Burza wiary i sumienia

Udostępnij:
„Deklaracja wiary”, którą podpisało prawie 3 tys. lekarzy, stała się niemalże tak głośna, jak niedawno opisana rejestracja kościoła Latającego Potwora Spaghetti. Sprawa stała się kontrowersyjna, dla jednych jest to medialna demonstracja, dla innych akt wyznania wiary, a jeszcze inni czują się zagrożeni, że lekarze będą ponad dobro pacjenta stawiać własne przekonania religijne.
– Jeśli będą skargi, że jakiś lekarz nie będzie świadczył usług na normalnym poziomie i będzie chciał leczyć nie lekarstwami, a wodą święconą, to takie przypadki będziemy natychmiast sprawdzali i reagowali – uspokajał w mediach Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia. - Niezależnie od tego, w co lekarz wierzy, przede wszystkim ma leczyć ludzi. Jesteśmy w kraju demokratycznym, gdzie za religie nikt nie jest prześladowany. Ani wtedy, gdy tę religię bardzo mocno eksponuje, ani wtedy gdy jest agnostykiem czy ateistą. Jest to indywidualna sprawa każdego. W całej tej sytuacji dostrzegam trochę teatru – dodał Neumann.

Szef NRL, Maciej Hamankiewicz, twierdzi, że podpisanie deklaracji nie stanowi niezgodności z etyką lekarską.
- Kodeks Etyki Lekarskiej jest zbiorem norm etycznych określających sposób postępowania lekarzy i lekarzy dentystów w życiu zawodowym. Wśród norm postępowania tam zawartych nie ma zakazu podpisywania deklaracji o charakterze wyznaniowym, etycznym czy też kulturowym – mówi Hamankiewicz. - Wolność wyznania gwarantowana konstytucją RP pozwala na podpisywanie tego typu dokumentów nie tylko lekarzom wyznania chrześcijańskiego, ale również innych wyznań, z ateistami włącznie. Nie można zatem stwierdzić, iż podpisanie tzw. deklaracji wiary stanowi naruszenie Kodeksu Etyki Lekarskiej.

Potwierdza jego zdanie Konstanty Radziwiłł z prezydium rady:
- Deklaracja nie zagraża w żadnym wypadku etyce lekarskiej. Jest rzeczą oczywistą, że lekarz, jak każdy inny człowiek, ma gwarantowaną, także prawem ludzkim, wolność sumienia. Deklaracja jest dobrowolna i lekarze mają prawo do wyrażania swoich przekonań i poglądów - mówi Radziwiłł.
Wśród głosów na temat deklaracji pojawiają się też inne aspekty, odpowiedzialności za pacjenta, decydowania o jego życiu i zdrowiu, narzucaniu światopoglądu, czy też nawet nawracaniu na wiarę, którą wyznaje lekarz. Inne są o świadomości, decyzjach i wyborze.

- Jeśli lekarz jest wierzący i chce postępować zgodnie z własnymi przekonaniami, nie musi podpisywać żadnych deklaracji – twierdzi Andrzej Włodarczyk, były wiceminister zdrowia. – Prawo nie zmusza do wykonywania czynności sprzecznych z jego wiarą. To samo prawo nie zabrania jednocześnie demonstrowania poglądów. Ale lekarz ma postępować przede wszystkim zgodnie z kodeksem etyki lekarskiej i przepisami prawa – dodaje Włodarczyk.

O wyborze zawodu lekarz powinien decydować jeszcze nim ukończy studia, wtedy powinien zadać sobie pytania, czy nie istotnych przeszkód, gdy będzie miał zadanie chronić ludzkie zdrowie i życie.

- Wybraliśmy zawód, w którym wiara osobista może mieć wpływ na decyzje życiowe – mówi Bożena Janicka, prezes PPOZ. – Lekarz powinien to wziąć pod uwagę. Naszą rolą jest leczyć, pomagać pacjentowi, a nie nawracać. Powinniśmy sobie zadać pytanie, czy chcemy być lekarzami, czy apostołami. Bo naszą rolą jest ochrona życia. To pytanie powinien zadać sobie lekarz jeszcze nim zacznie wykonywać ten zawód lub gdy podejmie decyzję o specjalizacji. Kroki, które podejmujemy, powinny być zgodne z wiedzą medyczną, bo do nas pacjent nie przychodzi po doświadczenia magiczne, tylko właśnie oczekuje wiedzy medycznej. Prawo Boże wielu rzeczy nie zabrania, ale to człowiek decyduje. To nie jest kolizja wiary, a kwestia dokonania wyboru – twierdzi Janicka.

O wyborze mówi także przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia Tomasz Latos.
- Uważam, że każdy ma prawo do wolności sumienia i wolności wyboru – mówi Latos. – Podpisanie tej deklaracji dla jej sygnatariuszy, to dodatkowy akt, niezależny od klauzuli sumienia. Pacjenci, którzy nie będą chcieli się leczyć u lekarza, który podpisał deklarację, mają przecież prawo wyboru innego – dodaje.

Demonstracyjność i negatywne skutki wydarzenia widzi były minister zdrowia, Marek Balicki.
- Klauzula sumienia jest ukonstytuowana w ustawie o zawodzie lekarza, a już i ona jest wypaczona – twierdzi Balicki. – Absolutnie niedopuszczalne jest stosowanie jej przeciwko pacjentom. Deklaracja, to próba narzucenia swojego światopoglądu innym, a tego robić nie wolno. To groźne zjawisko i taki apel jest kolejnym tego typu negatywnym aktem, bo jest przeciwko prawom pacjenta i kobiet – dodaje.

Zdania na temat deklarowania wiary katolickiej, czy jakiejkolwiek innej mogą i na pewno będą podzielone, natomiast łączyć je winien uznany w kodeksie etyki Najwyższy Nakaz Etyczny - dobro chorego. Niezależnie od wyznawanej wiary, czy też jej braku „lekarz nie może posługiwać się wiedzą i umiejętnością lekarską w działaniach sprzecznych z tym powołaniem” – mówi ten sam kodeks . Artykuł 3. tegoż aktu widzi powinność lekarza w wypełnianiu swoich obowiązków wobec pacjenta:
„Lekarz powinien zawsze wypełniać swoje obowiązki z poszanowaniem człowieka bez względu na wiek, płeć, rasę, wyposażenie genetyczne, narodowość, wyznanie, przynależność społeczną, sytuację materialną, poglądy polityczne lub inne uwarunkowania”.
Amen.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.