Specjalizacje, Kategorie, Działy
Senat

Ustawa senioralna do poprawki. Jest nierealna

Udostępnij:

– Ustawa o szczególnej opiece senioralnej dzieli opiekę geriatryczną na tę przed 75. rokiem i po. Jej powstanie miało charakter polityczny – przedwyborczy – dlatego już w momencie tworzenia była nie do zrealizowania – ocenił Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia.


  • Jedna czwarta populacji Polski osiągnęła wiek senioralny, a jeśli nic się nie zmieni, w 2060 r. seniorzy będą stanowić niemal 40 proc. wszystkich mieszkańców
  • Dlatego potrzebna jest ustawa senioralna. Ta, która weszła w życie z początkiem tego roku, jest nie do zrealizowania zdaniem wiceministra zdrowia Wojciecha Koniecznego
  • Ustawa o szczególnej opiece geriatrycznej różnicuje opiekę na tę przed 75. rokiem i po 75. roku życia. Trudno ją zrealizować, gdyż brakuje geriatrów. Dodatkowo są nierówno rozmieszczeni – w niektórych województwach jest ich prawie setka, w innych – pięciu
  • Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich zwrócił uwagę na brak stosownych rozporządzeń, które powinny wskazać minimalny zakres świadczeń udzielanych przez dzienny ośrodek opieki geriatrycznej
  • W ocenie wiceministra Koniecznego ustawa miała charakter polityczny – przedwyborczy. Powstała, chociaż nie była w zgodzie z samorządami, brakowało geriatrów, psychologów, pieniędzy
  • Wymaga radykalnych zmian, ale te mogą być trudne do wprowadzenia, ponieważ jest to ustawa prezydencka. – Można się narazić na zarzut, że „nie chcemy jej realizować z przyczyn politycznych” – stwierdził wiceminister

Sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Wojciech Konieczny przekazał, że sytuacja demograficzna w Polsce jest bardzo trudna. Jak wyjaśnił, proces starzenia się ludności w naszym kraju jest obserwowany w sposób ciągły.

– Na koniec 2023 r. osoby w wieku 60 plus stanowiły 9,81 mln ludzi i był to przyrost rok do roku o 0,7 proc. Obecnie udział osób starszych w populacji mieszkańców Polski osiągnął poziom 25,9 proc. Wśród seniorów dominują kobiety – jest ich 58,1 proc. – wyliczył.

Niepokojące są zwłaszcza prognozy na przyszłość. Wynika z nich, że w 2060 r. w naszym kraju będzie żyło 11,9 mln osób starszych, o 21 proc. więcej niż w 2022 roku. – To 38,3 proc. ogółu ludności – mówił wiceminister Konieczny podczas obrad Komisji Polityki Senioralnej.

Ustawowa opieka nad seniorami
Sekretarz stanu w resorcie zdrowia odniósł się również do ustawy o szczególnej opiece geriatrycznej, która dotyczy osób w wieku powyżej 75 lat i przewiduje, m.in. tworzenie centrów zdrowia 75 plus oraz szpitalnych oddziałów geriatrycznych, i zaczęła obowiązywać od początku tego roku. Wskazał, że ustawa ta ma wiele błędów, a przede wszystkim dzieli opiekę geriatryczną na tę przed 75. rokiem i po 75. roku życia.

– Różnicowanie dostępności do ochrony zdrowia jest w swojej zasadzie niekonstytucyjne, a tak się obecnie dzieje. Inaczej traktowani są przez prawo seniorzy w wieku 65 plus, a inaczej 75 plus – mówił.

– Ustawa jest nieprzemyślana, nie jest w zgodzie z samorządami, a jej rozwiązania są nierealne. To wszystko zdecydowało, że jej założenia nie są wdrażane w życie, ale odsunięte w czasie do momentu, kiedy postanowimy, co z tej ustawy wyjmiemy i jak ją przeprowadzimy – dodał.

– Mamy plany, żeby ją bardzo radykalnie zmienić. Niestety, z uwagi na fakt, że ustawa jest prezydencka, mogą być z tym problemy – stwierdził.

Wskazał również na inne nielogiczne zapisy ustawy, jak np. to, że przewidywana długość życia mężczyzn w Polsce wynosi poniżej 75 lat, a ustawa obejmuje opieką seniorów, którzy ukończyli 75 lat. – Leczenie, jak i profilaktyka osób w wieku podeszłym powinny dotyczyć osób już od 60.–65. roku życia, gdyż wówczas zaczyna się wielochorobowość – zaznaczył.

Zdaniem Koniecznego ustawa abstrahuje także od warunków, w których jest prowadzona opieka geriatryczna, zakłada obecność w systemie o wiele większej liczby specjalistów: lekarzy, psychologów, osób wyszkolonych do opieki nad osobami w wieku podeszłym. Bez nich nie da się stworzyć centrów opieki 75 plus, opłacając w tym samym czasie istniejące już oddziały i poradnie geriatryczne, a także oddziały internistyczne, które także zajmują się seniorami. – Nie zdołamy w tak krótkim czasie wyszkolić takiej liczby personelu, aby podzielić geriatrię na tę przed i po 75. roku życia – zauważył.

Ważna profilaktyka i edukacja
Posłanka Alicja Chybicka podkreśliła, że sytuacja jest tragiczna, ponieważ dodatkowo spada dramatycznie liczba dzieci. 

– Pamiętam, kiedy dzieci było 8 milionów, a obecnie jest o milion mniej. Stąd konieczność centralnego zaopiekowania się populacją senioralną – stwierdziła.

Wskazała, że z ministerialnego sprawozdania nie wynika, jak wygląda profilaktyka. – Jest tylko podane, że ok. 17 proc. osób w wieku senioralnym przychodzi zbadać się profilaktycznie – tłumaczyła.

Mówiła również o ogromnych różnicach regionalnych w dostępie do geriatrów.

– Jak to się dzieje, że w województwie dolnośląskim, które jest tak duże jak małopolskie czy śląskie, jest jedynie ponad dwudziestu geriatrów, podczas gdy w Małopolsce – 66, a na Śląsku – 96. Skąd te różnice? – pytała, dodając, że są też takie województwa, jak np. warmińsko-mazurskie, gdzie jest tylko 6 geriatrów, lub świętokrzyskie z 5.

– Czy nie należałoby zasięgnąć opinii w tych województwach, w których jest dobrze, jak im udało się to zrobić? – zastanawiała się.

Przypomniała również, że model opieki nad seniorem powinien opierać się głównie na dobrze wykształconym lekarzu geriatrze – po to, żeby osoby w słusznym wieku nie musiały z każdą chorobą chodzić do innego specjalisty.

– Być może potrzebujemy takiej ustawy o opiece nad seniorem, w której zapisane zostanie, że senior musi raz w roku przejść stosowne badania profilaktyczne, że konieczna jest edukacja seniorów, ich aktywizacja, bo może seniorzy już nie pamiętają, jak powinni się żywić, jaki powinien być ich tryb życia? – zakończyła.

Posłanka Lidia Burzyńska z PiS odniosła się do zapowiedzi wiceministra Koniecznego, że ustawę o opiece senioralnej należy poprawiać. Jak mówiła, chciałaby wiedzieć, co to oznacza.

– Czy są już jakieś założenia? – pytała. – Dla mnie, a sama jestem opiekunem dwóch osób starszych, dużą pomocą dla ludzi, którzy mają w pobliżu takich podopiecznych, jest przepływ informacji. Ta wiedza, dokąd iść po pomoc, jak się aktywizować, jest szczególnie istotna dla osób z terenów wiejskich. Dziś gros wiedzy na ten temat czerpie się z sieci, a seniorzy nie zawsze potrafią się posługiwać internetem. Dlatego potrzebujemy współpracy pomiędzy Ministerstwem Zdrowia a Ministerstwem Rodziny i Pracy. To pracownicy MOPS, którzy podlegają pod ten drugi resort, powinni taką informację przekazywać – zaznaczyła.

Chwaliła otwieranie przez poprzednią ekipę rządzącą nowych uczelni medycznych. Jak podkreśliła, kadry medyczne nie pojawiają się z dnia na dzień.

Samorządy potrzebują czasu i funduszy
Do ustawy odniósł się także z ramienia strony społecznej Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. Jego obawy budzi brak rozporządzenia ministra zdrowia, na które czekają samorządy. Ma ono określić minimalny zakres świadczeń udzielanych przez dzienny ośrodek opieki geriatrycznej.

– Chodzi mi o edukatorów zdrowotnych, którzy mają pracować w systemie. CMKP miał przygotować program szkolenia, a minister zdrowia go zatwierdzić. Nie wiem, czy ten program został zatwierdzony i odbywa się kształcenie edukatorów. Według mojej wiedzy  nic z tego jeszcze nie działa – mówił.

– Trzeci element, na który trzeba zwrócić uwagę, dotyczy rady do spraw opieki geriatrycznej, która zgodnie z ustawą miała powstać do 31 marca br. Chciałbym wiedzieć, czy ta rada już się zebrała – pytał Wójcik.

Przedstawiciel Związku Miast Polskich zwrócił również uwagę na kwestię wstępnej oceny stanu zdrowia seniorów przez lekarzy POZ, która ma być programem na ogromną skalę.

– Chodzi mi o wstępną ocenę geriatryczną, którą mają robić lekarze rodzinni. Ciąży na nich obowiązek, aby taką ocenę zrobili u osób, które przekroczyły 75. rok, w ciągu 6 miesięcy od daty wejścia w życie ustawy. Krótko mówiąc, jak senior zgłosi się do lekarza POZ, to od teraz do końca czerwca – jeśli wyrazi taką zgodę – lekarz ma obowiązek przeprowadzić u niego ocenę jego stanu zdrowia. Według mojej wiedzy lekarze w ogóle tego nie robią – stwierdził.

– Druga rzecz dotyczy powiatów. Zgodnie z ustawą wojewodowie na początku roku ogłaszali informacje o tym, że rozpoczynają pracę nad planem działania w zakresie geriatrii. Od tego momentu mają 60 dni na wskazanie miejsc, w których ta opieka geriatryczna będzie realizowana. Chodzi o centra i oddziały. Według mojej wiedzy żaden wojewoda jeszcze takie planu nie zamieścił – mówił.

– Na tworzenie tych centrów i modernizację istniejących potrzebne są pieniądze. Miały one pochodzić m.in. z Funduszu Medycznego. Do tej pory jednak nie ogłoszono żadnego konkursu, co oznacza, że samorządy pieniędzy nie mają – dodał Marek Wójcik.

– Kiedy można oczekiwać ogłoszenia tego konkursu? – pytał, wskazując również, że kamieniem milowym jest Krajowy Plan Odbudowy.

– Zależy nam, aby w przypadku KPO, gdzie są pieniądze poświęcone na tę działalność, skrócić okres czysto urzędniczych czynności wykonywanych przez resort zdrowia na rzecz wydłużenia o chociażby kilka miesięcy czynności związanych z realizacją projektu przez samorządy – mówił.

Resort o problemach z wdrożeniem ustawy
Podsekretarz stanu Wojciech Konieczny, odnosząc się do kwestii związnych z niedoskonałością wprowadzonej ustawy, zaznaczył, że największą bolączką tej ustawy jest to, że nie została ona zrealizowana i już w momencie jej tworzenia było to niewykonalne.

– Ta ustawa miała charakter polityczny – przedwyborczy – ocenił, dodając, że chodziło o to, aby pochwalić się działaniami na rzecz geriatrii.

– Tak to należy odczytywać. Nie było wtedy geriatrów, pieniędzy, psychologów. Ustawa nie jest  przemyślana. Nie jest w zgodzie z samorządami, rozwiązania w niej zawarte są nierealne, abstrahują od wszelkich układów odniesienia, które są w ochronie zdrowia. Jedynie pięknie brzmi. Nie możemy zrobić jednej geriatrii, a zrobimy drugą. Dlatego proszę się nie dziwić, że rozwiązania nie są wdrażane w życie i myślimy o tym, żeby ją radykalnie zmienić – wyjąć z niej to, co jest dobre, jak np. ocena geriatryczna, a z tego, co jest nierealne – zrezygnować. Dlatego jest to na razie odsunięte w czasie – podsumował.

Wojciech Konieczny wyraził również obawy związane z tym, że jest to ustawa prezydencka, dlatego też można się spodziewać pewnych trudności przy wprowadzaniu zmian, narazić się na zarzut, że „nie chcemy jej realizować z przyczyn politycznych”. 

Odnosząc się do kwestii braków kadrowych i nierównego rozmieszczenia geriatrów w systemie, podkreślił, że obecnie w Polsce pracuje 550 geriatrów, a na 311 miejsc specjalizacyjnych dla tej dziedziny zajętych jest 101.

– Tak było w momencie, gdy powstała omawiana ustawa. Dziwi fakt, że w tej sytuacji, przy tych zasobach wymyślono takie rozwiązanie, które miało dać poprawę – powiedział.

Zaznaczył, że eksperci wspominają o uczelniach medycznych i kształceniu kadr.

– Jestem po tej stronie dyskusji, która stoi na stanowisku, że dobrze się stało, iż powstały nowe uczelnie. Być może nie wszystkie mają rację bytu, i kilka może się nie utrzymać, ale rzeczywiście nie było innego wyjścia. Głosy, które obecnie płyną ze środowiska, że lekarzy jest wystarczająca liczba, dedykuję tym, którzy dadzą namiary dyrektorom szpitali na lekarzy gotowych podjąć pracę – wyjaśnił, dodając, że nie rozumie tego argumentu.

– Jeśli chodzi o możliwość dopuszczenia innych specjalistów do pracy w centrach geriatrycznych, to – owszem – można to rozważyć, ale takie rozwiązanie stoi w sprzeczności z ideą tej ustawy. Jeżeli dopuścimy wielu innych specjalistów, to opieka geriatryczna stanie się fikcją – zauważył.

Odniósł się także do kwestii nierównego rozmieszczenia geriatrów na mapie Polski.

– Nie zapominajmy, że województwa różnią się od siebie, np. pod względem liczby mieszkańców. To pierwsza rzecz, a druga to ta, że zapotrzebowanie na kadry kształtują w danym regionie w dużej mierze konsultanci wojewódzcy. To od ich aktywności zależy, jak dużo lekarzy danej specjalności w danym regionie będzie. Oni też zabiegali o to, żeby były oddziały, miejsca specjalizacyjne. To się działo 10–15 lat temu – podkreślił Konieczny 9 maja podczas posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Senioralnej.

Menedzer Zdrowia twitter

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.