Nawet cztery miliony osób mogą chorować na astmę
Tagi: | astma, leki, płuca, oskrzela, duszności, leczenie, światowy dzień astmy, Piotr Dąbrowiecki, Marek Kulus, Karina Jahnz-Różyk, Piotr Kuna, recepty, NFZ |
Z raportu „Leczenie astmy ciężkiej w Polsce”, opublikowanego w styczniu 2024 r., wynika, że w naszym kraju około 4 mln osób zgłasza występowanie duszności przynajmniej raz w roku, a tylko 2,5 mln ma rozpoznanie astmy i otrzymuje leczenie.
Według Narodowego Funduszu Zdrowia w 2022 r. 2,9 mln pacjentów zrealizowało recepty na refundowane leki stosowane w leczeniu astmy – najwięcej od 2013 r., od kiedy prowadzone są takie obserwacje.
Z przedstawionego podczas spotkania raportu „Leczenie astmy ciężkiej w Polsce”, opublikowanego w styczniu 2024 r., wynika, że w naszym kraju około 4 mln osób zgłasza występowanie duszności przynajmniej raz w roku, a tylko 2,5 mln ma rozpoznanie astmy i otrzymuje leczenie.
Przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP dr Piotr Dąbrowiecki tłumaczył, że astma nie zawsze jest rozpoznawana. Najczęstsze jej objawy to kaszel, duszności, świszczący oddech oraz ucisk w klatce piersiowej. – Nie zawsze jednak objawy te występują, bo astma to choroba zmienna, co sprawia, że pacjent często bagatelizuje dolegliwości i nie zgłasza ich lekarzowi, najczęściej wtedy, gdy akurat ich nie odczuwa lub zmieniło się ich nasilenie – powiedział.
Co zrobić, aby uniknąć ciężkiej astmy
Astma jest chorobą związaną z przewlekłym zapaleniem dróg oddechowych, a pojawiającym się objawom towarzyszy zmienna obturacja (skurcz) dróg oddechowych. Aby ją wcześnie wykryć, pacjent musi zgłosić się do lekarza nawet wtedy, gdy nie odczuwa w danym okresie dolegliwości, ale wcześniej miał przynajmniej dwa z trzech objawów: kaszel, duszności lub świszczący oddech.
– Wczesne wykrycie astmy jest bardzo ważne, gdyż umożliwia szybsze włączenie odpowiedniego leczenia, które jest wtedy skuteczniejsze – zaznaczył przewodniczący Koalicji na rzecz Leczenia Astmy prof. Marek Kulus. Dzięki temu pacjent może uniknąć powikłań tej choroby i przejścia jej w stan ciężki, trudno poddający się terapii.
Pacjent zbyt długo czeka na rozpoznanie
Z danych przedstawionych podczas spotkania wynika, że w naszym kraju pacjent z astmą ciężką średnio czeka na diagnozę aż siedem lat, a w wielu innych krajach Unii Europejskiej jest to możliwe po trzech latach. Jedynie 30 proc. chorych miało rozpoznaną u nas astmę wcześniej – wynika z badania przeprowadzonego w ramach programu Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce (ECAP). Było to możliwe głównie u osób z wykrytą wcześniej chorobą w wieku dziecięcym, zwykle wtedy, gdy miała ona podłoże alergiczne, a pacjent był pod kontrolą lekarza.
Astmy nie da się wyleczyć
Konsultant krajowa w dziedzinie alergologii prof. Karina Jahnz-Różyk z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie przyznała, że astmy nie da się wyleczyć, ale można ją skuteczne leczyć, jeśli tylko zostanie włączona odpowiednia terapia. A jeśli nie będzie ona właściwie leczona, może doprowadzić do przebudowy dróg oddechowych, na przykład ich bliznowacenia, co jest już nieodwracalne.
– U 70 proc. chorych astma ma przebieg łagodny lub jedynie umiarkowany -- tłumaczył prof. Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Niestety, choroby tej nie można wyeliminować, sprzyjają jej zanieczyszczenia powietrza, zmiany klimatu i narażenie na nowe alergeny.
Z kontrolowaną odpowiednio astmą można normalnie i aktywnie żyć, a nawet uprawiać sport wyczynowo. – Sam jestem tego przykładem, gdyż astma została u mnie wykryta w drugim roku życia i prowadzę normalne życie – stwierdził dr Piotr Dąbrowiecki, dodając, że wiele zależy od tego, jak pacjent stosuje się do zaleceń lekarza i czy właściwie zażywa leki. Jest to równie ważne jak zastosowanie optymalnej terapii.
Warsztaty edukacyjno-informacyjne zorganizowane przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia z okazji przypadającego 7 maja Światowego Dnia Astmy odbyły się 25 kwietnia.