Tomasz Paczos/Senat
Bezpłatne leki przepisze każdy lekarz?
Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski poinformował, że w resorcie trwają prace nad tym, aby bezpłatne leki dla osób powyżej 65. roku życia oraz poniżej 18. mogli przepisywać wszyscy lekarze. Apelowali o to zarówno lekarze, jak i pacjenci.
Nie wszyscy mają takie uprawnienia
Uprawnień do wypisywania bezpłatnych leków nie mają między innymi lekarze opieki paliatywnej czy przyjmujący prywatnie – o zmianę przepisów prosili pacjenci, a także przedstawiciele środowiska lekarskiego.
Do 30 sierpnia 2023 r. bezpłatne leki przysługiwały osobom powyżej 75. roku życia. Po tym terminie zaczęły obowiązywać przepisy poszerzające grono uprawnionych do nieodpłatnych leków o osoby powyżej 65. oraz poniżej 18. roku życia. Może je ordynować ograniczone grono lekarzy, ale też pielęgniarek, a na recepcie musi znaleźć się określony kod uprawnienia – w przypadku dzieci „DZ”, a w przypadku seniorów „S”.
Może to zrobić lekarz lub pielęgniarka, którzy mają podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, w tym pediatra i lekarz w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej, lekarz z ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, lekarz pracujący w szpitalnym oddziale, na szpitalnym oddziale ratunkowym lub w izbie przyjęć – w tych dwóch ostatnich przypadkach wyłącznie w związku z zakończeniem leczenia szpitalnego.
Aktualnie trwają prace nad tym, by wszyscy lekarze mogli przepisywać bezpłatne leki.
Wiceminister Maciej Miłkowski zapowiedział, że w kwietniu lub maju projekt zmian powinien być oddany do konsultacji publicznych.
Nie będzie dużych zmian na liście bezpłatnych leków
– Lista tych leków nie powinna ulegać jakiejś dużej zmianie, bo praktycznie wszystkie leki dla tej populacji znajdują się na liście dla osób do 18 lat to 2800 pozycji na liście refundacyjnej, dla seniorów 3754 pozycje – nie jest to jednak tożsame z liczbą leków, bo substancja czynna może występować kilka razy na liście pod różną nazwą, postacią i w różnej dawce – wyjaśnił również wiceminister.
– Przyjęliśmy praktycznie pełną listę leków, która jest przeznaczona dla tej populacji, w związku z tym właściwie nie ma już czego poszerzać. Wydatki na te leki są o 10–15 proc. wyższe od tego, co szacowaliśmy. Liczyliśmy, że będzie to mniej więcej 1,6 mld zł rocznie, a jest to około 1,9 mld zł – podkreślił wiceminister.
Aby lekarz mógł zaordynować bezpłatny lek, musi on się znajdować się w wykazie refundacyjnym, który jest w tej chwili uaktualniany co trzy miesiące – następna lista pojawi się w kwietniu. Pacjent musi mieć też zdiagnozowane schorzenie, które objęte jest wskazaniem w refundacji.
Przeczytaj także: „Nowelizacja ustawy refundacyjnej – o czym lekarz powinien pamiętać, wystawiając recepty?” i „Uprawnienia lekarzy do wystawiania recept na bezpłatne leki – wiceminister wyjaśnia”.
Uprawnień do wypisywania bezpłatnych leków nie mają między innymi lekarze opieki paliatywnej czy przyjmujący prywatnie – o zmianę przepisów prosili pacjenci, a także przedstawiciele środowiska lekarskiego.
Do 30 sierpnia 2023 r. bezpłatne leki przysługiwały osobom powyżej 75. roku życia. Po tym terminie zaczęły obowiązywać przepisy poszerzające grono uprawnionych do nieodpłatnych leków o osoby powyżej 65. oraz poniżej 18. roku życia. Może je ordynować ograniczone grono lekarzy, ale też pielęgniarek, a na recepcie musi znaleźć się określony kod uprawnienia – w przypadku dzieci „DZ”, a w przypadku seniorów „S”.
Może to zrobić lekarz lub pielęgniarka, którzy mają podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, w tym pediatra i lekarz w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej, lekarz z ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, lekarz pracujący w szpitalnym oddziale, na szpitalnym oddziale ratunkowym lub w izbie przyjęć – w tych dwóch ostatnich przypadkach wyłącznie w związku z zakończeniem leczenia szpitalnego.
Aktualnie trwają prace nad tym, by wszyscy lekarze mogli przepisywać bezpłatne leki.
Wiceminister Maciej Miłkowski zapowiedział, że w kwietniu lub maju projekt zmian powinien być oddany do konsultacji publicznych.
Nie będzie dużych zmian na liście bezpłatnych leków
– Lista tych leków nie powinna ulegać jakiejś dużej zmianie, bo praktycznie wszystkie leki dla tej populacji znajdują się na liście dla osób do 18 lat to 2800 pozycji na liście refundacyjnej, dla seniorów 3754 pozycje – nie jest to jednak tożsame z liczbą leków, bo substancja czynna może występować kilka razy na liście pod różną nazwą, postacią i w różnej dawce – wyjaśnił również wiceminister.
– Przyjęliśmy praktycznie pełną listę leków, która jest przeznaczona dla tej populacji, w związku z tym właściwie nie ma już czego poszerzać. Wydatki na te leki są o 10–15 proc. wyższe od tego, co szacowaliśmy. Liczyliśmy, że będzie to mniej więcej 1,6 mld zł rocznie, a jest to około 1,9 mld zł – podkreślił wiceminister.
Aby lekarz mógł zaordynować bezpłatny lek, musi on się znajdować się w wykazie refundacyjnym, który jest w tej chwili uaktualniany co trzy miesiące – następna lista pojawi się w kwietniu. Pacjent musi mieć też zdiagnozowane schorzenie, które objęte jest wskazaniem w refundacji.
Przeczytaj także: „Nowelizacja ustawy refundacyjnej – o czym lekarz powinien pamiętać, wystawiając recepty?” i „Uprawnienia lekarzy do wystawiania recept na bezpłatne leki – wiceminister wyjaśnia”.