123RF

Braki w zestawach leków dla żołnierzy na polu walki

Udostępnij:

Urzędnicy z resortu obrony i Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych namawiają polskie firmy farmaceutyczne do produkcji ratujących życie autostrzykawek dla wojska. Producenci żądają gwarancji finansowych.   

Indywidualne zestawy autostrzykawek (IZAS) pozwalają przetrwać żołnierzowi na polu walki do czasu, kiedy nie zajmą się nim medycy. IZAMON i RAS zawiera ampułkostrzykawki z adrenaliną, przeciwbólową morfiną i atropiną używaną przy skażeniu chemicznym. Ranny może je łatwo wstrzyknąć do mięśnia uda lub ramienia.

– W Polsce nikt ich nie produkuje, wojsku kończą się zapasy, a sprowadzenie ich z zagranicy w obecnej sytuacji geopolitycznej graniczy z cudem. Producenci w Polsce byliby skłonni uruchomić produkcję, jednak pod warunkiem gwarancji zakupu ze strony państwa. Z ich dotychczasowych rozmów z resortem zdrowia wynika jednak, że muszą sami podjąć biznesowe ryzyko – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, wskazując, że do niedawna IZAS wytwarzał dla wojska niszowy producent, jednak obecnie nie ma kto uzupełniać zapasów, a te stanowią zasoby strategiczne na wypadek potrzeby udziału w konflikcie zbrojnym.

Choć wojsko ma w wyposażeniu niezbędną liczbę IZAS, to trzeba je regularnie wymieniać, bo leki tracą przydatność do użycia. Stąd apel MON i RARS o ich produkcję przez polskich producentów, co uniezależniłoby dostawy IZAS od ich sprowadzania z zagranicy.

Przeczytaj także: „System z(de)mobilizowany”.

Menedzer Zdrowia twitter

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.