Aptekarze chcą, by leki zniknęły ze sklepów i stacji benzynowych

Udostępnij:
Farmaceuci i niektórzy politycy domagają się zakazu sprzedaży leków poza aptekami oraz wprowadzenia recept nawet na leki OTC. Skąd taki pomysł? Polacy masowo kupują leki w sklepach, na stacjach benzynowych. Samych tabletek przeciwbólowych znika z półek rocznie aż 489 milionów sztuk.
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, poza aptekami i punktami aptecznymi obrót detaliczny produktami leczniczymi wydawanymi bez przepisu lekarza, z wyłączeniem produktów leczniczych weterynaryjnych, mogą prowadzić między innymi sklepy ogólnodostępne. Oznacza to, że sprzedażą niektórych leków, w tym wielu przeciwbólowych, zajmuje się ponad 300 tys. placówek handlowych. Produkty wydaje personel bez właściwego przeszkolenia, a medykamenty przechowywane są częstokroć w niewłaściwych warunkach.

Posłowie z sejmowej komisji zdrowia przyznają, że obecne regulacje mogą prowadzić do wielu zatruć lekami. Z raportu dla Reckitt Benckiser wynika, że 489 mln tabletek przeciwbólowych rocznie kupujemy poza apteką. Głównie w osiedlowych sklepach, hipermarketach, kioskach i na stacjach benzynowych. Ile jest zatruć spowodowanych przedawkowaniem lub nieodpowiednim zażywaniem produktu - tego nie wiadomo.

Sklepy nie muszą ubiegać się o zezwolenie na handel lekami, stad władze nie wiedzą nawet ile jest takich miejsc w Polsce. Inspekcja Farmaceutyczna nie ma także prawa do karania sklepów prowadzących obrót lekami bez recepty.

Część farmaceutów uważa, że recepta na rozwiązanie problemu jest bardzo prosta: wystarczyłoby z przepisów prawa farmaceutycznego wykreślić możliwość sprzedaży leków przez sklepy ogólnodostępne. Wtedy produkty lecznicze wydawaliby wyłącznie farmaceuci. Rajmund Miller uważa jednak, że takie rozwiązanie nie zyskałoby społecznego poparcia. Jak mówi, realną do wprowadzenia zmianą jest ograniczenie wielkości opakowań w sklepach do nieprzekraczających dawki maksymalnej. Na przykład zamiast opakowania zawierającego 50 tabletek paracetamolu w opakowaniu będą zaledwie 2–3 tabletki.

Ale jeszcze ważniejsze jest to, by te placówki były kontrolowane. Dlatego dobrze byłoby wprowadzić dla nich konieczność uzyskania zezwolenia na sprzedaż leków – tłumaczy poseł Rajmund Miller z PO. Dodaje, że dla sklepów restrykcje nie byłyby nadmiernie dotkliwe, a na zmianach skorzystaliby przede wszystkim pacjenci.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.