Specjalizacje, Kategorie, Działy
Agata Misiurewicz-Gabi

Jak widzą Polacy

Udostępnij:

Polacy mogliby zdecydowanie lepiej widzieć, gdyby nie lekceważyli pierwszych objawów chorób oczu i rozpoczynali leczenie wcześniej. Mamy bardzo dobry program lekowy B.70 dotyczący chorób siatkówki – zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem i cukrzycowego obrzęku plamki. Jednak brak świadomości społeczeństwa na temat tych chorób i lekceważenie ich pierwszych objawów powodują, że wzrok rodaków się pogarsza. Problem staje się coraz większy w związku ze starzeniem się społeczeństwa.

Retina Week to Międzynarodowy Tydzień Wiedzy o Chorobach Siatkówki Oka, obchodzony corocznie w ostatnim tygodniu września. Z tej okazji na Wydziale Nauk o Zdrowiu WUM powstał dokument zatytułowany „Jak widzą Polacy – policy brief”.

W opracowaniu znalazły się najważniejsze wyzwania z perspektywy zdrowia publicznego, które koncentrują się głównie na aspektach systemowych. Szczególną uwagę poświęcono problemowi wczesnego diagnozowania chorób siatkówki. Jak wynika z dokumentu, dostęp do nowoczesnego leczenia, jaki zapewnia aktualnie program lekowy, nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, jeśli pacjenci będą diagnozowani zbyt późno, w zaawansowanym stadium choroby. Potrzebne jest zatem kompleksowe podejście do problemu uwzględniające zarówno zmiany systemowe, jak i podnoszące świadomość pacjentów na temat tych chorób. 

Dokument został opracowany przez dr. hab. Filipa Raciborskiego oraz dr Annę Kłak przy wsparciu konsultanta krajowego ds. okulistyki prof. Marka Rękasa. 

Chorych na choroby siatkówki będzie więcej
Jesteśmy starzejącym się społeczeństwem i będziemy musieli zmierzyć się ze wzrostem problemów związanych z liczbą osób zmagających się z problemami wzroku, ze szczególnym uwzględnieniem chorób siatkówki, które są główną przyczyną utraty widzenia u osób powyżej 60. roku życia. Obecnie co czwarty Polak ma 60 lat, a w 2050 roku będzie to co trzeci. Dlatego jednym z częstszych problemów naszego społeczeństwa będzie zwyrodnienie plamki związane z wiekiem (AMD). Drugim problemem epidemiologicznym w Polsce jest cukrzyca, na którą choruje w Polsce ponad 3 miliony osób, a 5 milionów jest ze stanem przedcukrzycowym. A cukrzyca to choroba, która może uszkadzać wzrok – jeśli nie jest odpowiednio leczona i diagnozowana, może się pojawić kolejny problem – cukrzycowy obrzęk plamki (DME).

Dlaczego w nAMD liczy się czas?
Zwyrodnienie plamki związane z wiekiem to najczęstsza przyczyna pogorszenia widzenia centralnego w krajach rozwiniętych.

– Choroby plamki uszkadzają centralną część siatkówki. Jak szybko? To zależy od choroby. W cięższej jej postaci – wysiękowej (nAMD) – wystarczą dwa, trzy miesiące zaniedbania i opóźnionej diagnostyki, aby doszło do jej uszkodzenia. I taka sytuacja jest nieodwracalna, a poprawy widzenia są rzadkie. Naszym celem jest ustabilizowanie widzenia na poziomie rozpoznania. Tutaj kluczowy jest moment zgłoszenia się do specjalisty – stwierdził prof. dr hab. n. med. Marek Rękas, konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki, kierownik Kliniki Okulistyki Wojskowego Instytutu Medycznego.

Mamy dobry program lekowy w chorobach siatkówki
Funkcjonujący w Polsce od kilku lat program lekowy B.70, czyli połączony program leczenia chorób siatkówki, oferuje szeroki dostęp do leczenia neowaskularnej (wysiękowej) postaci zwyrodnienia plamki związanej z wiekiem (AMD) oraz cukrzycowego obrzęku plamki (DME). W chwili obecnej obejmuje on największą grupę chorych wśród wszystkich programów lekowych finansowanych ze środków publicznych. Niestety pacjenci korzystają z programu dopiero z zaawansowaną postacią choroby. Aby poprawić sytuację, konieczne jest wdrożenie systemu, który zagwarantuje dostęp do szybkiej diagnostyki i wprowadzenie regulacji w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej.

– Program zapewnia pacjentowi leczenie zgodne z wytycznymi międzynarodowymi i najnowszymi badaniami. Każdy pacjent, który zostanie do programu zakwalifikowany, będzie systematycznie leczony. Jest on obsługiwany specjalnym oprogramowaniem, które edukuje lekarzy. Leczenie AMD uznane jest za międzynarodowy sukces, mimo że jest to leczenie objawowe, a nie przyczynowe. Udało nam się też wprowadzić nowe leki – zastrzyki do gałki ocznej, które podaje się cyklicznie. Na świecie jest tendencja, by wprowadzać leki, które umożliwiają wydłużenie czasu między podaniami. Zastrzyki, które stosowaliśmy do tej pory, wymagały podawania co miesiąc. Nowe leki, które teraz mamy, pozwalają wydłużyć te odstępy nawet do czterech miesięcy. A marzymy o tym, żeby były leki, które będzie można podawać raz w roku. Do tego dążą badania kliniczne – powiedział prof. Rękas.

Jak dodał ekspert, program lekowy można dalej optymalizować, na przykład przechodząc od systemu opartego na rozliczeniu pojedynczych wizyt do rozwiązań opartych na rocznej stawce ryczałtowej za pacjenta w programie.

We wczesnej diagnozie pomóc może lekarz POZ
Aby pacjenci byli wcześniej diagnozowani, nieoceniona wydaje się być pomoc lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, który to pierwszy powinien podczas wywiadu lekarskiego uwrażliwić pacjenta na problem i w razie konieczności skierować na dalsze badania. Pytania kontrolne dotyczące pierwszych objawów choroby powinny być standardowym postępowaniem podczas każdej wizyty pacjenta w przychodni medycyny rodzinnej. Także przy podejrzeniu cukrzycy lekarz POZ powinien kierować pacjenta nie tylko do poradni diabetologicznej, lecz także do okulisty.

– Nasz system nie sprzyja identyfikowaniu przypadków wczesnych. Czas oczekiwania na wizytę do okulisty wynosi wiele miesięcy. A program będzie działał dobrze, jeśli pacjent trafi do specjalisty w odpowiednim momencie. Zmiany organizacyjne są konieczne, aby w odpowiednim momencie pacjentów wyłapać. Już teraz powinniśmy zacząć działać, bo Polacy będą widzieć coraz gorzej –zaznaczył dr. hab. n. med. i n. o zdr. Filip Raciborski z Zakładu Profilaktyki Zagrożeń Środowiskowych, Alergologii i Immunologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, prodziekan do spraw zdrowia publicznego Wydziału Nauk o Zdrowiu.

W diagnostyce pacjentów pomocne może być też szybkie narzędzie przesiewowe, takie jak test Amslera. Jest to kwadrat o wymiarach 10 cm x 10 cm, podzielony liniami co 5 mm, na środku którego znajduje się czarny punkt. Test ten umożliwia ocenę czynności centralnej części siatkówki. Takie narzędzie diagnostyczne może być z powodzeniem wprowadzone do praktyki lekarza POZ. Jest też dostępne w internecie i praktycznie każdy pacjent sam może test wykonać w domu.

Jak podkreślili eksperci, aby system zadziałał sprawniej, konieczne jest włączenie do niego także innych specjalistów, w tym medycyny pracy. Należałoby też, tak jak to jest praktykowane w wielu innych krajach, w większym stopniu wykorzystać potencjał optometrystów – zajmujących się głównie diagnostyką wad wzroku – i ortoptystów – specjalizujących się w rehabilitacji narządu wzroku.

– Odciążyliby oni okulistów, którzy mogliby się zająć bardziej zaawansowaną diagnostyką i leczeniem chorób oczu. Świadczenia realizowane przez optometrystów należałoby objąć finansowaniem ze środków publicznych – podkreślił prof. Rękas.

Niezbędna wczesna profilaktyka
– W naszym kraju brakuje profilaktyki, w związku z czym dominuje medycyna naprawcza. Dlatego należy położyć większy nacisk na edukację społeczeństwa, aby pacjent sam zgłaszał się na badania przesiewowe i nie lekceważył wczesnych objawów choroby. Miał świadomość, że czynnikiem ryzyka zachorowania na AMD są wiek powyżej 50. roku życia, nadwaga, otyłość, nadciśnienie, wysoki poziom cholesterolu, dieta uboga w kwasy tłuszczowe omega-3, palenie tytoniu czy przewlekła ekspozycja na światło widzialne. W przypadku DME głównym czynnikiem ryzyka jest czas trwania cukrzycy. Poprawa wiedzy i świadomości społeczeństwa na temat chorób siatkówki może poprawić ich jakość życia, a przede wszystkim pomóc ocalić ich wzrok – zaznaczyli eksperci.

Menedzer Zdrowia facebook

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.