Cieślukowski: zawarte porozumienie z pielęgniarkami to efekt kompromisu

Udostępnij:
Według wiceministra zdrowia Cezarego Cieślukowskiego podwyżki dla pielęgniarek to efekt wypracowanego przez strony kompromisu. Pielęgniarki poczytują je za sukces, choć uważają, że spełniono jedynie część ich oczekiwań.
Zgodnie z porozumieniem wynagrodzenia pielęgniarskie mają wzrastać po 400 zł przez cztery lata

Jak podaje Gazeta Wyborcza, obecny na konferencji NIPiP Cezary Cieślukowski podkreślił, że podpisane porozumienie "to pierwsze od dwudziestu lat kolejne rozwiązanie (...) poprawiające warunki płacowe dla pielęgniarek, które odbyło się bez strajku generalnego".

We wrześniu 2018 r. średnie wynagrodzenie pielęgniarki będzie o 1 tys. zł netto wyższe niż obecnie. Wiceminister wyjaśnił, że wzrost wynagrodzeń będzie finansowany głównie przez NFZ

Jak informuje Wyborcza, Cieślukowski podkreślił, że zrealizowano też inne oczekiwanie środowiska pielęgniarskiego, zgodnie z którym każdy podmiot leczniczy, przystępując do kontraktu z NFZ, będzie musiał wykazać, że zatrudnia odpowiednią liczbę pielęgniarek na poszczególnych oddziałach. Ocenił, że obowiązek ten spowoduje zwiększenie zatrudnienia w niektórych szpitalach, zaznaczył jednak, że resort przewidział okres przejściowy do końca 2017 r. na przystosowanie się do tych wymagań.

- My nie zatrzymaliśmy się w połowie drogi, my nie doszliśmy do porozumienia w połowie, ale zaledwie w 33 proc. I to był olbrzymi ukłon ze strony pielęgniarek i położnych - nie dla resortu, nie dla pana ministra, ale dla społeczeństwa, bo mieliśmy świadomość tego, że stoimy na takiej granicy, że nawet jedna drobna iskra spowodowałaby strajk mówiła Grażyna Rogala-Pawelczyk, prezes NRPiP. Prezes NRPiP przyznała jednak, że mimo trudnych negocjacji z resortem zdrowia, udało się osiągnąć sukces.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.