Co 10. Polak choruje na nerki, choć o tym nie wie

Udostępnij:
5 tysięcy osób w całej Polsce skorzystało już w kampanii „Nefrotest” z bezpłatnych badań krwi w kierunku chorób nerek, organizowanych przez Nefron Sekcję Nefrologiczną Izby Gospodarczej Medycyna Polska. Większość przebadanych ma prawidłowe wyniki, jednak średnio u 8-10% osób poziom kreatyniny i wskaźnik e-GFR przewyższają normy, co może wskazywać na chorobę nerek. Nefrolodzy szacują, że właśnie co 10. Polak może chorować na nerki, choć nie jest tego świadomy. Wszystko dlatego, że schorzenia nerek rozwijają się powoli i często nie dają wyraźnych objawów. Ogólnopolski patronat naukowy nad akcją sprawuje prof. Marian Klinger, Krajowy Konsultant w Dziedzinie Nefrologii. Kampanię wspiera Pani Anna Komorowska, małżonka prezydenta RP.
„Schorzenia nefrologiczne rozwijają się podstępnie i na początku choroby nie dają niemal żadnych objawów. Prosty sposób, by wcześnie zdiagnozować chore nerki, to testy diagnostyczne – badanie stężenia kreatyniny we krwi i badanie ogólne moczu. Wczesne wykrycie tych chorób da wielu pacjentom szansę na uniknięcie ostatniej fazy leczenia przewlekłej choroby nerek, czyli dializ i przeszczepu”- mówi prof. Marian Klinger, patron naukowy kampanii „Nefrotest”. Prof. Klinger dodaje, że dziś co roku ilość osób dializowanych, ze schyłkową niewydolnością nerek, rośnie w Polsce o 8 do 10 %. „Wierzę, że ten wzrost trzeba i można zahamować do maksymalnie 5%. Edukacja dotycząca chorób nerek, badania przesiewowe i lepszy dostęp do specjalisty nefrologa w przychodni i w oddziale szpitalnym to jedyna efektywna droga ograniczenia rozmiarów epidemii chorób nerek” – dodaje konsultant krajowy. „Na co dzień, w naszych stacjach dializ mamy do czynienia z osobami, które żyją dzięki maszynom oczyszczającym krew, bo ich nerki odmówiły posłuszeństwa. Dzięki akcji „Nefrotest” znaleźliśmy już w całym kraju około 500 osób chorych, które trafiły pod opiekę specjalistów. Jedna osoba, zdiagnozowana podczas „Nefrotestu” w Wodzisławiu Śląskim, została skierowana bezpośrednio na dializoterapię. Akcja uratowała życie tego ok. 60-letniego mężczyzny. Gdyby nie badanie, w ciągu kilku kolejnych tygodni bez rozpoznania mógłby umrzeć. Pozostali pacjenci, zdiagnozowani na wczesnym etapie, będą się leczyć farmakologicznie. Wierzę, że nie trafią do programu dializ, bo szybko wykryte schorzenia nerek często można całkowicie wyleczyć a zawsze znacznie spowolnić ich rozwój. Zachęcamy do regularnych badań, bo tylko mając ich wyniku w ręku, możemy skutecznie pomagać pacjentom” - mówi dr Dariusz Aksamit, prezes Nefron Sekcji Nefrologicznej Izby Gospodarczej Medycyna Polska, organizującego „Nefrotest”.

Co 10. Polak choruje na nerki
„Najważniejszym celem naszej kampanii jest upowszechnianie wiedzy o roli nerek w organizmie i uwrażliwienie Polaków na choroby nefrologiczne. Organizujemy darmowe, przesiewowe testy w kilku miastach w roku, ale mamy świadomość, że nie dotrzemy do każdego zakątka Polski i nie przebadamy wszystkich. Możemy tylko, albo aż, namawiać by Polacy się badali” - mówi dr Dariusz Aksamit, prezes Nefron. Prof. Marian Klinger, Krajowy Konsultant w dziedzinie Nefrologii apeluje, by szczególnie poważnie do badań podchodzili pacjenci z grup ryzyka: chorzy na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze oraz osoby z nadwagą. Z prośbą o skierowanie na badanie ogólne moczu i oznaczenie kreatyniny we krwi wystarczy zwrócić się do swojego lekarza rodzinnego (POZ). Takie analizy laboratoryjne można też wykonać bez skierowania, w każdym laboratorium na własny koszt. Ogólne badanie moczu kosztuje kilka złotych. Oznaczenie kreatyniny również nie więcej niż 10 zł.
W Polsce, według różnych opracowań, 4 do 4,5 miliona osób ma jakąś postać przewlekłej choroby nerek (PChN). „Kampanię „Nefrotest” przeprowadziliśmy dotąd w 7 miastach w różnych regionach Polski. Wszędzie akcja spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mieszkańców, co świadczy o potrzebie prowadzenia tego typu działań - mówi dr Dariusz Aksamit, prezes Nefron Sekcji Nefrologicznej Izby Gospodarczej Medycyna Polska, organizującego „Nefrotest”.
„Kluczem do ograniczenia wzrostu ciężko chorych na nerki są badania profilaktyczne i tu widzę ogromną rolę lekarzy rodzinnych. Jednak dalsza opieka nad zdiagnozowanymi chorymi wymaga pilnej reformy. Na wizytę do nefrologa czeka się zbyt długo. Oceniam, że w sprawnym leczeniu pomogłoby zwiększenie kontraktów dla przychodni nefrologicznych o co najmniej 20%” – mówi prof. Marian Klinger. Klinger dodaje, że w całej Polsce od 1999 roku nie powstał żaden nowy oddział nefrologii, natomiast wiele zostało zlikwidowanych z powodu kłopotów finansowych.

Nefrotest - 5000 przebadanych
W 2010 roku, podczas pilotażowej edycji akcji „Nefrotest” w Świebodzinie (województwo lubuskie), przebadano ponad 800 pacjentów – kilkudziesięciu z nich trafiło do dalszej diagnostyki. Łącznie w 2010, 2011 i 2012 roku, w badaniach organizowanych w ramach kampanii „Nefrotest” w Świebodzinie, Zgierzu, Wodzisławiu Śląskim, Ostródzie, Białymstoku, Legnicy i Pszczynie wzięło udział niemal 5000 osób. Najmniej pacjentów, których wyniki badań mogą wskazywać na chore nerki, było wśród przebadanych w legnickiej stacji dializ. Nieprawidłowe wyniki pojawiły się tam u zaledwie 1% przebadanych. Miejscowi nefrolodzy tłumaczą to bardzo dobrze zorganizowaną opieką nefrologiczną. W powiecie legnickim od lat świadczenia nefrologiczne udzielane są pacjentom w poradni nefrologicznej oraz w stacji dializ. Obydwie placówki znajdują się w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym. Najwięcej, bo prawie 29 % przebadanych, miało wyniki niezgodne z normami w Białymstoku. Większość przebadanych na Podlasiu to pacjenci powyżej 60-tego roku życia. W tym wieku słabsze działanie nerek jest już normalne. To prawdopodobnie tłumaczy tak duży odsetek nieprawidłowych wyników. W pozostałych lokalizacjach analizy ok. 8- 10 % osób były niezgodne z normami. Dane te potwierdzają statystyki światowe, które mówią, że we współczesnym społeczeństwie jedna dziesiąta populacji może mieć kłopoty związane z niewydolnością nerek. Problemem jest fakt, że większość osób nie wie o swojej chorobie. Nerki zaczynają bowiem doskwierać dopiero w bardzo zaawansowanych stadiach rozwoju choroby. „Życzę, by takie działania jak obecne, doprowadziły do wprowadzenia profilaktycznych badań pod kątem chorób nerek na listę badań obowiązujących w Polsce” – napisała w liście do organizatorów i uczestników akcji Anna Komorowska.
Kolejny „Nefrotest” 20 września br. w Płońsku (mazowieckie).
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.