Jakub Ociepa/Agencja Gazeta
Andrzej Matyja skrytykował wygaszanie szpitali jednoimiennych
Tagi: | Andrzej Matyja |
Z sieci szpitali covidowych zniknęły dwie placówki – w Gdańsku i Szczecinie. Pozostałych 20 stopniowo przekształca część łóżek w ogólnoprofilowe, przeznaczone dla pacjentów bez COVID-19. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja ocenił to jako błąd.
– Dotąd karne i zdyscyplinowane społeczeństwo euforycznie zareagowało na zniesienie obostrzeń, co przełożyło się na wzrost zakażeń. 6, 7 i 8 czerwca pokazały, że sytuacja wypłaszczania się krzywej zachorowań może się w każdej chwili odwrócić i wygaszanie jednoimiennych szpitali zakaźnych okazało się pochopne – stwierdził prof. Matyja.
– O likwidacji szpitali covidowych powinny decydować zespoły kryzysowe pod przewodnictwem wojewody przy uwzględnieniu zarówno sytuacji epidemiologicznej, jak i faktu, że puste łóżko w szpitalu jednoimiennym to koszt nie tylko finansowy, ale i zdrowotny, bo z niewykorzystanego miejsca mógłby przecież skorzystać pacjent bez COVID-19, ale za to z inną chorobą wymagającą hospitalizacji – mówił prezes Matyja w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Podkreślił, że wygaszając szpitale jednoimienne, należy mieć w głowie, że sytuacja w każdej chwili może się odwrócić, a w najbliższym czasie mogą wybuchać kolejne ogniska zakażenia.
Przeczytaj także: „Dyrektor Kończyło o kędzierzyńskim szpitalu jednoimiennym”,„Prof. Krzysztof Simon o szpitalach jednoimiennych” i „Sławomir Gadomski: Część szpitali jedoimiennych może zostać przekształcona”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
– O likwidacji szpitali covidowych powinny decydować zespoły kryzysowe pod przewodnictwem wojewody przy uwzględnieniu zarówno sytuacji epidemiologicznej, jak i faktu, że puste łóżko w szpitalu jednoimiennym to koszt nie tylko finansowy, ale i zdrowotny, bo z niewykorzystanego miejsca mógłby przecież skorzystać pacjent bez COVID-19, ale za to z inną chorobą wymagającą hospitalizacji – mówił prezes Matyja w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Podkreślił, że wygaszając szpitale jednoimienne, należy mieć w głowie, że sytuacja w każdej chwili może się odwrócić, a w najbliższym czasie mogą wybuchać kolejne ogniska zakażenia.
Przeczytaj także: „Dyrektor Kończyło o kędzierzyńskim szpitalu jednoimiennym”,„Prof. Krzysztof Simon o szpitalach jednoimiennych” i „Sławomir Gadomski: Część szpitali jedoimiennych może zostać przekształcona”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.