Ameryka przesadza z wykorzystywaniem robotów

Udostępnij:
O skutecznych sposobach wykrywania raka prostaty, dostępności do leków najnowszej generacji w Stanach Zjednoczonych oraz o tym, że w Ameryce przesadzono z wykorzystywaniem robotów mówi dla Termedii prof. Zev Wajsman, urolog i chirurg, autorytet w dziedzinie urologii onkologicznej oraz emerytowany profesor Uniwersytetu Florydzkiego.
Rak prostaty to drugi najczęściej występujący nowotwór u mężczyzn w Polsce. Rocznie zapada na niego 9 tys. osób, a około 4 tys. umiera. W Polsce nie ma programu wczesnego wykrywania tego nowotworu. A jak to wygląda w Stanach Zjednoczonych?

Profilaktyka to złożony problem. Z jednej strony dążymy do zapobiegania wystąpienia raka prostaty, ważnym jest też wczesne wykrywanie. Zapobieganie wystąpieniu raka prostaty jest bardzo trudne, ponieważ nie wiemy do końca, co go wywołuje. Czynnikami ryzyka jego występowania są m.in. zmiany genetyczne. Nowotwór ten występuje u wszystkich mężczyzn na świecie. Przypadkowego raka można znaleźć u prawie 50- 60 proc. mężczyzn. Z pewnością styl życia wpływa na profilaktykę raka prostaty. Dlatego ważnym jest zachowanie zdrowej diety i zdrowego stylu życia, tak jak w profilaktyce chorób serca. W przypadku wczesnego wykrycia podstawę stanowi badanie PSA. Jego wprowadzenie było przewrotem, nie tylko w urologii, ale i całościowej medycynie. To jeden z najbardziej czułych wskaźników do wykrycia raka.

Jak często populacyjnie w Stanach wykonuje się to badanie?

W Stanach Zjednoczonych badanie to wykonywane jest prawdopodobnie za często, a w Polsce prawdopodobnie za rzadko. Niemniej badanie PSA, które wykrywa raka prostaty, znacząco zmniejsza ryzyko zgonu z powodu tego nowotworu. Stosując PSA możemy wykryć o wiele więcej raków, niż kiedyś. Jednocześnie wykrywane są wczesne raki niskiego ryzyka, które nie zagrażają mężczyźnie. Dziś problemem nie jest wykrycie raka, tylko to, kiedy i jak leczyć oraz kiedy nie interweniować, tylko monitorować chorobę. Badanie takie powinni przeprowadzać mężczyźni już w wieku 40- 45 lat, którzy nie mają ryzyka zachorowania, co zmniejsza częstotliwość występowania nowotworu.

Jak wygląda dostępność do leków najnowszej generacji, bo w Polsce pacjenci zazwyczaj bardzo długo czekają na wprowadzenie nowego leku.

W Stanach także kontrolowany jest dostęp do nowych leków. Z chwilą, kiedy jest udowodnione, że dany lek ma wpływ na przedłużenie życia czy na wczesne wykrycie choroby, wówczas staje się masowo dostępny. Warunek, by był zatwierdzony przez FDA.

Wielu polskich lekarzy zazdrości lekarzom ze Stanów, że tak często mogą przeprowadzać zabiegi z użyciem robota.

W Ameryce przesadzono z wykorzystywaniem robotów. Praktycznie każdy szpital musi mieć robota. Nie dlatego, że jest to dobre dla chorego, a jest tylko dlatego, że ma go inny szpital. Jest to walka o chorego. Dziś taki robot kosztuje bardzo dużo pieniędzy. Uważam, że nie ma powodów, by wydawać tak duże pieniądze, kiedy można uzyskać prawie tak samo dobre wyniki chirurgią otwartą lub chirurgią laparoskopową. Roboty oczywiście powinny być używane, ale w dwóch, trzech instytucjach. Wykorzystanie robota pozwala na skrócenie czasu pobytu chorego w szpitalu, pacjenci mają mniej bóli pooperacyjnych, w takcie zabiegu mogą mniej krwawić. Jednak nie jest to uzasadnienie dla wydania milionów dolarów na masowe używanie robotów. Polska ma wiele innych wydatków na bardzo poważne problemy medyczne, dlatego uważam, że roboty powinny być skoncentrowane w 2-3 ośrodkach medycznych, które zbadają czy ich zastosowanie faktycznie się opłaca.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.