psychiczne nikt nie zadbał. Chcę to zmienić – tłumaczy Elena Miś.
Co druga kobieta z depresją poporodową nie zwraca się o pomoc do specjalisty
Depresja okołoporodowa, która może dotknąć kobiety zarówno w czasie ciąży, jak i po porodzie, jest poważnym problemem zdrowotnym. Ryzyko wystąpienia dotyczy aż 13–19 proc. kobiet po porodzie i zgodnie z szacunkami nawet co druga z nich nie zwraca się o pomoc do specjalisty.
Tymczasem nieleczona depresja poporodowa niesie za sobą poważne skutki zarówno dla zdrowia psychicznego mam, jak i dzieci, a także dotyka całego systemu rodzinnego i wszystkich jego członków. Zgodnie z wynikami badań, u kobiet, które doświadczyły depresji poporodowej, ryzyko wystąpienia depresji nawracającej wzrasta aż o 50–62 proc.
Oprócz zaburzenia funkcjonowania relacji partnerskich i rodzinnych depresja poporodowa matki wpływa także niekorzystnie na rozwój dziecka, nie ograniczając się tylko do okresu niemowlęctwa, ale rozciągając się na wiek przedszkolny i szkolny, powodując zaburzenia w funkcjonowaniu społecznym i emocjonalnym dziecka. Niestety wciąż większość kobiet w Polsce pozostaje bez wsparcia i diagnozy w tych kluczowych momentach swojego życia.
Pomimo uwzględnienia w obecnym brzmieniu funkcjonującego od 6 lat standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej (Dz.U. z 2018 r. poz. 175) elementów profilaktyki depresji poporodowej oraz objęcia specjalną opieką psychologiczną kobiety po stracie, jak również powstania tak specjalistycznego i merytorycznie opracowanego dokumentu jak „Rekomendacje do standardów organizacyjnych opieki okołoporodowej w Polsce” z 1 stycznia 2019 r., przygotowanego przez zespół ekspertów Polskiego Towarzystwa Położnych, Instytutu Psychologii oraz Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, historie matek w Polsce i alarmujące statystyki pokazują, że rekomendacje nie zawsze funkcjonują prawidłowo w praktyce klinicznej.
Starania o poprawę standardu opieki okołoporodowej w Polsce
Kilkanaście tygodni temu Elena Miś, sama będąca mamą dwojga małych dzieci, rozpoczęła oddolne starania o poprawę standardu opieki okołoporodowej w Polsce i włączenie do niej obligatoryjnej konsultacji psychologicznej dla mam w ciąży, połogu i po stracie. Jej petycję do Ministerstwa Zdrowia podpisało dziś już prawie 26 tysięcy osób, z czego ogromna część matek podzieliła się w komentarzach historiami braku wsparcia psychologicznego podczas ciąży, połogu i po stracie oraz wpływem tego na ich stan psychiczny.
Placówki ginekologiczno-położnicze mają warunek zapewnienia porady psychologicznej
Niepokojące są również dane dotyczące braku informacji o dostępności wsparcia psychologicznego dla kobiet po stracie dziecka. W obliczu tak trudnego przeżycia, jakim jest utrata ciąży, brak dostępu do pomocy psychologicznej może prowadzić do długotrwałych problemów emocjonalnych i psychicznych.
Chociaż zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 28 grudnia 2021 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego (Dz.U. 2021 poz. 2482), placówki ginekologiczno-położnicze II stopnia referencyjności mają minimalny warunek zatrudnienia psychologa w wymiarze co najmniej 1/2 etatu lub zapewnienia porady psychologicznej w czasie nieprzekraczającym 24 godzin liczonych od momentu zgłoszenia, w praktyce zgodnie z wynikami ankiety 76 proc. kobiet po stracie dziecka zadeklarowało, że nigdy nie otrzymało informacji o możliwości skorzystania z opieki psychologicznej.
Skala depresji okołopoporodowej nosi już znamiona choroby cywilizacyjnej
Wraz z petycją inicjatorka zmian podjęła próby kontaktu z decydentami oraz ekspertami klinicznymi. Chęć wsparcia zmian i gotowość do rozmów wyraziła przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Opieki Okołoporodowej Karina Bosak. Do rozmów gotowi są także eksperci Polskiego Towarzystwa Psychologicznego i Polskiego Towarzystwa Położnych. W pomoc w przeprowadzeniu zmian systemowych włączyły się organizacje pozarządowe: Fundacja Zdrowego Postępu oraz Fundacja Małych Serc „Ośmiorniczki dla Wcześniaków”.
– Zdrowie psychiczne kobiet w ciąży, połogu i po stracie w Polsce nie jest traktowane z należytą uwagą. Zapomniane przez system mamy muszą radzić sobie same, często nie dopuszczając do siebie myśli, że ich stan wymaga wsparcia psychologa czy psychiatry, a pamiętajmy, że skala depresji okołopoporodowej stale się zwiększa i nosi już znamiona choroby cywilizacyjnej, bo wraz z rozwojem cywilizacji i wyprowadzką z miast rodzinnych, kobiety zostają z opieką nad niemowlakiem same, bez wsparcia rodziny. Dlatego tym bardziej musimy im zapewnić obowiązkowe wsparcie psychologiczne w tych kluczowych momentach w życiu – tłumaczy Joanna Bogdanowicz-Antos, prezes Fundacji Zdrowego Postępu.
MZ: Mamy niewystarczającą liczbę doświadczonych psychologów klinicznych
Na wstępne próby podjęcia kontaktu z decydentami przez Elenę Miś przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia zwrócili uwagę na obecność elementów opieki psychologicznej w obowiązującym standardzie organizacyjnym opieki okołoporodowej oraz na to, jak trudne byłoby do zrealizowania włączenie obligatoryjnej opieki psychologicznej do koszyka świadczeń gwarantowanych z uwagi na niewystarczającą liczbę doświadczonych psychologów klinicznych.
– Nie ustajemy w wysiłkach, aby przekonać Ministerstwo Zdrowia do wprowadzenia koniecznych zmian w opiece okołoporodowej w Polsce, a także ustalenia, na kim powinien spoczywać obowiązek przeprowadzenia okołoporodowych konsultacji psychologicznych. Mam nadzieję, że wspólnie z ekspertami klinicznymi, przedstawicielami towarzystw naukowych i organizacji pozarządowych zniwelujemy tę ogromną lukę, jaka istnieje w naszym systemie opieki nad kobietami w ciąży, połogu i po stracie dziecka. Czuję się za to odpowiedzialna, bo w moim przekonaniu odpowiadam za te zmiany przed każdą kobietą, która podpisała petycję, podzieliła się swoją historią i na którą wpływ miał brak opieki psychologicznej w okresie okołoporodowym lub po stracie dziecka – kończy Elena Miś.