Andrzej Mądrala: Wynagrodzenia w MZ i NFZ powinny być wyższe
Autor: Krystian Lurka
Data: 05.10.2019
- Pracownicy Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia zarządzają niemal stumiliardowym budżetem, powinni więc pracować w świetnie zorganizowanych zakładach pracy. Uważam, że ich wynagrodzenie musi być wyższe, bo ma motywować do znaczącego zaangażowania - mówi Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP, odpowiadając na pytanie w sondzie "Gdybym był ministrem zdrowia...".
Gdybym był ministrem zdrowia...
- Po pierwsze, rozpocząłbym od znaczącej rewolucji w Ministerstwie Zdrowia i Narodowym Funduszu Zdrowia. Zarządzający niemal stumiliardowym budżetem powinni pracować w świetnie zorganizowanej firmie, a ich wynagrodzenie musi być wyższe, by motywować do ciężkiej pracy na rzecz pacjenta. To niedopuszczalne, że średnia wynagrodzeń w Ministerstwie Zdrowia na tle innych resortów jest jedną z najniższych. To prowadzi do absurdalnej sytuacji, w której nie ma możliwości utrzymania lub zaangażowania najlepszych specjalistów w swoich branżach. Myślę tutaj o prawnikach, ekspertach, analitykach, którzy z powodzeniem wspieraliby ministra i prezesa we wprowadzaniu niezbędnych zmian.
Po drugie, przekonałbym premiera i ministra finansów o konieczności radykalnych zmian, przedstawiając prawdziwy stan opieki zdrowotnej. Zaproponowałbym skokowy wzrost nakładów na ochronę zdrowia do minimum 6,8 proc. PKB – nawet kosztem zwiększenia składki zdrowotnej, która nie była zmieniana od ponad 15 lat (w tym czasie siła nabywcza wynagrodzeń Polaków znacznie wzrosła).
Po trzecie, zachęciłbym do wsparcia zmian wszystkie partie będące w parlamencie i partnerów społecznych. Ustalenie długookresowej polityki zdrowotnej musi wynikać z wypracowania wspólnej, ponadpartyjnej wizji, niezmiennej w cyklach wyborczych.
Po wykonaniu tych trzech kluczowych kroków przeszedłbym do gruntownej reformy systemu ochrony zdrowia, przede wszystkim stawiając na leczenie ambulatoryjne i efektywną opiekę skoncentrowaną na pacjencie.
Przeczytaj także: "Mierzejewski: Dzisiejszy system tylko pozornie gwarantuje równy dostęp do leczenia", "Jankowski: Gdybym był ministrem zdrowia, to...", "Mołdach: Zabranianie dopłacania do leczenia to niegodziwość", "Prof. Czauderna o tym, jak oddłużyć placówki ochrony zdrowia", "Hupało: Wróćmy do koncepcji wielu podmiotów ubezpieczeniowych konkurujących z sobą", "Kornowska: Stworzyłabym warunki do współpłacenia i zaistnienia ubezpieczeń komplementarnych", i "Jędrzejczyk: Gdybym był ministrem zdrowia to...".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
- Po pierwsze, rozpocząłbym od znaczącej rewolucji w Ministerstwie Zdrowia i Narodowym Funduszu Zdrowia. Zarządzający niemal stumiliardowym budżetem powinni pracować w świetnie zorganizowanej firmie, a ich wynagrodzenie musi być wyższe, by motywować do ciężkiej pracy na rzecz pacjenta. To niedopuszczalne, że średnia wynagrodzeń w Ministerstwie Zdrowia na tle innych resortów jest jedną z najniższych. To prowadzi do absurdalnej sytuacji, w której nie ma możliwości utrzymania lub zaangażowania najlepszych specjalistów w swoich branżach. Myślę tutaj o prawnikach, ekspertach, analitykach, którzy z powodzeniem wspieraliby ministra i prezesa we wprowadzaniu niezbędnych zmian.
Po drugie, przekonałbym premiera i ministra finansów o konieczności radykalnych zmian, przedstawiając prawdziwy stan opieki zdrowotnej. Zaproponowałbym skokowy wzrost nakładów na ochronę zdrowia do minimum 6,8 proc. PKB – nawet kosztem zwiększenia składki zdrowotnej, która nie była zmieniana od ponad 15 lat (w tym czasie siła nabywcza wynagrodzeń Polaków znacznie wzrosła).
Po trzecie, zachęciłbym do wsparcia zmian wszystkie partie będące w parlamencie i partnerów społecznych. Ustalenie długookresowej polityki zdrowotnej musi wynikać z wypracowania wspólnej, ponadpartyjnej wizji, niezmiennej w cyklach wyborczych.
Po wykonaniu tych trzech kluczowych kroków przeszedłbym do gruntownej reformy systemu ochrony zdrowia, przede wszystkim stawiając na leczenie ambulatoryjne i efektywną opiekę skoncentrowaną na pacjencie.
Przeczytaj także: "Mierzejewski: Dzisiejszy system tylko pozornie gwarantuje równy dostęp do leczenia", "Jankowski: Gdybym był ministrem zdrowia, to...", "Mołdach: Zabranianie dopłacania do leczenia to niegodziwość", "Prof. Czauderna o tym, jak oddłużyć placówki ochrony zdrowia", "Hupało: Wróćmy do koncepcji wielu podmiotów ubezpieczeniowych konkurujących z sobą", "Kornowska: Stworzyłabym warunki do współpłacenia i zaistnienia ubezpieczeń komplementarnych", i "Jędrzejczyk: Gdybym był ministrem zdrowia to...".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
